Wybory w Hiszpanii. „Aby uspokoić nastroje inwestorów, kluczowe będzie powstanie stabilnego i trwałego rządu”

– Partia Ludowa (PP) wygrała niedzielne przedterminowe wybory w Hiszpanii, jednak zmaga się z problemem utworzenia rządu. W związku z tym, Partia Socjalistyczna (PSOE) może pozostać przy władzy, pod warunkiem, że uda się jej przyciągnąć do swojej koalicji również inne, mniejsze partie – komentuje Joaquin Robles, analityk XTB, Madryt.

Drugie miejsce zajęła Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotniczaja (PSOE) premiera Pedro Sancheza. Na trzecim miejscu w wyborach uplasowała się konserwatywna partia Vox, kierowana przez przez Santiago Abascala.

Zdaniem Roblesa, kolejne tygodnie upłyną „pod znakiem spekulacji związanych z jednej strony z tworzeniem się nowego bloku partii lewicowych, a z drugiej strony realnym scenariuszem powtórnych wyborów”. Jak zauważa, aby uspokoić nastroje inwestorów, kluczowe będzie „powstanie stabilnego i trwałego rządu, który zagwarantuje stabilizację sytuacji pod względem otoczenia prawnego i fiskalnego”.

– Mimo że hiszpańska gospodarka ma jeden z najniższych wskaźników inflacji w Europie, to wciąż jeszcze w pełni nie odbiła się po pandemii COVID-19 i cierpi z powodu serii problemów strukturalnych, takich jak wysoki wskaźnik zadłużenia, niska produktywność oraz wysoki wskaźnik bezrobocia – wymienia ekspert.

Robles w swoim komentarzu przyznaje, że wyniki hiszpańskiej gospodarki są stosunkowo dobre dzięki „dobrej kondycji sektora usług kosztem sektora przemysłowego”, którego waga jest jednak mniejsza niż w pozostałych krajach europejskich. – Podczas dopiero zakończonej kampanii wyborczej, w programie żadnej z partii politycznych nie znalazły się propozycje zmian, które mogłyby mieć wpływ na ceny akcji notowanych na giełdzie, stąd nie spodziewamy się dużych ruchów w krótkim terminie – zauważa.

– Na relacje gospodarcze Polski z Hiszpanią wpływ ma przede wszystkim fakt, że oba kraje są członkami Unii Europejskiej. Polska jest ósmym najważniejszym partnerem handlowym Hiszpanii – tłumaczy i podaje, że w ubiegłym roku odpowiadała za 2 proc. wartości eksportu i 1,7 proc. wartości importu.

– Wśród hiszpańskich przedsiębiorstw, które mają największą ekspozycję na polski rynek, należy wymienić przede wszystkim Banco Santander, który generuje 9,5 proc. przychodów w Polsce, a dodatkowo jego akcje są notowane na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych (SPL) – dodaje Robles.

Przy okazji zwraca uwagę na Ferrovial (FER), czyli spółkę z branży infrastrukturalnej. – Polska jest jednym ze strategicznych rynków, zarówno jeśli chodzi o zatrudnienie (6 tys. pracowników nad Wisłą) oraz strukturę przychodów ze sprzedaży: 11 proc. generuje właśnie w Polsce – wymienia.

– Warto wspomnieć również o Cellnex (CLNX), spółce z branży infrastruktury telekomunikacyjnej, która jest właścicielem ponad 15 tys. wież telekomunikacyjnych w całym kraju i generuje tutaj 11 proc. swoich rocznych przychodów – podsumowuje.

Wojna nie jest największym problemem firm chcących uczestniczyć w odbudowie Ukrainy