Zarabiasz więcej niż minimalna płaca? Możliwe, że zapłacisz wyższe podatki

Agnieszka Domka-Rybka
pixabay.com
19,5 proc. ma wynosić od 2018 r. jednolity podatek dla najmniej zarabiających. Zastąpi PIT, składki na ZUS i NFZ. Kto będzie traktowany jak bogaty?

- Kierunek wydaje się słuszny, ale trudno ocenić skutki zmian, gdy szczegółowe założenia podatku rząd przedstawi dopiero w listopadzie - mówi Paweł Cymcyk, analityk rynków finansowych.

- Premier zapewnia, że lepiej będzie wiodło się najmniej zarabiającym. Jednak, żeby jednym coś podarować, trzeba innym zabrać. Pytanie: czy osoby o dochodach na poziomie 3 tysięcy złotych netto miesięcznie staną się po zmianach bogate i zobowiązane do zapłaty wyższego podatku? To będzie kara finansowa dla ludzi wykształconych, wstających bardzo wcześnie rano do pracy, siedzących w niej do późnych godzin wieczornych i pnących się po szczeblach kariery. Czy można o nich wszystkich powiedzieć, że są zamożni? Zgadzam się, że multimilionerzy powinni płacić wyższe podatki. Gdyby to ode mnie zależało, zaproponowałbym pułap dla bogatych na poziomie wartości majątku ministra Morawieckiego - dodaje Cymcyk.

Wyższe pensje w Biedronce, Lidlu, Polomarkecie, a teraz również w Kauflandzie

"Podatki będą sprawiedliwe, co nie znaczy, że równe" - mówiła w Sejmie premier Beata Szydło.

"Ci, którzy zarabiają więcej, powinni płacić troszeczkę więcej" - komentował Mateusz Morawiecki.

Dziś płacimy podatki według dwóch stawek - 18 proc. od dochodów do 85 528 zł rocznie (pierwszy próg podatkowy) i 30 proc. powyżej tej kwoty (drugi próg). Do tego dochodzi składka na ZUS i NFZ. W efekcie np. z pensji na poziomie 2 tys. zł brutto miesięcznie - ZUS, NFZ i urząd skarbowy zabierają prawie 40 proc. Natomiast osiągający dochody powyżej 120 tys. zł rocznie nie płacą składek na ZUS od części dochodów i to na ich pieniądze rząd poluje najbardziej.

Od 2018 roku najniższa stawka jednolitego podatku ma wynieść 19,5 proc., a najwyższa "około" 40 proc. Stawek nowej daniny będzie około 4-5. Obciążenia z tytułu ZUS dla drobnych przedsiębiorców spadną z obecnych 1200 zł do ok. 500 zł. ZUS będzie płacony od dochodów, ale na początek od wysokości płacy minimalnej.

Ponadto m zostać zlikwidowany 19 proc. podatek dla prowadzących działalność gospodarczą. Zapowiada się więc, że rok 2017 będzie ostatnim, w którym przedsiębiorcy będą mogli rozliczać się z fiskusem według liniowej, czyli 19-proc. stawki PIT.

- "Liniowcy", którzy stanowią 23-24 proc. wszystkich prowadzących działalność muszą liczyć się z wzrostem kosztów - uważa Marek Siudaj z firmy doradczej Tax Care. - Stawka liniowa obowiązuje od 2004 roku. Pozwala płacić podatki w wysokości 19 proc., ale w zamian za rezygnację ze wspólnego rozliczania się z małżonkiem, z możliwości korzystania z ulg podatkowych oraz kwoty wolnej. Te obostrzenia powodują, że jest ona najbardziej korzystna dla firm, których dochód przekracza 100 tys. zł. Gdy zniknie "liniowość" opodatkowanie w niektórych przypadkach wzrośnie nawet o jedną trzecią.

H. Kowalczyk: Podniesiemy kwotę wolną od podatku. Wdrożenie planujemy na styczeń 2018 roku (x-news/TVN24):

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
sondor
To będzie krok w przepaść. Ta przepaść będzie grobem co dla niektórych firm, ale też dla wprowadzających ten jednolity podatek. Nie chcę być prorokiem, ale to będzie początek końca PIS, za wiele ludzi straci to na co pracowali wiele lat w tym i emeryci i wkurzą się na amen!!!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu