Zygmunt Solorz zdecydował w sprawie swojego majątku
Zygmunt Solorz, założyciel Cyfrowego Polsatu w wywiadzie dla „Forbes" zdradził co ostatecznie zrobi ze swoim majątkiem. Solorz pierwotnie chciał przekazać kontrolę nad Cyfrowym Polsatem swoim dzieciom, jednak decyzja ta uległa zmianie. – Kilka tygodni temu zmieniłem zdanie i na miejsce dzieci, jako beneficjenta, któremu służy fundacja w Liechtensteinie, wpisałem Fundację Polsat, czyli również dzieci – tłumaczył
Dopytywany o „jakie dzieci" chodzi, wskazał na „wszystkie dzieci, w szerokim tego słowa znaczeniu". – Fundacja Polsat istnieje od 25 lat i jej główną misją jest pomaganie dzieciom – wyjaśnił, dodając, że „jego dzieci" także o tym wiedzą.
Dlaczego jeden z najbogatszych Polaków postanowił zmienić decyzję? – Bo dzieci za wszelką cenę dążyły do przyspieszenia sukcesji, wprowadzając mnie w błąd w kwestii dokumentów, które dały mi do podpisania w sierpniu. To zaszło tak daleko, że cały majątek przekażę Fundacji Polsat. Straciłem zaufanie do moich dzieci. Miałem tego dosyć – podkreślił.
Walka o kontrolę nad majątkiem Solorza
Problemy w rodzinie Solorza zaczęły się latem 2024 roku, gdy miliarder miał notarialnie zgodzić się na przekazanie kontroli nad majątkiem dzieciom: Aleksandrze, Piotrowi i Tobiasowi. Kilka dni później wycofał swoją decyzję, co wywołało prawne batalie. Dzieci Solorza, obawiając się wpływu jego obecnej żony Justyny Kulki, zwróciły się do sądów w Liechtensteinie i na Cyprze o zabezpieczenie majątku.
Konflikt rodzinny doprowadził również do zmian w radach nadzorczych spółek grupy, w wyniku których dzieci Solorza utraciły swoje stanowiska w Cyfrowym Polsacie, Polkomtelu i Netii.
Wartość spółki Cyfrowy Polsat szacowana jest na od 9 do 12,8 miliarda złotych, w zależności od bieżącej ceny akcji, która waha się między 14 a 20 zł za sztukę. Mediana wyceny wynosi około 11 miliardów złotych.
