O co chodzi z Polsatem? Spółka Solorza pod skrzydłami Państwa

Barbara Wesoła
Fot. Tomasz Holod/Polska Press
Sytuacja wokół Telewizji Polsat stała się jednym z najgłośniejszych tematów ostatnich miesięcy. Najpierw rodzinny konflikt wokół imperium Zygmunta Solorza, a w ostatnich dniach decyzja rządu o wpisaniu spółki na listę podmiotów strategicznych wzbudziły szerokie zainteresowanie opinii publicznej. Jak te wydarzenia wpłyną na przyszłość jednego z największych graczy medialnych w Polsce?

Spis treści

Polsat i TVN pod ochroną rządu. Co oznacza wpisanie na listę strategiczną?

Premier Donald Tusk ogłosił, że Polsat oraz TVN znajdą się na liście podmiotów strategicznych, czyli takich, których miedzy innymi nie można sprzedać bez zgody rządu. Rząd ma zająć się projektem rozporządzenia w tej sprawie w środę, 18 grudnia. Nowe przepisy mają wejść w życie 1 stycznia 2025 roku i obowiązywać do końca 2027 roku.

Przewodniczący Rady Narodowej Mediów Wojciech Król w rozmowie z RDC stwierdził, że taka decyzja ma kluczowe znaczenie w kontekście zagrożeń ze strony wrogich wywiadów i stabilności państwa.

To infrastruktura krytyczna, która musi być w pewien sposób kontrolowana przez państwo – podkreślił.

Wskazał również, że włączenie takich podmiotów jak Polsat na listę ma na celu zapobieganie potencjalnym przejęciom przez konkurencję polityczną lub wrogie służby.

Medioznawca i członek KRRiT, prof. Tadeusz Kowalski, zauważył, że takie działania mogą częściowo wyręczać Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Zastrzegł jednak, że formalne decyzje jeszcze nie zapadły, a Rada nie ma pełni narzędzi do zarządzania sytuacją tego typu.

Właściciel Grupy Polsat Plus, Zygmunt Solorz, przyjął decyzję premiera z zadowoleniem, podkreślając, że Grupa Polsat Plus już wcześniej funkcjonowała zgodnie z zasadami obowiązującymi inne podmioty strategiczne.

Telewizja Polsat nie była i nie jest na sprzedaż – podkreślił w wydanym oświadczeniu.

Rodzinne batalie i zagraniczne wyroki. Walka o kontrolę nad majątkiem Solorza

Problemy w rodzinie Solorza zaczęły się latem 2024 roku, gdy miliarder miał notarialnie zgodzić się na przekazanie kontroli nad majątkiem dzieciom: Aleksandrze, Piotrowi i Tobiasowi. Kilka dni później wycofał swoją decyzję, co wywołało prawne batalie. Dzieci Solorza, obawiając się wpływu jego obecnej żony Justyny Kulki, zwróciły się do sądów w Liechtensteinie i na Cyprze o zabezpieczenie majątku.

26 października sąd w Liechtensteinie wydał postanowienie, powołując kuratora procesowego do nadzorowania fundacji zarządzających majątkiem Solorza. Mimo to miliarder zapewnia, że nadal kontroluje swoje imperium. Konflikt rodzinny doprowadził również do zmian w radach nadzorczych spółek grupy, w wyniku których dzieci Solorza utraciły swoje stanowiska w Cyfrowym Polsacie, Polkomtelu i Netii.

Wyzwania związane z sukcesją w tak dużych firmach jak Polsat są ogromne. Maciej Oniszczuk, ekspert w zakresie prawa korporacyjnego i międzynarodowego, zauważa:

Nie chodzi tutaj tylko o płaszczyznę właścicielską, ale także o menedżerską. Na płaszczyźnie właścicielskiej kluczowe jest przeniesienie akcji na zewnętrzny podmiot holdingowy, co zapewnia ciągłość i bezpieczeństwo, również w razie konfliktu. Skorzystanie z podmiotu zagranicznego daje dodatkowo możliwość dywersyfikacji ryzyka i objęcia aktywów ochroną stabilniejszego porządku prawnego.

Oniszczuk podkreśla także, że dużo trudniejsza jest kwestia poziomu menedżerskiego, bo obejmuje przygotowywanie dzieci od najmłodszych lat do przejęcia sterów w firmie.

Spadki giełdowe. Reakcja rynku na rodzinny konflikt

Już pod koniec września kurs akcji Cyfrowego Polsatu spadł o niemal 8%, co było reakcją na doniesienia o konfliktach wewnętrznych i działaniach sądów. Wartość spółki na warszawskiej giełdzie zaczęła spadać, co odbiło się na nastrojach inwestorów.

Eksperci giełdowi wskazują, że dalsze kroki w rodzinie Solorza oraz działania rządu mogą wpłynąć na stabilność spółki w perspektywie długoterminowej. Sytuacja Cyfrowego Polsatu na giełdzie dalej nie jest stabilna.

Zdaniem Macieja Oniszczuka, konflikty właścicielskie zawsze budzą niepokój na rynku i wpływają na stabilność biznesu oraz odbiór marki w oczach inwestorów. „Co było widać po kursie akcji Cyfrowego Polsatu” – zauważa.

Niestabilność związana z konfliktem wśród właścicieli sprawia, że partnerzy i inwestorzy tracą zaufanie. Niemniej umieszczenie pakietu kontrolnego w fundacji jako ostatecznym właścicielu ogranicza pole rażenia takich konfliktów w porównaniu do sytuacji, gdy akcje są trzymane osobiście przez członków rodziny - dodaje ekspert.

O jaką stawkę toczy się gra?

Wartość spółki Cyfrowy Polsat szacowana jest na od 9 do 12,8 miliarda złotych, w zależności od bieżącej ceny akcji, która waha się między 14 a 20 zł za sztukę. Mediana wyceny wynosi około 11 miliardów złotych.

Grupa Polsat Plus kontroluje m.in. Polkomtel, Netię, Telewizję Polsat i Grupę Interia.pl. Posiada również udziały w energetycznej grupie ZE PAK oraz firmie deweloperskiej Port Praski. Ewentualne zmiany w zarządzaniu mogą mieć szerokie konsekwencje dla całego rynku medialnego i telekomunikacyjnego w Polsce.

Co dalej z Polsatem?

Choć Polsat nie jest na sprzedaż, Solorz wskazuje, że „niespotykana presja na reputację” może prowadzić do zmian w zarządzie i potencjalnej sprzedaży aktywów w przyszłości. Presja ta, zdaniem obserwatorów, może wynikać z licznych doniesień medialnych na temat konfliktów rodzinnych, decyzji sądów międzynarodowych oraz spadków akcji na giełdzie. Takie informacje mogą wpływać na postrzeganie stabilności firmy przez partnerów biznesowych i inwestorów, co z kolei przekłada się na kondycję marki. Zmiany w przepisach i wpisanie spółki na listę strategiczną może jednak zapewnić Grupie Polsat Plus większą stabilność.

Przyszłość Polsatu zależy teraz od kilku kluczowych czynników: skuteczności działań rządu, rozstrzygnięć w sądach oraz decyzji strategicznych Zygmunta Solorza. Jak zauważył prof. Artur Nowak-Far z SGH, wpisanie Polsatu na listę firm strategicznych może wywołać reakcje prawne.

Wpisanie tych stacji na listę firm strategicznych może być uznane za ograniczenie unijnej swobody przedsiębiorczości, co umożliwia właścicielom, a także potencjalnym nabywcom tych spółek, złożenie skarg sądowych – powiedział.

Dodał, że takie ograniczenia muszą być wyczerpująco uzasadnione względami ogólnospołecznymi, aby były prawnie skuteczne. Dla bieżącej działalności spółek wpisanie na listę nie powinno mieć istotnego wpływu, choć może wzmocnić kontrolę administracyjną. Konflikt rodzinny, choć obecnie tłumiony, pozostaje nierozwiązanym problemem, który może kształtować losy jednej z największych polskich grup medialnych.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu