Zbudujemy superokręt. Będzie zabezpieczał Bałtyk, w tym operacje NATO

Strefa Biznesu: Jak ocenia pani ubiegły rok? Co dla waszej stoczni jest największym sukcesem?

Beata Koniarska, członkini zarządu PGZ Stocznia Wojenna: Rok 2024 był dla nas rokiem prawdziwego przełomu! Nie tylko utrzymaliśmy tempo przekształceń stoczni, ale wręcz przyspieszyliśmy w kluczowych dla polskiego bezpieczeństwa morskiego projektach. Naszym absolutnym i jednocześnie najnowszym osiągnięciem jest kontrakt na okręt ratowniczy Ratownik. To nie tylko kolejna jednostka – to prawdziwa technologiczna perełka, która pokaże, na co stać polskie stocznie: zaawansowane systemy hydrolokacyjne, podwodne pojazdy, zdolność wspierania operacji specjalnych – to wszystko znajdzie się na tej jednostce.

Na uwagę zasługuje też nasze zaangażowanie w projekt ochrony morskiej infrastruktury krytycznej, ze szczególnym uwzględnieniem morskich farm wiatrowych na Bałtyku. Jako stocznia jesteśmy gotowi do dostarczenia jednostek, które będą dedykowane do tego obszaru.

Krótko mówiąc – 2024 rok to dla nas nie tylko seria mniejszych i większych sukcesów, ale – wierzę też - zapowiedź tego, co jeszcze przed nami.

Jakie zadania będzie pełnił Ratownik, jaka jest wartość tej inwestycji i kiedy okręt zostanie oddany do użytkowania?

Budowa Ratownika to najnowszy kontrakt powierzony naszej Stoczni, podpisany 27 grudnia 2024 roku. Wartość projektu przekracza 1 mld złotych, a będziemy go realizować wspólnie z Polską Grupą Zbrojeniową oraz OBR CTM. Realizację rozpoczynamy w 2025 roku, a przekazanie jednostki Marynarce Wojennej RP planujemy na 2029 rok.

Budowany przez nas okręt będzie jedną z największych i najnowocześniejszych jednostek ratowniczych na Bałtyku. Przy długości 96 metrów i wyporności 6500 ton, zostanie wyposażony w najnowocześniejsze systemy hydrolokacyjne, dzwon nurkowy, moduły hiperbaryczne oraz specjalistyczny sprzęt SAR. Załoga będzie liczyła 100 osób plus 9 osób personelu dodatkowego. Ratownik będzie pełnił kluczowe zadania z zakresu poszukiwania i ratownictwa (SAR), wsparcia technicznego dla okrętów podwodnych oraz realizacji operacji ewakuacyjnych i medycznych.

Jednostka odegra również znaczącą rolę we współpracy z siłamispecjalnymi oraz zabezpieczeniu operacji NATO na Bałtyku. To okręt, który w pełni odpowiadać będzie współczesnym standardom bezpieczeństwa, a jego budowa stanowi kolejny krok milowy w modernizacji polskiej floty.

Innym ważnym programem jest Miecznik – czy realizacja tej inwestycji postępuje zgodnie z harmonogramem?

Prace nad pierwszą fregatą programu Miecznik – przyszłym ORP Wicher – przebiegają zgodnie z harmonogramem. Obecnie realizujemy prefabrykację i montaż bloków śródokręcia w naszej nowo oddanej hali kadłubowej. Równolegle trwają prace nad blokiem rufowym, a blok dziobowy powstaje w stoczni Crist. Wodowanie pierwszej jednostki zaplanowaliśmy na drugą połowę 2026 roku. Do tego czasu jednostka zostanie wyposażona w około 80 procentach. Pozostałe prace wykończeniowe będą prowadzone już na wodzie. Przekazanie Wichra Marynarce Wojennej nastąpi w 2029 roku, a kolejne dwie fregaty wejdą do służby w latach 2030 i 2031.

PGZ Stocznia Wojenna prowadzi też prace remontowe i modernizacyjne na okrętach Marynarki Wojennej RP. Ile okrętów podlega tym działaniom i kiedy jednostki wrócą do służby?

Utrzymanie najwyższej gotowości bojowej jednostek Marynarki Wojennej RP to jeden z fundamentów naszej misji budowania bezpieczeństwa morskiego Polski. Obecnie w stoczni prowadzimy prace remontowe i modernizacyjne na pięciu okrętach: ORP Mamry, ORP Drużno, ORP Wigry, ORP Grom oraz ORP Orkan.

Każda z tych jednostek przechodzi precyzyjnie zaplanowany cykl prac, których celem jest nie tylko przywrócenie pełnej sprawności technicznej, ale także - tam, gdzie to możliwe - zwiększenie możliwości operacyjnych. Pierwsze z modernizowanych okrętów wrócą do służby już w pierwszym kwartale 2025 roku, kolejne będą sukcesywnie przekazywane Marynarce Wojennej w drugiej połowie roku.

Jaką rolę odgrywa PGZ Stocznia Wojenna w programie Kormoran II? To kolejny ważny program z punktu widzenia zapewnienia bezpieczeństwa.

Program Kormoran II to budowa serii nowoczesnych niszczycieli min, z których trzy jednostki już weszły do służby, a kolejne trzy są w trakcie realizacji. PGZ Stocznia Wojenna jest członkiem konsorcjum realizującego program Kormoran II, wraz z liderem - Remontowa Shipbuilding - oraz OBR CTM. W ramach tego projektu, nasza stocznia odpowiada za dostawę, montaż, uruchomienie i przeprowadzenie prób kluczowych systemów okrętowych, takich jak system nawigacji i obserwacji technicznej, Zintegrowany Systemu Łączności i Krypto, sieci teleinformatycznych czy systemów uzbrojenia, w tym armaty OSU-35.

Jak PGZ Stocznia Wojenna odnajduje się na tle światowych potentatów stoczniowych?

Na globalnym rynku dominują stocznie o ugruntowanej pozycji, takie jak Fincantieri we Włoszech, hiszpańska Navantia czy niemiecki ThyssenKrupp Marine Systems. To firmy z ogromnym doświadczeniem i rozbudowanym zapleczem technologicznym. PGZ Stocznia Wojenna z nowymi kontraktami dołącza do stoczni nowych budów w Europie. Naszym celem jest współpraca z najlepszymi, na przykład przy programie Orka, a nie bezpośrednie konkurowanie z nimi. Konsekwentnie realizujemy własną strategię rozwoju, skupiając się przede wszystkim na budowie nowoczesnych okrętów dla Marynarki Wojennej RP oraz ich obsłudze w całym cyklu ich służby.

Program Miecznik jest dla nas doskonałą okazją do podniesienia kompetencji technologicznych i produkcyjnych. Współpraca z doświadczonymi partnerami jak Babcock, Thales czy MBDA pozwala nam poznawać najlepsze światowe praktyki i rozwiązania. Jednocześnie zrealizowaliśmy szeroko zakrojony program inwestycyjny w infrastrukturę produkcyjną, który daje nam solidne podstawy do realizacji najbardziej wymagających projektów okrętowych.

Naszym celem jest systematyczne budowanie pozycji wiarygodnego partnera, zdolnego do realizacji zaawansowanych projektów dla Marynarki Wojennej RP oraz – w przyszłości – także dla odbiorców zagranicznych.

Czy rzeczywiście tak jest, że ostatnie lata to czas wzmożonych inwestycji w budowę jednostek wojennych?

Bez wątpienia. W obliczu rosnących napięć geopolitycznych – od wojny w Ukrainie po konflikty na Bliskim Wschodzie i zagrożenia dla żeglugi na Morzu Czerwonym – wiele państw intensywnie modernizuje swoje siły zbrojne, w tym floty wojenne. Ten trend widoczny jest wyraźnie również w Polsce, gdzie ostatnie lata przyniosły znaczący wzrost inwestycji w polską marynarkę wojenną. Tylko w PGZ Stoczni Wojennej realizujemy obecnie trzy wspomniane programy strategiczne. To największa liczba równolegle realizowanych programów okrętowych w naszej historii, co najlepiej pokazuje skalę obecnych inwestycji w modernizację polskiej floty.