Spis treści
Zdaniem wiceministra aktywów państwowych Roberta Kropiwnickiego, 2025 rok będzie kluczowy dla uruchomienia procesów, które zdefiniują przyszłość polskiej energetyki – zarówno pod kątem bezpieczeństwa, jak i kosztów energii.
– To będzie rok przełomu. Inwestycje w energetykę jądrową, offshore, sieci dystrybucyjne i elastyczne źródła gazowe stworzą stabilne zaplecze systemowe. Celem jest tania i czysta energia – zapowiedział.
Tauron stawia na magazyny i infrastrukturę ładowania
Grzegorz Lot, prezes Taurona, podkreślił rolę infrastruktury rozproszonej i inteligentnej sieci w transformacji. Firma planuje inwestycje rzędu 60 mld zł w sieć dystrybucyjną oraz 30 mld zł w odnawialne źródła energii (OZE), które mają dostarczyć dodatkowe 7 GW mocy, w tym 1 GW w magazynach energii.
– Samochody elektryczne mogą stać się domowymi magazynami energii. Dlatego rozwijamy huby ładowania, by przełamać bariery dla e-mobilności – tłumaczył Lot.
PGE: Trzeba działać niezależnie od dokumentów
Prezes Polskiej Grupy Energetycznej Dariusz Marzec zaznaczył, że choć rządowe dokumenty strategiczne są pomocne, branża sama zna kierunki koniecznych zmian.
– Wiemy, że złoża węgla brunatnego skończą się za kilkanaście lat. Już dziś planujemy drugą elektrownię jądrową i rozwój magazynów – zarówno chemicznych, jak i elektrowni szczytowo-pompowych. To odpowiedź na rosnącą niestabilność produkcji energii z OZE – wskazał Marzec.
Spór o tempo i sens dekarbonizacji
Podczas panelu pojawiły się też różnice zdań na temat celów klimatycznych. Prezes PGE wyraził sceptycyzm wobec unijnych ambicji obniżenia emisji o 80-90% do 2040 roku.
– Czy emisje CO₂ naprawdę są dziś największym problemem Europy? Może warto przeznaczyć część środków na obronność lub obniżenie cen energii? – pytał retorycznie.
Zdecydowanie inne stanowisko zajął Grzegorz Lot z Taurona:
– To właśnie walka z emisjami jest impulsem do zmiany. Jeśli teraz się wycofamy, przegramy globalny wyścig. Zeroemisyjna Europa to szansa na konkurencyjność.
Branża: to my musimy wybrać technologię
Prezes E.ON Polska Andrzej Modzelewski wskazał, że to przedsiębiorstwa powinny podjąć decyzje technologiczne, a nie czekać na konkretne wytyczne rządowe.
Biznes

– Zmiany klimatyczne to fakt. Potrzebna jest neutralność technologiczna i elastyczność. Dokumenty rządowe zbyt często pozostają na papierze – zauważył.
Gaz jako paliwo przejściowe
Beata Kurdelska z Grupy Orlen podkreśliła, że gaz ma odegrać rolę „pomostu” w transformacji.
– Do 2035 roku zapotrzebowanie na gaz w Polsce wzrośnie z 21 do 27 mld m³ rocznie. Gaz nie jest celem, ale środkiem do uzyskania docelowego miksu energetycznego – wyjaśniła.
Przemysł energochłonny: „Czas ucieka”
Wojciech Koszuta, prezes ArcelorMittal Poland, zwrócił uwagę na kryzys w hutnictwie i przemysłach energochłonnych.
– Produkcja stali w Europie spadła o jedną trzecią. Jeśli energia nadal będzie droga, przemysł może się nie utrzymać. Potrzebujemy bardziej elastycznych rozwiązań – i to natychmiast – ostrzegł.
Koszty transformacji liczone w setkach miliardów
Wiceprezes PKO BP Krzysztof Dresler szacuje, że tylko do 2027 roku nakłady na transformację energetyczną wyniosą około 100 mld euro.
– Jedna trzecia ma pochodzić z KPO, jedna z budżetów firm, a reszta – z banków. Ale pytanie brzmi: czy myślimy o celu, czy o drodze dojścia? – powiedział.
W podobnym tonie wypowiedział się Wojciech Hann z KPMG:
– Nie chodzi o to, czy będziemy zieloni. Pytanie brzmi, czy będziemy konkurencyjni. Jeśli nie nauczymy się produkować taniej zielonej energii, przegramy walkę o przemysł z Chinami i USA.