- Podrożały bardzo mięso, wędliny, cukier i cukierki - wymienia Joanna Kłosińska__z Bydgoszczy. - Na te ostatnie żadnych promocji od dłuższego czasu nie ma. Dobre czekoladowe cukierki kosztują powyżej 30 złotych za kilogram, a kiedyś można było je kupić w promocjach za około 25 złotych. Podobnie za kawę od dłuższego czasu trzeba zapłacić dużo więcej. Kupuję ją więc w hurtowni, wtedy da się coś zaoszczędzić.
- Za mięso i wędliny trzeba dać więcej - przyznaje pan Mariusz, emeryt z Bydgoszczy. - Z żoną kupujemy tylko te dobre, droższe, ale ostatnio rzadziej. Zastępujemy je serem lub twarogami. Podobnie ciemne pieczywo nie jest tanie.
Co i o ile podrożało od stycznia do sierpnia 2012 roku?
Infografika: Monika Wieczorkowska
A utrzymywanie jego cen na tym samym poziomie może być niemożliwe. Jak podało radio RMF FM, w tym kwartale chleb podrożeje nawet o 15-20 procent.
- Aż takich podwyżek nie będzie, do końca tego roku chleb może podrożeć najwyżej o 10 procent - twierdzi Stanisław Butka, prezes Stowarzyszenia Rzemieślników Piekarstwa Rzeczypospolitej Polskiej.
Benzyna i energia broją
Co wpływa na te wzrosty? Jak podaje Butka: cena mąki - ostatnio ustabilizowała się, nośniki energii, a także paliwo - bo pieczywo trzeba dowozić.
- Jeśli nic się nie zmieni, to w październiku benzyna 95 będzie kosztowała już ponad sześć złotych za litr - przewiduje na naszym portalu Regiomoto.pl Jakub Bogucki, analityk e-petrol.pl. - Paradoksalnie, kierowcom może pomóc pogłębienie się kryzysu. Na przykład bankructwo któregoś państwa czy pojawienie się problemów ze spłatą zadłużenia Grecji zapewne spowodowałoby obniżkę cen ropy.
To jeszcze nie koniec
Jak wynika z analiz portalu Dlahandlu.pl, we wrześniu za koszyk pięćdziesięciu najtańszych produktów (wśród nich między innymi: chleb, herbata, kawa, piwo, dżem, olej, masło, margaryna, mleko, sok, makaron, mąka, cukier, sól, mięso, wędliny, chemia domowa, kosmetyki, wybrane owoce i warzywa) trzeba było zapłacić co najmniej 222,19 złotego w sklepie sieci Auchan w Bydgoszczy.
- To spora suma - uważa Henryk Bukowski spod Bydgoszczy. - W internecie przeczytałem, że jesienią czeka nas seria podwyżek właśnie w marketach. Ceny mięsa wieprzowego mają podskoczyć o 11 procent, mleka o 10,6 procent, kawy o 9,5, a serów o 10,6. Zakupy przez to mogą być droższe nawet o 24 złote. Czy to możliwe?
- Ceny o tyle mogą zmienić się w jednym sklepie, w którym dawno ich nie podnoszono, ale średnia taka w kraju jest niemożliwa - uspokaja Michał Koleśnikow, analityk rynków rolnych z Banku BGŻ.
Kryzys wyjada mięso
- Produkty te mogą podrożeć do końca roku o 1-2 procent, ale nie aż o tyle - dodaje analityk. - Wieprzowina i pozostałe mięso będą drożeć, ale bardziej dopiero w przyszłym roku. Wtedy mogą być rekordowo wysokie.
Powód? Jak podają eksperci, światowe problemy z suszą i nieurodzajem doprowadziły do braku zbóż paszowych. Ich ceny są więc wysokie. Hodowcy za pasze z soi i kukurydzy płacą coraz więcej, co przekłada się na wyższe ceny zwierząt w skupie, a tym samym dalej na koszt mięsa i wędlin.
Co podskoczy do końca tego roku? - Na święta zdrożeje też minimalnie, w porównaniu do stycznia, żywność - dodaje analityk Banku BGŻ. - - trochę jaja, ryby, pieczywo i mąka.
Tanie nie będą również oleje, bo ceny rzepaku w skupach są rekordowo wysokie. Nie zapominajmy o owocach i warzywach, za które po sezonie przyjdzie nam dużo więcej zapłacić.
Czy czekają nas same złe wiadomości? O nie. Osoby, które lubią gotowe posiłki, dania i lody mogą się cieszyć. Ich ceny nie wzrosną po nowym roku. Ministerstwo Finansów wycofało się z planów podniesienia stawki VAT na te produkty.
Kogo dotykają najbardziej skoki cen żywności? - Niestety tych, którzy wydają dużą część swoich dochodów na jedzenie - wyjaśnia Koleśnikow. - Są to osoby niezamożne.
