Jakie są rzeczywiste przyczyny wzrostu cen paliw i energii w Polsce? – Kluczowe wnioski są takie, że zarówno ceny energii elektrycznej, jak i paliw w dużej mierze zależą od czynników niezależnych od nas – tłumaczy w rozmowie ze Strefą Biznesu Jakub Bińkowski, członek zarządu, dyrektor Departamentu Prawa i Legislacji ZPP.
– Oznacza to, że nie mamy możliwości kształtowania cen ropy na rynkach, nie mamy możliwości kształtowania cen benzyny na rynkach. My jesteśmy biorcą tych cen – tłumaczy.
Obciążenie zostało zredukowane na "pewien czas"
– Dodatkowo te ceny z reguły są denominowane w dolarach, w związku z tym tutaj w grę wchodzi także kwestia kursowa – dodaje i podkreśla, że to są siły rynkowe na które nie mamy wpływu.
Do tego Bińkowski wskazuje na podatki, na które wpływ już mamy. – Potwierdza to wprowadzenie Tarczy Antyinflacyjnej, w ramach której to obciążenie podatkowe zostało zredukowane, co widzimy w cenach detalicznych – wyjaśnia. Jednocześnie zaznacza, że jest to rezultat obliczony na „pewien termin”, ponieważ to rozwiązanie będzie obowiązywało przez kilka miesięcy ( do końca lipca).
Jesteśmy biorcą cen
– Niestety, gdzieś na rynku światowym jesteśmy biorcą cen paliw, jak i w przeważającej części energii elektrycznej – mówi. – Ten stan rzeczy najprawdopodobniej przez dłuższy czas się nie zmieni – dodaje. – Optymistyczny akcent jest taki, że w szerszej perspektywie historycznej, przyszło nam żyć w epoce stosunkowo taniej energii elektrycznej i paliw mówi.
Jak będą się kształtowały ceny paliw w przyszłości? Zdaniem eksperta jest to trudne do oszacowania, ponieważ jest to uzależnione od sytuacji na rynkach światowych. – To odbicie, które obserwowaliśmy w ostatnim czasie, czyli te wzrosty cen, wynikało z szeregu czynników – mówi. – Nie zapominajmy, że zwiększył się popyt na paliwo, którego zaczęliśmy potrzebować po przerwie covidowej – dodaje.
Do tego dochodzi stosunkowo „słaba złotówka” w relacji do dolara, więc realnie za paliwo płaciliśmy więcej. – Jak będzie się kształtowała sytuacja w przyszłości? To zależy od wielu czynników, w tym od czynników geopolitycznych, które z oczywistych przyczyn, w obecnej chwili jest trudno prognozować – mówi.