Reakcja na sytuację w Chinach
Ceny ropy West Texas Intermediate (WTI) i Brent zanotowały spadki, odpowiednio do 67,86 USD i 71,70 USD za baryłkę. Spadki te są bezpośrednio związane z obawami inwestorów dotyczącymi słabego popytu na paliwa w Chinach. Kraj ten, jako największy importer ropy na świecie, odgrywa kluczową rolę w kształtowaniu globalnych cen tego surowca.
Inwestorzy są zaniepokojeni brakiem skutecznych działań ze strony chińskich władz, mających na celu pobudzenie gospodarki. Ostatnie próby ożywienia wzrostu skupiły się głównie na restrukturyzacji zadłużenia samorządów lokalnych, bez wprowadzenia konkretnych kroków, które mogłyby zwiększyć krajowy popyt.
– Mieliśmy kolejny „gorący" oczekiwany komunikat fiskalny chińskich władz i kolejne rozczarowanie dla inwestorów, którzy spodziewali się znaczącego bodźca dla gospodarki – piszą analitycy Capital Economics Ltd.
Wpływ silnego dolara i perspektywy OPEC+
Silny kurs dolara amerykańskiego względem innych walut również przyczynia się do wzrostu cen ropy dla większości kupujących, co dodatkowo zniechęca do zakupów tego surowca. W tej sytuacji nastroje na rynkach ropy są przeważnie pesymistyczne.
– Nastroje na rynkach ropy pozostają w dużej mierze „niedźwiedzie"; silny amerykański dolar, obawy dotyczące popytu, m.in. w Chinach, i oczekiwania na poluzowanie podaży ropy wywierają presję na ceny surowca – wylicza Warren Patterson, szef strategii towarowej w ING Groep NV.
W kontekście przyszłych perspektyw, wiele zależy od decyzji OPEC+ dotyczących dostaw ropy na globalne rynki. Organizacja ta, wraz z sojusznikami, planuje stopniowe zwiększanie dostaw w miesięcznych transzach, zaczynając od grudnia 2024, co jest opóźnieniem w stosunku do pierwotnych planów.
–By zmienić perspektywy na przyszły rok musielibyśmy albo zobaczyć, że OPEC+ opóźnia powrót większych dostaw ropy na rynki, albo USA musiałyby skutecznie egzekwować sankcje wobec Iranu – dodaje Warren Patterson.
We wtorek inwestorzy oczekują na nową opinię OPEC na temat sytuacji na rynku ropy, która może rzucić więcej światła na przyszłe kierunki działania tej organizacji. W poprzednim raporcie, OPEC obniżył swoje prognozy wzrostu popytu na ropę naftową w tym i przyszłym roku, co było już trzecią korektą w dół.
Spadki cen ropy na światowych rynkach są efektem szeregu czynników, w tym przede wszystkim słabnącego popytu w Chinach oraz siły dolara amerykańskiego. Decyzje OPEC+ w nadchodzących miesiącach będą miały kluczowe znaczenie dla przyszłości rynku ropy. Inwestorzy i analitycy z niecierpliwością oczekują na nowe dane, które mogą pomóc przewidzieć dalsze tendencje cenowe na tym niezwykle ważnym dla światowej gospodarki rynku.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!
źródło: PAP
