Takie kary nałożył na obie firmy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Eco-Vital, przypomnijmy, sprzedaje na pokazach (często połączonych z występem artystów kabaretowych) m.in. naczynia. Zestaw garnków kosztuje nawet 10 tysięcy złotych.
- Moja 79-letnia babcia kupiła patelnię na podobnym pokazie - opowiada Czytelnik. - Nie mogła uwierzyć, że taka okazja jej się trafiła. Dała "jedyne" dwa tysiące. My też nie mogliśmy uwierzyć: że dała się naciągnąć. Przecież babcia ma tylko 1200 złotych emerytury, a przez następne dwa lata ma płacić po około 100 złotych, bo dochodzą jakieś dziwne opłaty.
Mat-Medic działa na podobnych, jak Eco-Vital, zasadach.
Halo, halo, zapraszamy
Konsultanci telefoniczni reprezentujący takie firmy dzwonią do wytypowanych osób, często starszych i samotnych. Zapraszają je na prezentacje naczyń, pościeli albo urządzeń paramedycznych. Albo próbują wabić klientów innymi metodami.
- W przypadku Mat-Medic, jej telemarketerzy, by ukryć, że chodzi o sprzedaż produktów, przedstawiali się jako przedstawiciele poradni diagnostycznej Mat-Medic i zapraszali na refundowane badania - podają w UOKiK. - W tej samej formie prowadzone były pokazy: sale oznaczano tablicami informującymi o badaniach, a handlowcy, często ubrani w lekarskie fartuchy, mówili, że są konsultantami medycznymi.
Za takie działania urząd nałożył właśnie na Mat-Medic ponad 250 tysięcy złotych kary. I nakazał, żeby firma natychmiast zaniechała podobnych praktyk. Eco-Vital ma za karę zapłacić więcej, bo prawie 650 tysięcy.
Kontrola UOKiK ujawniła, że ta firma zachęcała do udziału w poczęstunkach, spotkaniach, warsztatach kulinarnych oraz do obejrzenia występów gwiazd, ale nie podawała informacji, że chodzi o sprzedaż.
Adres jednakowy
Obie ukarane firmy działają w Poznaniu pod tym samym adresem - przy ul. Ratajczaka 26/3. I z obu trudno otrzymać komentarz w sprawie.
Z rzecznikiem Eco-Vital próbujemy skontaktować się od jesieni zeszłego roku. Napisaliśmy do niego e-maila zaraz po pokazie, jaki odbył się w Bydgoszczy. Potem prośby powtórzyliśmy. Odpowiedzi do teraz nie dostaliśmy.
Mat-Medic, widać, ma podobną politykę ds. kontaktów z mediami. Wczoraj tam zadzwoniliśmy.
- Można do nas wysłać zapytanie - radzi Agnieszka Olech, pracownica Mat-Medic. Dodaje, że nie ma na myśli poczty elektronicznej, tylko tradycyjny list, w kopercie, ze znaczkiem. Bardziej rozmowni są byli już pracownicy firm sprzedających drogie garnki i kołdry.
- W tej branży średnia wieku to 18-19 lat - wspomina jeden z nich na naszym forum internetowym. - Zza słuchawki nie widać, że małolat-marketingowiec od miesiąca, podający się za doradcę klienta, jest tym, kim jest. Siedzi w jakimś kołchozie w małym boksie na sali z setką jemu podobnych konsultantów i stara się robić wynik.
