Euro dla Kowalskiego? Będzie miał więcej korzyści czy problemów?

Rozmawiała Lucyna Talaśka-Klich [email protected]
Krzysztofem Pietraszkiewiczem prezesem Związku Banków Polskich: - Sytuacja kryzysowa sprzyjała temu, że przechodziliśmy edukację finansową w przyspieszonym tempie.
Krzysztofem Pietraszkiewiczem prezesem Związku Banków Polskich: - Sytuacja kryzysowa sprzyjała temu, że przechodziliśmy edukację finansową w przyspieszonym tempie. Paweł Skraba
W dobrze pojętym interesie wszystkich Kowalskich jest, by Polska była w euro - rozmowa z Krzysztofem Pietraszkiewiczem prezesem Związku Banków Polskich.

- Czy po wejściu do strefy euro zwykły Kowalski, który musi korzystać z kredytów bankowych, będzie miał z tego więcej korzyści, czy problemów?
- Biorąc pod uwagę pewną perspektywę - nie jutro, ale kilka najbliższych lat - w dobrze pojętym interesie wszystkich Kowalskich, przedsiębiorców i jednostek samorządu terytorialnego leży to, żeby Polska była w strefie euro. Ważne jest jednak, żeby nastąpiły w najbliższych latach dwa równoległe procesy. Pierwszy - żeby instytucje europejskie i strefa euro usprawniły pewne mechanizmy i rozwiązania, które są niezbędne do tego, żeby to był obszar bardziej stabilny, przewidywalny i kompetentny. To są sprawy dotyczące dopuszczalnego długu publicznego w poszczególnych krajach, przestrzegania dopuszczalnego poziomu inflacji. To są kwestie związane z nadzorem makroostrożnościowym, czyli takim kiedy się identyfikuje bańki spekulacyjne i dobrym nadzorem mikroostrożnościowym nad instytucjami nad instytucjami finansowymi. I to muszą te kraje po prostu przeprowadzić.

Muszą też spowodować, żeby jednocześnie różne instytucje państwowe były sprawne, żeby powstały bankowe fundusze gwarancyjne. A w niektórych krajach strefy euro nie ma takich funduszy ochrony depozytów. Żeby były sprawne systemy ewentualnego eliminowania instytucji finansowych , które grożą destabilizacją! wymaga mądrych polityk banków centralnych. A w przypadku Polski musimy zadbać o to, żeby w większym stopniu popierać nasz rozwój na zasobach finansowych wewnątrzkrajowych. W przypadku Polski ważne jest to, żeby w ramach kolejnej perspektywy jak najwięcej środków przeznaczyć na to, żeby nasi przedsiębiorcy stawiali na poprawę konkurencyjności swoich produktów.

- Czyli kredyty dla przesiębiorców?
- Ale tych, którzy wprowadzają pewne innowacje, ulepszenia w swojej produkcji, żeby ta produkcja mogła być zbywana na innych rynkach. Pamiętajmy, że mamy dobre doświadczenia , np. bardzo dobre pomysły zrealizowane w postaci tzw. kredytu technologicznego. Mamy bardzo dobre projekty zrealizowane np. w ramach obniżania energochłonności gospodarki. Tego typu działalność należy upowszechniać.

Ale ważne jest też to, by budować skłonność do oszczędzania i do mądrego inwestowania wśród Polaków - oszczędzania na cele mieszkaniowe, emerytalne i te związane z ochroną zdrowia. Bez długoterminowych oszczędności wewnątrzkrajowych bylibyśmy skazani na pożyczanie zbyt wielu pieniędzy zza granicy. A tam wówczas wystarczy jedno czy drugie zdestabilizowanie rynku, żebyśmy mieli jako kraj kłopoty.

W związku z tym te najbliższe lata, w ramach przygotowywania się do wejścia do strefy euro, musimy mądrze wykorzystać. I w oparciu o to budować siłę i potęgę naszej obecności także w strefie euro, która jest opłacalna. Ale to strefa euro musi być stabilna, a my musimy być do tej obecności przygotowani.

- Jak pan ocenia nadzór bankowy w Polsce? I czy banki są skłonne do tego, żeby się temu nadzorowi podporządkować?
- Banki są zainteresowane mądrym, kompetentnym nadzorem, czy to jest Polska czy inny kraj. Bo właśnie brak takiego nadzoru oraz zła polityka monetarna doprowadziły (i zła polityka fiskalna) do kryzysu tak w Stanach Zjednoczonych jak i w innych krajach.

- Jak pan ocenia wiedzę Polaków jeżeli chodzi o oszczędzanie? Wieli Polaków nawet nie wie w jakiej walucie wziąć kredyt, jak lokować oszczędności.
- Wiedza Polaków nie jest na najwyższym poziomie - z różnych powodów - ale to się poprawia. Sytuacja kryzysowa sprzyjała temu, że przechodziliśmy edukację w przyspieszonym tempie. Ale brakuje nam dobrych programów edukacyjnych. Edukacji finansowej na poziomie podstawowym i średnim - trzeba to naprawić. Brakuje nam pewnych programów misyjnych, realizowanych przez media, szczególnie publiczne. Brakuje nam dobrych podręczników i dobrych nauczycieli . Na szczęście w programach edukacyjnych MEN-u nastąpiły zmiany. Jestem dobrej myśli.

- Czy będzie tam o parabankach?
- Myślę, że będzie tam więcej o edukacji finansowej.

- Wejście do strefy euro parabankom może zaszkodzić?
- Jeśli chodzi o parabanki, które pożyczek i kredytów będą udzielać na rozsądnych i odpowiedzialnych zasadach, to mogą być popularne. W Niemczech i innych krajach są parabanki dobrze zorganizowane, które udzielają kredytów, ale nie zbierają depozytów. Ci którzy zbierają depozyty lub gromadzą na inwestycje, muszą mieć odpowiednie licencje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Euro dla Kowalskiego? Będzie miał więcej korzyści czy problemów? - Gazeta Pomorska

Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu