Spis treści
Rosnąca świadomość zagrożeń cybernetycznych
W dobie cyfryzacji i rosnącej liczby cyberataków, firmy z sektora MŚP zaczynają dostrzegać potrzebę zabezpieczenia się przed potencjalnymi zagrożeniami. Badanie przeprowadzone przez serwis ChronPESEL.pl ujawnia, że od 13 do 28 proc. firm posiada cyberpolisę, która ma na celu złagodzenie skutków takich incydentów jak wyciek danych.
Jednakże, mimo rosnącej świadomości, aż 65 proc. firm wciąż lekceważy zagrożenia związane z cyberbezpieczeństwem. Wiele z nich traktuje cyberpolisę jako jedyny środek ochrony przed hakerami, co jest błędnym podejściem. Jak zauważa Bartłomiej Drozd, ekspert serwisu ChronPESEL.pl:
– To przekonanie wynika zarówno z odpowiedzi firm, które boją się wycieku danych osobowych, jak i tych, które nie mają takich obaw – tłumaczy.
Kto decyduje się na cyberpolisę?
Zgodnie z wynikami badania, zainteresowanie cyberpolisą różni się w zależności od wielkości firmy oraz branży, w której działa. Wśród mikroprzedsiębiorstw tylko 13 proc. posiada takie ubezpieczenie, podczas gdy w przypadku średnich firm odsetek ten wzrasta do 28 proc. Najczęściej na zakup cyberpolisy decydują się firmy handlowe i transportowe, gdzie zainteresowanie wynosi 25 proc., a także budowlane z 22 proc.
Z drugiej strony, sektor usług pozostaje daleko w tyle, zaledwie 5 proc. firm deklaruje posiadanie ubezpieczenia od cyberataków. To pokazuje, że nie wszystkie branże równie poważnie traktują zagrożenia związane z cyberbezpieczeństwem.
Wymogi dla zawarcia umowy cybernetycznej
Aby firma mogła zawrzeć umowę o ubezpieczenie cybernetyczne, musi spełnić szereg wymogów związanych z ochroną danych. Towarzystwa ubezpieczeniowe wymagają wdrożenia odpowiednich zabezpieczeń technicznych i organizacyjnych, takich jak regularne aktualizacje oprogramowania, stosowanie kopii zapasowych oraz szyfrowanie danych.
Bez spełnienia tych wymogów, żaden ubezpieczyciel nie zdecyduje się na podpisanie umowy. To pokazuje, że cyberpolisa nie jest jedynym rozwiązaniem, ale częścią szerszej strategii ochrony danych.
Co obejmuje cyberpolisa?
Większość zakładów ubezpieczeń oferuje pokrycie szkód związanych z utratą danych, kosztami ich odzyskania, stratami finansowymi wynikającymi z przerw w działaniu systemów informatycznych oraz odpowiedzialnością cywilną wobec poszkodowanych osób trzecich. Bardziej rozbudowane polisy mogą również pokrywać koszty kar administracyjnych za naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych oraz usług public relations w celu minimalizacji negatywnych skutków dla reputacji firmy.
Jednak im szerszy zakres ochrony, tym wyższa cena ubezpieczenia. Warto więc dokładnie przeanalizować potrzeby firmy i dostosować zakres polisy do specyficznych zagrożeń, z którymi może się zmierzyć.
Cyberpolisa jako element strategii ochrony
Choć cyberpolisa nie jest w stanie zapobiec atakom, może znacząco złagodzić ich skutki. Jak podkreśla Bartłomiej Drozd „kradzież danych osobowych może skutkować ogromnymi stratami finansowymi i reputacyjnymi dla firmy".
– Koszty ich odzyskania, informowania poszkodowanych czy wypłaty odszkodowań potrafią być druzgocące, zwłaszcza dla mniejszych przedsiębiorstw. Cyberpolisa nie rozwiązuje wszystkich problemów, ale może pomóc złagodzić skutki kryzysu – wskazuje.
Z tego powodu, firmy powinny traktować cyberpolisę jako jeden z elementów szerszej strategii ochrony danych, a nie jako jedyne zabezpieczenie przed cyberzagrożeniami. Współczesne przedsiębiorstwa muszą być świadome, że inwestycja w bezpieczeństwo cybernetyczne to nie tylko zakup polisy, ale także wdrożenie odpowiednich procedur i technologii ochronnych.
źródło: PAP
