Spis treści
Polska może być wśród liderów rozwijania sztucznej inteligencji
- Zależy nam na stworzeniu spójnego krajowego ekosystemu sztucznej inteligencji, zwiększeniu krajowych mocy obliczeniowych oraz wzmocnieniu mechanizmów i synergii w rozwoju AI na poziomie europejskim. Polska ma stać się jednym z głównych centrów AI w Europie, dzięki wykorzystaniu potencjału naukowego, start-upowego oraz wsparciu administracji i sprawnemu finansowaniu – wskazał wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski.
Rząd chce, aby Polska była wśród europejskich liderów w zakresie AI. Ma temu pomóc ekosystem godnej zaufania sztucznej inteligencji, a także wykorzystanie zasobów w postaci wyszkolonych kadr i odpowiedniej infrastruktury. Rozwój będzie oparty o standardy bezpieczeństwa, etyki i stabilne finansowanie, z korzyścią dla wielu interesariuszy.
Jak wskazano w Polityce, polski ekosystem AI ma opierać się na rozwoju 34 „wspierających ośrodków regionalnych” AI (m.in. w Częstochowie, Radomiu, Elblągu, Jeleniej Górze, Lubinie, Suwałkach, Chełmie, Białej Podlaskiej) oraz 4 „wiodących ośrodków”, skupionych wokół Poznania (gdzie planowana jest Fabryka AI Piast), Krakowa, Wrocławia i Warszawy. W ośrodkach wspierających MC planuje do 2030 roku 12 inwestycji, a w wiodących - 10. Natomiast do przyszłego roku mają powstać 2 Fabryki AI.
Kolejnych 5 lat miałoby się opierać na uruchomieniu ogólnodostępnego modelu AI, a także udostępnieniu 100 tys. otwartych danych i wymiany w portalu dane.gov.pl.
- Szczególne znaczenie ma zapewnienie dostępu do krajowej chmury obliczeniowej oferowanej przez centra Komputerów Dużej Mocy (KDM), która pozwala na bezpieczne, zgodne z regulacjami, przetwarzanie danych wrażliwych, a także wzmacnia suwerenność technologiczną Polski - widnieje w Polityce.
W ramach Polityki resort cyfryzacji uruchomił portal AI HUB Poland, który jeszcze w tym roku ma stać się platformą centralnego zarządzania, rozwijania i wdrażania AI w kraju. Do kolejnego roku ma być wdrożony „Wirtualny Asystent”, oparty na trzech aplikacjach, w tym mObywatelu.
Gry i technologie

Koordynacją Polityki AI zajmie się Rada Funduszy Sztucznej Inteligencji, będzie sprawdzać wydatki i inwestycje w technologie. Kilka instytucji zaangażuje się w finansowanie projektów. Środki będą też pochodzić z budżetu państwa.
Planowane jest też powołanie programu PFR Deep Tech; w jego ramach powstanie tzw. fundusz funduszy, który będzie dysponował 300 mln zł z publicznego budżetu.
- Kapitał ten ma zostać co najmniej podwojony przez prywatnych inwestorów - wskazało ministerstwo.
W prace nad zakresem AI podejmie kilka resortów
Według polityki do 2030 r. 40 proc. wszystkich krajowych przedsiębiorstw będzie wykorzystywać zasoby AI, a w MŚP odsetek ma wynieść 50 proc. Do 2028 r. przeszkoleni będą pracownicy administracji publicznej, dwa lata później - twórcy mają znać bezpieczeństwo technologii. W ciągu pięciu lat 80 proc. urzędów ma korzystać ze sztucznej inteligencji.
Natomiast Ministerstwo Zdrowia ma do 2030 r. przeszkolić ok. jedną trzecią personelu medycznego z bezpiecznego wykorzystania narzędzi AI. Do 2035 r. podobne szkolenia przejść ma też 30 proc. pracowników wymiaru sprawiedliwości. Taki sam odsetek (30 proc.) pracowników sektora kultury oraz twórców ma zostać przeszkolonych z praw autorskich w kontekście AI oraz z korzystania z tej technologii - do 2030 r.
Polityka zakłada, że do 2030 r. aż 70 proc. Polaków będzie znała podstawy AI. Tu zaangażuje się też Ministerstwo Edukacji Narodowej, co przełoży się na większą liczbę absolwentów kierunków związanych z tematyką.
Do 2030 r. NASK ma wypracować 15 narzędzi do przeciwdziałania dezinformacji, w tym opartych na AI. Zmieni się też zakres własności intelektualnej.
Obecnie obowiązuje „Polityka dla rozwoju Sztucznej Inteligencji w Polsce od roku 2020”, której cele rozpisano do 2027 r. Rok temu zapowiedziano prace nad nową wersją.
Źródło: PAP