Ale mniej oznacza skuteczniej, bo wartość ustaleń poczynionych przez urzędników fiskusa w trakcie tegorocznych kontroli była wyższa.
Przedstawiciele obecnego rządu wiele razy zwracali uwagę, że pomimo rozwoju gospodarki przychody państwa z podatków maleją. Wiele razy słyszeliśmy także zapowiedzi, że rząd zamierza zwiększyć ściągalność podatków. Kiedyś takie deklaracje oznaczały, że przedsiębiorcy mogą spodziewać się częstszych i bardziej drobiazgowych kontroli.
Liczba kontroli podatkowych a więc prowadzonych przez urzędy skarbowe spadła i to znacząco - w podatku VAT spadła o 33 proc. (10,8 tys. w I połowie 2016 r. w stosunku do 16,2 tys. w I połowie 2015 r.). Dokładnie o 33 proc. spadła także liczba kontroli w zakresie podatku dochodowego od osób fizycznych. Największy spadek widać w kontrolach w zakresie podatku od firm - aż o 36 proc.
Zaległości jak przed rokiem
Czy spadek liczby kontroli oznacza, że przedsiębiorcy, zwłaszcza indywidualni, mogą spać spokojnie? Wskazywałaby na to statystyka. W końcu w Polsce mamy ok. 2 mln jednoosobowych działalności gospodarczych. Nawet jeśli przyjąć, że wszystkie kontrole w zakresie PIT (4,6 tys.) dotyczyły przedsiębiorców oraz przy założeniu, że w drugiej połowie roku fiskus przeprowadzi tyle kontroli co w pierwszej części roku, to okaże się, że jeden przedsiębiorca może zostać skontrolowany raz na 200 lat.
Uwaga! To nie fiskus, a oszuści straszą kontrolą podatkową
Tylko że taka statystyka nie oddaje całej prawdy o kontrolach urzędów skarbowych. Warto wiedzieć, że w pierwszej połowie 2015 r. tzw. kwoty ustaleń, jakie poczyniono w kontrolach podatkowych (a więc kwoty zaniżonych lub niezapłaconych podatków, jakie zostały wskazane wg inspektorów), wyniosły 2,663 mld zł. Ta wartość w pierwszej połowie 2016 roku to 2,673 mld zł. A więc mimo zmniejszenia liczby kontroli o 1/3, wartość uszczupleń wykazanych przez inspektorów się nie zmieniła.
Skuteczność kontroli
Ministerstwo Finansów nie podało informacji, jaka jest obecnie skuteczność kontroli. Ostatnie dane pochodzą z 2014 r., wtedy skuteczność kontroli wynosiła 43,3 proc. Można więc śmiało stwierdzić, że obecnie ta skuteczność wynosi już ponad 50 proc.
Dlaczego polski fiskus lepiej traktuje pracujących sezonowo za granicą niż w kraju?
Kary płaci właściciel
Taka skuteczność oznacza, że na dwóch kontrolowanych przedsiębiorców jeden zawsze płaci kary oraz zaległe podatki. Warto więc zadbać o to, aby zawsze być tym drugim.
Tymczasem, jak wynika z badania Grupy Idea Banku, aż 30 proc. osób prowadzących działalność gospodarczą rozlicza się z fiskusem samodzielnie. W takim przypadku nietrudno o błąd, wynikający np. z niezrozumienia przepisów. Istnieje także ryzyko, że przedsiębiorca, zajęty prowadzeniem biznesu, po prostu przegapi zmianę przepisów, co może przynieść bolesne skutki. Zwłaszcza, że często np. zmiana wysokości podatku następuje poprzezzmianę interpretacji podatkowych.
Ale warto pamiętać, że nawet skorzystanie z usług księgowych nie oznacza, że przedsiębiorca chroniony jest przed skutkami błędu profesjonalistów od rachunkowości. Za zobowiązania podatkowe firmy odpowiada jej właściciel i to on będzie musiał zapłacić nie tylko zaległe podatki, ale także ewentualne grzywy oraz odsetki karne.
Źródło: Marek Siudaj, Tax Care
