Spis treści
Możliwe sankcje wobec Nord Stream 2
Pinho wyjaśniła, że nałożenie sankcji na konsorcjum Nord Stream 2 miałoby być jasnym sygnałem dla potencjalnych inwestorów, że nie warto angażować się w ten projekt.
Nord Stream 2 teraz nie działa, ale nigdy nie wiadomo, w jakim kierunku to może pójść. Nałożenie sankcji na kogokolwiek, kto ma związek z konsorcjum Nord Stream będzie stanowić jasny sygnał, że nie warto nawet rozważać inwestowania w nie - dodała.
Apel światowych liderów
W sobotę w Kijowie premier Donald Tusk, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Friedrich Merz, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer oraz prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wezwali Rosję do bezwarunkowego zawieszenia broni na 30 dni i przystąpienia do rozmów pokojowych. Liderzy zagrozili zmasowanymi sankcjami, jeśli Rosja nie spełni ich żądań.
Inicjatywa ta zyskała poparcie około 30 państw, które tworzą "koalicję chętnych".
Przywódcy tych krajów połączyli się z Kijowem przez internet, aby wspólnie wyrazić swoje stanowisko. W rozmowie uczestniczyła również przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, która podkreśliła znaczenie międzynarodowej współpracy w tej kwestii.
Sama przewodnicząca Ursula von der Leyen wskazała podczas wideorozmowy z koalicją chętnych w sobotę na objęcie sankcjami konsorcjum Nord Stream 2 jako jedną z możliwości - powiedziała Pinho.
Międzynarodowa presja na Rosję
Presja międzynarodowa na Rosję rośnie, a sankcje wobec Nord Stream 2 mogą być jednym z narzędzi, które mają skłonić Moskwę do zmiany kursu. Sankcje te miałyby nie tylko wpływ na konsorcjum, ale także na firmy i państwa zaangażowane w projekt. Taki krok mógłby zniechęcić inwestorów do dalszego wspierania Nord Stream 2, co w efekcie mogłoby wpłynąć na jego przyszłość.
