Gospodarka jest "kaput". Wyczerpał się model gospodarczy Niemiec

Michał Piękoś
Opracowanie:
Jednym z kluczowych problemów niemieckiej gospodarki jest jej niechęć do nowych technologii
Jednym z kluczowych problemów niemieckiej gospodarki jest jej niechęć do nowych technologii EPA/SEAN GALLUP / POOL Dostawca PAP/EPA
Niemiecka gospodarka, kiedyś uważana za wzór stabilności i innowacyjności, dziś przechodzi najpoważniejszy kryzys od dziesięcioleci — pisze Maciej Nowicki na łamach Newsweeka. Recesja, strukturalne problemy i rosnąca konkurencja ze strony Chin wystawiają niemiecki model gospodarczy na poważną próbę. Zdaniem ekspertów cytowanych przez dziennikarza Newsweeka, błędy przeszłości teraz zbierają swoje żniwo, a słabość Niemiec grozi osłabieniem całej Unii Europejskiej.

Gospodarcza potęga na skraju załamania

Dziennikarz Newsweeka zwraca uwagę, że jeszcze niedawno Niemcy uchodziły za jednego z największych beneficjentów globalizacji i postępu technologicznego. W kraju mówiono o "nowym cudzie gospodarczym", a niemiecki przemysł stanowił fundament europejskiej gospodarki. Jednak dziś rzeczywistość wygląda zgoła inaczej. Drugi rok z rzędu Niemcy pogrążone są w recesji, a prognozy wskazują na dalsze problemy strukturalne, które mogą trwać latami.

Robin Winkler, główny ekonomista Deutsche Bank, zauważa, że obecny spadek produkcji przemysłowej to "najbardziej wyraźne spowolnienie w powojennej historii Niemiec". Z kolei Siegfried Russwurm, prezes Federacji Niemieckiego Przemysłu (BDI), ostrzega, że "niemiecki model biznesowy jest w poważnym niebezpieczeństwie". Według Russwurma do 2030 roku produkcja przemysłowa w Niemczech może spaść nawet o 20%.

Jednym z najbardziej dotkniętych sektorów jest motoryzacja. Produkcja samochodów, która osiągnęła szczyt w 2016 roku, spadła o ponad jedną czwartą, a od 2018 roku w branży zlikwidowano 8% miejsc pracy. Volkswagen, symbol niemieckiej innowacyjności, po raz pierwszy w historii zamyka swoje fabryki w kraju. Eksperci twierdzą, że nadchodzące 2–3 lata zdecydują o przyszłości niemieckich producentów samochodów.

Technologiczne zapóźnienie Niemiec

Jednym z kluczowych problemów niemieckiej gospodarki jest jej niechęć do nowych technologii. Kraj ten, który przez lata stawiał na tradycyjny przemysł, dziś zmaga się z jedną z najgorszych sieci komórkowych w Europie, wolnym internetem i... dominacją faksów. Jak zauważono, ponad 80% niemieckich firm wciąż korzysta z faksu jako podstawowego narzędzia komunikacji.

Paradoks ten ujawnia się także w sektorze motoryzacyjnym. Wolfgang Munchau, autor książki "Kaput", podkreśla, że rewolucja cyfrowa zmienia podstawy tej branży. "Nowoczesny samochód elektryczny nie jest już zasadniczo produktem mechanicznym. Większość jego wartości ekonomicznej leży w oprogramowaniu i akumulatorze" – zauważa Munchau.

Chiny, które przez lata były kluczowym odbiorcą niemieckich technologii i produktów przemysłowych, dziś stają się największym rywalem. Chińskie samochody elektryczne zaczynają dominować na europejskim rynku, oferując bardziej zaawansowaną technologię i niższe ceny, z którymi niemieccy producenci nie mogą konkurować.

Niemcy i ich błędy przeszłości

Wielu ekspertów wskazuje, że obecny kryzys to wynik złych decyzji podjętych w czasie gospodarczej prosperity. Niemcy, korzystając z taniego gazu z Rosji, uzależniły swoją produkcję przemysłową od tego źródła energii. W 2011 roku, po katastrofie w Fukushimie, kanclerz Angela Merkel zdecydowała o zamknięciu elektrowni jądrowych, co ograniczyło alternatywne źródła energii.

Nowicki pisze, że jednocześnie niemieccy liderzy zacieśniali współpracę z Chinami, które z czasem przekształciły się z partnera w konkurenta. Dzisiejsza dominacja Chin w kluczowych sektorach, takich jak samochody elektryczne, sprzęt energetyczny czy medyczny, zagraża pozycji Niemiec na arenie międzynarodowej.

Słabe Niemcy – słaba Europa

Nowicki podkreśla, że osłabienie niemieckiej gospodarki niesie ze sobą poważne konsekwencje dla całej Unii Europejskiej. Niemcy odpowiadają za 25% unijnego PKB i są głównym rynkiem zbytu dla innych państw członkowskich. Jak zauważa Munchau, "jeśli w Niemczech będzie źle, całą Europę czeka dekada stagnacji".

Co więcej, Niemcy odgrywają kluczową rolę jako główny płatnik netto w budżecie UE. Jeśli ich gospodarka będzie dalej słabła, zdolność finansowania unijnych projektów – w tym potencjalnego przyjęcia Ukrainy do UE – stanie pod znakiem zapytania.

Przyszłość pod znakiem zapytania

Zmiany w globalnym porządku geopolitycznym, w tym powrót Donalda Trumpa do Białego Domu, mogą dodatkowo pogłębić problemy Niemiec. Propozycja nałożenia 10–20% ceł na wszystkie importowane towary mogłaby kosztować niemiecką gospodarkę nawet 180 miliardów euro w ciągu najbliższych czterech lat – informuje Nowicki.

Niemiecki model gospodarczy, który przez dekady był wzorem dla innych krajów, stoi dziś w obliczu konieczności fundamentalnych zmian. Czy Niemcom uda się znaleźć nowe rozwiązania i odzyskać dawną pozycję lidera w Europie? To pytanie pozostaje otwarte, ale jedno jest pewne – czas łatwych decyzji już dawno minął.

Źródło: Newsweek, Maciej Nowicki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu