Gwałtownie rosną zaległości firm usługowych. Które branże mają największy problem z regulowaniem zobowiązań?

OPRAC.:
Justyna Madan
Justyna Madan
To sektor usług notuje największy wzrost odsetka firm, których zleceniodawcy zwlekają z płatnościami. Jakie jeszcze branże mają z tym problem?
To sektor usług notuje największy wzrost odsetka firm, których zleceniodawcy zwlekają z płatnościami. Jakie jeszcze branże mają z tym problem? 123rf
Zaległości firm usługowych są coraz większe. Wojna w Ukrainie sprawiła, że co ósme przedsiębiorstwo działa w ograniczonym zakresie. Niestety zmiana w usługach może pogłębiać narastające w przyspieszonym tempie problemy tej branży z regulowaniem zobowiązań. Jej zaległości wobec banków i dostawców wzrosły w I kw. o niemal 1,9 mld zł. Tak wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i BIK.

Z cyklicznego badania* prowadzonego wśród mikro, małych i średnich przedsiębiorstw wynika, że 30 proc. spośród 500 ankietowanych firm miało w ostatnich 6 miesiącach klientów opóźniających rozliczenia za otrzymany towar czy usługi przez ponad 60 dni. Kwartał wcześniej było to 33 proc., a przed rokiem 35 proc.

Średnie firmy mają najtrudniejsze relacje z kontrahentami

Rosną koszty zatrudnienia oraz bieżącego funkcjonowania firm. Jeśli pojawia się problem ze ściąganiem zaległości, fakt ten jest coraz trudniejszy do zaakceptowania. Małe firmy, zatrudniające od 10 do 49 osób, mogą pochwalić się najlepszymi rezultatami.

Odsetek małych podmiotów skarżących się na ponad dwumiesięczne opóźnienia spadł z 37 do 30 proc. W mikro firmach (do 9 pracowników) utrzymuje się na poziomie 21 proc. Sytuacja najgorzej wygląda w firmach średnich, liczących od 50 do 249 zatrudnionych, tu kłopoty ze spływem płatności ma 46 proc. podmiotów.

– Wyczekujące na zapłatę średnie przedsiębiorstwa są jednak coraz bardziej zdeterminowane, by zmienić ten stan rzeczy. Deklarują, że więcej czasu niż wcześniej poświęcają na rozmowy z dłużnikami o konieczności płatności na czas. Podejmują też aktywniejsze działania – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.

To handel najmniej odczuwa skutki wojny

Od 24 lutego rozliczenia między firmami odbywają się już nie tylko w cieniu skutków pandemii i wysokiej inflacji, ale również wojny w Ukrainie. 12 proc. przedsiębiorstw zwraca uwagę na negatywny wpływ konfliktu na swoją działalność. W usługach poszkodowanych jest 13 proc. Jeśli chodzi o handel – jest to 8 proc.

Jednocześnie, jak wynika z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK, handel jest branżą, która sama ma najwięcej nieopłaconych w terminie zobowiązań wobec banków i dostawców. Na koniec marca było to blisko 7,8 mld zł, choć w ciągu I kwartału kwota ta spadła o 0,65 mld zł (8 proc.). Niesolidnych płatników firm, aktywnych, zawieszonych i zamkniętych przybyło jednak o 2,6 tys. do 74,2 tys.

Mniej zobowiązań i więcej dłużników w przemyśle

Wśród ogółu firm przeterminowane zobowiązania wobec dostawców oraz zaległości kredytowe (opóźniane o min. 30 dni płatności rat na co najmniej 500 zł) wyniosły na koniec marca 37,97 mld zł, po tym jak w ciągu pierwszego kwartału wzrosły o 0,65 mld zł. (1,7 proc.). Zaległości przypadały na blisko 315 tys. firm, niesolidnych dłużników było więcej o prawie 3,5 tys. niż na koniec zeszłego roku.

Przemysł, po handlu, jest kolejnym sektorem, który ma najwięcej zaległości. Przeterminowane zobowiązania przemysłu to ponad 6,5 mld zł. Tu podobnie jak w handlu ubyło zobowiązań (o 4 proc.) i przybyło 1,3 tys. dłużników - do 26,9 tys. przedsiębiorstw.

Coraz lepszy czas ma budownictwo, które sukcesywnie zmniejsza swoje zaległości w bankach i u kontrahentów. W I kw. 2022 roku zaległości obniżyły się o 0,5 mld zł i jest to obecnie 5,4 mld zł.

Coraz większe zaległości w transporcie i usługach

Jeszcze w ubiegłym roku całkiem nieźle pod względem rozliczeń z kontrahentami i bankami miała się branża transportowa. Wartość nieopłaconych w terminie zobowiązań wobec kontrahentów i firm finansowych spadła (o 2,3 proc.), ale w I kw. tego roku wzrosła już jednak o 16 proc. do blisko 2,5 mld zł, a liczba niesolidnych dłużników o ponad 3 tys. do 36 tys. firm.

- Zaległości transportu rosną, choć same firmy transportowe nie zaczęły jeszcze skarżyć się na większe problemy z pozyskiwaniem należności, a właśnie brak płatności za wykonane usługi czy dostarczony towar, to jeden z najczęstszych powodów niepłacenia też własnym dostawcom i nakręcania spirali wzajemnych zaległości i zatorów płatniczych – zwraca uwagę Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor prowadzącego rejestr dłużników konsumentów i firm.

Według badania Skaner MŚP odsetek przedsiębiorstw przewozowych, które skarżą się na min. 60-dniowe opóźnienia w płatnościach zleceniodawców utrzymuje się poniżej 30 proc. W zeszłym roku cały czas było to powyżej 30 proc.

To jednak sektor usług notuje największy wzrost odsetka firm, których zleceniodawcy zwlekają z płatnościami. Mimo że firmy usługowe rozproszone są w Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD) w różnych sekcjach, można dostrzec, że obecnie mają większe kłopoty w rozliczeniach z dostawcami i instytucjami finansowymi.

Jak wynika z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK, w trzech pierwszych miesiącach roku, w pięciu sekcjach PKD obejmujących różnego rodzaju firmy usługowe, zaległości podwyższyły się o niemal 1,9 mld zł.

  • O 230 mln zł (12 proc.) wzrosły przeterminowane zobowiązania grupy “Działalność profesjonalna, naukowa i techniczna”,
  • o 860 mln zł (112 proc.) poszybowały długi “Działalności w zakresie administrowania i działalności wspierającej”,
  • 377 mln zł (56 proc.) więcej przeterminowanych zobowiązań ma “Działalność finansowa i ubezpieczeniowa”,
  • o 419 mln zł (122 proc.) podwyższyły się zobowiązania “Pozostałej działalności usługowej”, przy czym najbardziej podniosły się długi podmiotów z “Pozostałej indywidualnej działalności usługowej”.

Źle prezentują się też rozliczenia wszelkiego rodzaju firm serwisujących m.in. sprzęt AGD czy komputery oraz działalności związanej z poprawą kondycji fizycznej.

– Mimo wszelkich starań, biznesom usługowym ciężko jest całkowicie uniknąć tego, jak pandemiczne obostrzenia czy zmiany nawyków konsumenckich przekładają się na ich wyniki. Rozpowszechnienie się pracy zdalnej plus nakręcane przez inflację cięcie wydatków przez konsumentów i firmy, zaczęły uwidaczniać się szczególnie we wzroście zaległości podmiotów odpowiedzialnych za obsługę biznesu – mówi Sławomir Grzelczak.

Zestawiając widoczne w bazach BIG InfoMonitor i BIK zmiany zaległości firm wobec dostawców i banków, w pierwszych kwartałach ostatnich trzech lat, można zauważyć, że gdy w 2020 r. wzrosły one o prawie 5 proc., rok później o ponad 3 proc., to w tym roku jest to niecałe 2 proc.

* Badanie zrealizowane w ramach projektu „Skaner MŚP”, przez Instytut Keralla Research, prowadzone co kwartał wśród mikro, małych i średnich firm. Próba = 500, technika: wywiady telefoniczne, termin: 05.04-26.04.2022.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu