Spis treści
Długa droga do uniezależnienia się od Rosji
Decyzja o wyjściu z kontrolowanego przez Rosję systemu elektroenergetycznego IPS/UPS zapadła już w 2007 roku, kiedy kraje bałtyckie były członkami Unii Europejskiej, ale nie miały jeszcze technicznych możliwości połączenia z resztą Wspólnoty.
Przełom nastąpił w połowie ubiegłej dekady, gdy powstały kluczowe połączenia energetyczne:
Podmorski kabel Litwa-Szwecja,
Linia Estonia-Finlandia,
LitPol Link – łączący Litwę z Polską.
To właśnie przez Polskę kraje bałtyckie połączą się z europejską siecią elektroenergetyczną CESA.
Jak przebiega synchronizacja?
W sobotę systemy elektroenergetyczne Litwy, Łotwy i Estonii rozpoczną pracę w trybie izolowanej wyspy. Oznacza to, że przez około dobę będą kontrolować częstotliwość pracy sieci samodzielnie.
Przygotowywane są również algorytmy pozwalające reagować nawet na nieoczekiwane zdarzenia, możliwe awarie czy usterki. Możemy zagwarantować, że w żadnym wypadku nie dojdzie do przerw w dostawie prądu – zapewnił premier Litwy, Gintautas Paluckas.
Po tym etapie nastąpi pełne przełączenie na europejski system synchronizacji poprzez LitPol Link, co będzie oznaczało trwałe odłączenie się od rosyjskiej sieci.
Co zmieni synchronizacja dla mieszkańców?
Choć tak duża zmiana w systemie energetycznym mogłaby budzić obawy o wzrost cen prądu, litewski rząd uspokaja.
Ze względu na to, że handel energią elektryczną z Rosją nie jest prowadzony od 2022 r., a z Białorusią od 2020 r., synchronizacja nie będzie miała znaczącego wpływu na hurtowe ceny energii elektrycznej – wyjaśnił doradca premiera Litwy, Gabriel Gorbacevski.
Kraje bałtyckie inwestują w lokalną produkcję energii zeroemisyjnej, co w dłuższym okresie ma przyczynić się do stabilizacji i nawet obniżenia cen prądu.
W styczniu 2025 r. Litwa zaspokoiła 75 proc. zapotrzebowania na energię elektryczną ze swojej własnej generacji, gdy jeszcze kilka lat temu ten wskaźnik wynosił około 30 proc. – dodał Gorbacevski.
Krok w stronę większego bezpieczeństwa
Odłączenie od rosyjskiego systemu to koniec 65-letniej zależności energetycznej krajów bałtyckich. Synchronizacja z Europą to nie tylko większa stabilność i kontrola nad własnym systemem, ale także ważne zabezpieczenie przed ewentualnymi naciskami politycznymi ze strony Rosji.
Źródło: PAP
