Historyczna zmiana. Kraje bałtyckie zrywają z Rosją

Barbara Wesoła
Opracowanie:
Po prawie 65 latach bycia we wspólnym systemie elektroenergetycznym, kraje bałtyckie na stałe odłączą się od sieci kontrolowanych przez Rosję.
Po prawie 65 latach bycia we wspólnym systemie elektroenergetycznym, kraje bałtyckie na stałe odłączą się od sieci kontrolowanych przez Rosję. JAROSLAW JAKUBCZAK/POLSKA PRESS
W sobotę Litwa, Łotwa i Estonia rozpoczną historyczny proces synchronizacji swoich sieci elektroenergetycznych z Europą kontynentalną. Po dziesięcioleciach funkcjonowania w poradzieckim systemie, kraje bałtyckie na stałe odłączą się od rosyjskiej sieci i połączą z europejskim systemem CESA. Ta decyzja, kosztująca ponad 1,6 miliarda euro, oznacza większą niezależność i bezpieczeństwo energetyczne dla całego regionu.

Spis treści

Długa droga do uniezależnienia się od Rosji

Decyzja o wyjściu z kontrolowanego przez Rosję systemu elektroenergetycznego IPS/UPS zapadła już w 2007 roku, kiedy kraje bałtyckie były członkami Unii Europejskiej, ale nie miały jeszcze technicznych możliwości połączenia z resztą Wspólnoty.

Przełom nastąpił w połowie ubiegłej dekady, gdy powstały kluczowe połączenia energetyczne:

  • Podmorski kabel Litwa-Szwecja,

  • Linia Estonia-Finlandia,

  • LitPol Link – łączący Litwę z Polską.

To właśnie przez Polskę kraje bałtyckie połączą się z europejską siecią elektroenergetyczną CESA.

Jak przebiega synchronizacja?

W sobotę systemy elektroenergetyczne Litwy, Łotwy i Estonii rozpoczną pracę w trybie izolowanej wyspy. Oznacza to, że przez około dobę będą kontrolować częstotliwość pracy sieci samodzielnie.

Przygotowywane są również algorytmy pozwalające reagować nawet na nieoczekiwane zdarzenia, możliwe awarie czy usterki. Możemy zagwarantować, że w żadnym wypadku nie dojdzie do przerw w dostawie prądu – zapewnił premier Litwy, Gintautas Paluckas.

Po tym etapie nastąpi pełne przełączenie na europejski system synchronizacji poprzez LitPol Link, co będzie oznaczało trwałe odłączenie się od rosyjskiej sieci.

Co zmieni synchronizacja dla mieszkańców?

Choć tak duża zmiana w systemie energetycznym mogłaby budzić obawy o wzrost cen prądu, litewski rząd uspokaja.

Ze względu na to, że handel energią elektryczną z Rosją nie jest prowadzony od 2022 r., a z Białorusią od 2020 r., synchronizacja nie będzie miała znaczącego wpływu na hurtowe ceny energii elektrycznej – wyjaśnił doradca premiera Litwy, Gabriel Gorbacevski.

Kraje bałtyckie inwestują w lokalną produkcję energii zeroemisyjnej, co w dłuższym okresie ma przyczynić się do stabilizacji i nawet obniżenia cen prądu.

W styczniu 2025 r. Litwa zaspokoiła 75 proc. zapotrzebowania na energię elektryczną ze swojej własnej generacji, gdy jeszcze kilka lat temu ten wskaźnik wynosił około 30 proc. – dodał Gorbacevski.

Krok w stronę większego bezpieczeństwa

Odłączenie od rosyjskiego systemu to koniec 65-letniej zależności energetycznej krajów bałtyckich. Synchronizacja z Europą to nie tylko większa stabilność i kontrola nad własnym systemem, ale także ważne zabezpieczenie przed ewentualnymi naciskami politycznymi ze strony Rosji.

Źródło: PAP

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu