Kłopoty Donalda Tuska
We wtorek w mediach społecznościowych Donalda Tuska pojawiło się z pozoru niegroźne nagranie. Przed wizytą w Jagodnie we Wrocławiu lider Platformy Obywatelskiej postanowił udać się do pizzerii, a krótką relację zamieścił na Facebooku.
Siedmiosekundowy filmik wystarczył, by polityk naraził się na poważne niebezpieczeństwo. O szczegółach napisał profil Niebezpiecznik na platformie X (wcześniej Twitter).
"Pan Premier Donald Tusk to chyba nie śledzi Kuby Wojewódzkiego na Instagramie ani nas na Twitterze, co nie? No to podpowiemy: kartę z wrzuconego na FB przed 2 godzinami filmiku lepiej zablokować" - napisali właściciele konta.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl
Okazuje się, że na wideo Donald Tusk zamieścił moment płatności oraz swój numer karty bankowej, który może wystarczyć do obciążenia naszego konta.
"Płaćcie w sklepach smartfonem przez Apple/Google Pay (zwłaszcza jak ktoś Was nagrywa). Wtedy unikniecie problemów z wyciekiem numeru karty" - dodali w wiadomości.
Jak może dojść do obciążenia karty?
W odpowiedzi na komentarz jednego z internautów odnośnie do tego, że na filmie nie widać chociażby numeru CVC, profil wyjaśnił, w jaki sposób i tak może dojść do naruszeń i obciążenia karty.
"Nie wszędzie jego podanie jest wymagane do obciążenia karty (3DSecure włączone dla karty niczego tu niestety nie zmienia)" - wyjaśniono.
Zaznaczono ponadto, że "ratunkiem może być zmniejszenie limitów na transakcje "card not present" do zera, bo pasek/chip ze zdjęcia nie jest do odczytania", ale "jeśli karta była podana w jakimś sklepie, to wyciek samego numeru nawet przy ustawionych limitach/blokadzie karty może być problemem, bo może pomóc przejąć konto ofiary (atak via support) gdyż często jed(y)nym pytaniem weryfikacyjnym jest podanie 4 cyfr karty, a te po wycieku są znane obcym osobom".
lena