Kobieta, która sama wychowuje dziecko i prowadzi firmę, jest bohaterką

Agnieszka Kamińska
Jest to dość zastanawiające, dlaczego potencjał kobiet na najwyższych stanowiskach musi być regulowany przez władze unijne - mówi Dominika Reich, wiceprezeska Podlaskiego Stowarzyszenia Właścicielek Firm Klubu Kobiet Biznesu, sommelierka, która prowadzi własną firmę, fot. nadesłane
Jest to dość zastanawiające, dlaczego potencjał kobiet na najwyższych stanowiskach musi być regulowany przez władze unijne - mówi Dominika Reich, wiceprezeska Podlaskiego Stowarzyszenia Właścicielek Firm Klubu Kobiet Biznesu, sommelierka, która prowadzi własną firmę, fot. nadesłane
Elastyczny grafik pracy, możliwość pracy zdalnej lub w systemie hybrydowym, przedszkola przyzakładowe - to są rozwiązania, których oczekują kobiety - mówi Strefie Biznesu Dominika Reich, wiceprezeska Podlaskiego Stowarzyszenia Właścicielek Firm Klubu Kobiet Biznesu, sommelierka, która prowadzi własną firmę.

Spis treści

Strefa Biznesu: Co dziś jest największą barierą dla kobiet w drodze do kierowniczych stanowisk, ale też wykonywania tzw. męskich zawodów?

Dominika Reich: Przede wszystkim potrzeba ciągłego udowadniania sobie i innym, że jest się równie kompetentną, wykwalifikowaną i odpowiednią na dane stanowisko, jak męski kontrkandydat. Jak pokazują badania, kobieta musi mieć znacznie wyższe kwalifikacje niż mężczyzna, aby mieć szanse na objęcie tego samego stanowiska. Barierą, o której mówi się mniej, jest macierzyństwo. Wychowanie jednego tylko dziecka wyklucza kobietę zupełnie lub częściowo z poświęcenia się pracy i rozwoju kariery na satysfakcjonującym poziomie na kilka lat. Jako samodzielna matka mam doskonałą świadomość tej sytuacji. Pamiętajmy także, że im wyższe stanowisko, tym większa presja, wymagania i odpowiedzialność za powierzoną pracę, co jest wyzwaniem przy równoległym wychowywaniu dzieci.

W Polsce odsetek kobiet w zarządach największych spółek giełdowych wynosi tylko 18 proc., dyrektywa unijna nakazuje zwiększenie tego odsetka do połowy 2026 r.

Czy potrzebne są jakieś odgórne regulacje ustanawiające np. parytety w zarządach lub radach nadzorczych?

Uważam, że tak. Obecnie w Polsce odsetek kobiet w zarządach największych spółek giełdowych wynosi tylko 18 proc., mimo tego, że kobiety w naszym kraju są lepiej wykształcone niż mężczyźni.Zmieni to dyrektywa unijna, która nakazuje zwiększenie tego odsetka do 33 proc. do połowy 2026 roku. Z jednej strony należy się cieszyć, a z drugiej jest to dość zastanawiające, dlaczego potencjał kobiet na najwyższych stanowiskach musi być regulowany przez władze unijne?

Luka płacowa, czyli rozbieżność w wynagrodzeniu osób wykonujących tę samą pracę, wynosi nawet do 20 proc.

Okazuje się też, że kobiety w UE zarabiają średnio 12 proc. mniej niż mężczyźni. Czy zasada o jawności płac, która w Polsce będzie niedługo obowiązywać, może jeszcze bardziej obnażyć ten problem, ale też wymusić korzystne zmiany? A może przeciwnie - nie przyniesie pozytywnych zmian?

W Polsce luka płacowa, czyli rozbieżność w wynagrodzeniu osób wykonujących tę samą pracę, wynosi nawet do 20 proc. Sądzę, iż te rozbieżności będą odwrotnie proporcjonalne do wielkości miejscowości i firm niemających wdrożonych wewnętrznych standardów polityki płacowej. Zmiany będą zauważalne na pewno i będą to zmiany pozytywne. Kobiety dostają narzędzie, które da im podstawę do pełnoprawnego upominania się o równe traktowanie na rynku pracy, a także, co za tym idzie, wyrównanie emerytur, które są wyższe w przypadku mężczyzn aż o 33 proc. Dyrektywa reguluje tylko to, co w XXI wieku powinno być już normą. Nie ma uzasadnienia sytuacja, że pracodawca oferuje niższe wynagrodzenie jakiejś osobie, podczas gdy inna o tych samych kwalifikacjach zarabia więcej. To jest czysta dyskryminacja.

Rozwiązania systemowe to za mało, to polityka pracodawcy powinna odgrywać kluczową rolę

A może problem jest szerszy - może konieczne jest lepsze wsparcie kobiet, które chciałyby wrócić do pracy po urodzeniu dziecka i by mogły łączyć pracę z macierzyństwem? Badania mówią, że dla wielu pracodawców kobieta ciągle jeszcze jest postrzegana jako "pracownik ryzykowny", bo urodzi dzieci, a potem będzie brać zwolnienia na chore dzieci. Rząd już wprowadził system wsparcia w postaci programu Aktywny Rodzic, ale może to za mało?

Dla firm, szczegónie tych małych, ponoszenie kosztów związanych z nieobecnością kobiet ze względu na posiadanie dzieci jest dużym obciążeniem, a także ryzykiem. Pamiętajmy, że koszty, w tym m.in. koszty pracownicze, ciągle rosną i to znacznie. Aż 23 proc. kobiet w wieku produkcyjnym w Polsce nie pracuje, poświęcając się macierzyństwu. Mimo nowelizacji Kodeksu pracy wymuszonej dyrektywą unijną i dającej możliwość wzięcia urlopu rodzicielskiego przez drugiego rodzica, to w dalszym ciągu aż 68 proc. kobiet ponosi odpowiedzialność za opiekę nad dziećmi. Moim zdaniem to nie rozwiązania systemowe, ale indywidualne podejście w środowisku pracy, czyli polityka pracodawcy, odgrywa tutaj kluczową rolę. Elastyczny grafik pracy, możliwość pracy zdalnej lub w systemie hybrydowym, przedszkola przyzakładowe - to są rozwiązania, których oczekują kobiety.

Wiele kobiet samodzielnie prowadzi biznes i samodzielnie wychowuje dzieci, co w obecnych czasach jest dużym wyczynem

Z jakimi trudnościami dziś borykają się kobiety, które prowadzą firmy? Dlaczego tak mało jest kobiet w biznesie?

Samodzielna przedsiębiorczyni ma więcej trosk na głowie niż pracownik etatowy, szczególnie w obecnych czasach biorąc pod uwagę przede wszystkim niepewną sytuację geopolityczną, a co za tym idzie gospodarczą oraz stały i bardzo wysoki wzrost kosztów prowadzenia działalności. Czynniki te zmuszają do intensyfikacji codziennych działań i częstszej weryfikacji planów oraz strategii biznesowych. Przedsiębiorczynie, często jednoosobowo, dźwigają odpowiedzialność za wyniki firmy, bezpieczeństwo finansowe pracowników i ich rodzin, a jednocześnie wychowują dzieci. Pogodzenie obu ról jest sztuką samą w sobie. Często właścicielką firmy jest osoba, która nie może sobie pozwolić na niedyspozycyjność, dłuższą chorobę i gorszy dzień, ponieważ jej praca i obecność są motorem napędowym firmy. Wiem po sobie, że trzeba działać na najwyższych obrotach, aby sprostać zadaniom. Kobieta prowadząca biznes zupełnie samodzielnie jest bohaterką!

Dlaczego jest ich tak mało? Wiele z nich nie decyduje się na ten krok, mając świadomość ogromu pracy i wyrzeczeń wynikających z założenia własnej firmy. Często brak im też odwagi do podjęcia tego kroku, ponieważ kobiety mają mniejszą niż mężczyźni skłonność do podejmowania ryzyka, z którym niewątpliwie wiąże się przejście „na swoje”. Nie mając wsparcia ani aprobaty dla swoich działań w gronie najbliższych oraz zaplecza finansowego do realizacji swoich biznesowych planów rezygnują z własnych ambicji i marzeń o własnym kobiecym biznesie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu