Exit tax
Czyli tzw. podatek od wyjścia, będzie obciążał przede wszystkim przedsiębiorstwa, które mogłyby wypracować dochód w Polsce, ale przenoszą centralę firmy lub jej część za granicę, jednocześnie zmieniając rezydenturę podatkową. Wielkość stawki jest ustalana w oparciu o dochody. W przypadku gdy wartość przenoszonego biznesu lub jego części będzie wyższa niż 2 mln złotych podatek będzie wynosił 19 proc. od sumy powyżej owego progu.
- Zakazu całkowitej przeprowadzki przedsiębiorstwa nie można wprowadzić, gdyż uderzyłoby to w wolność prowadzenia działalności gospodarczej. Natomiast państwo wymyśliło obowiązek zapłaty podatku na rzecz opuszczonego kraju. Powodem jest dyrektywa ATAD z 2016 roku, która nakazuje ograniczenie migracji podatkowej na terenie Unii Europejskiej, przede wszystkim do krajów o łagodnej polityce fiskalnej. Jednak wersja przygotowana przez polskie Ministerstwo Finansów została rozbudowana o opodatkowanie osób fizycznych, a całość ma obowiązywać już od 1 stycznia 2019 roku – mówi mec. Marcin Milczarek z kancelarii prawnej Ecovis Milczarek i Wspólnicy.