Spis treści
Koniec z produktami „naturalnymi”, „ekologicznymi” i „biodegradowalnymi”
W styczniu 2024 roku zatwierdzona została dyrektywa, której zadaniem jest poprawa oznakowania produktów. Przepisy wprowadzają zakaz wykorzystywania ekologicznych haseł w celach wyłącznie marketingowych. Dozwolone będzie wykorzystywania etykiet środowiskowych tylko w przypadku produktów faktycznie certyfikowanych.
Nowe przepisy to rezultat badania przeprowadzonego w 2020 roku, które dotyczyło oznaczeń produktów. „Aż 53 proc. przebadanych oznaczeń produktów było niezgodnych z prawdą” - mówi Aleksandra Włodarczyk z portalu Świadomy Konsument Mody, cytowana w Faktach TVN.
Zobacz także: Jakie zarobki pozwolą otrzymać wakacje kredytowe 2024? Jak obliczyć swój dochód? Przeliczamy kryterium dochodowe
Zmiany dotyczą wielu produktów: żywności, kosmetyków, a nawet węgla
Chodzi głównie o przedsiębiorców, którzy wykorzystywali popularność produktów bio i eko do swoich działań marketingowych. Przyzwyczajeni jesteśmy, że te produkty są zwykle droższe, a w większości przypadków uznajemy je za chroniące lub neutralne dla środowiska. A co jeśli za tymi pięknymi hasłami nic się nie kryje? Nowa dyrektywa UE ma skończyć z tymi ekologicznymi mitami.
Z etykiet produktów mają zniknąć przede wszystkim najpopularniejsze hasła:
- naturalny
- ekologiczny
- biodegradowalny
- zeroemisyjny
- neutralny dla środowiska
Te sformułowania będą mogły być wykorzystywane tylko w odniesieniu do produktów certyfikowanych. Nie zobaczymy już zatem ekogroszku, który z ochroną środowiska nie ma nic wspólnego czy butelek plastikowych oznaczonych jako przyjazne dla środowiska. Skończy się także era psuedozrównoważonych lotów czy wykorzystywania sformułowania „poliester z recyklingu” w celach marketingowych.
„Neutralność węglowa” także zakazana
Przedsiębiorcy nie będą już mogli chwalić się, że ich działalność nie zagraża środowisku, tylko dlatego, że okresowo sadzą oni kilka drzew:
Firmy nie będą już mogły oszukiwać ludzi, mówiąc, że plastikowe butelki są dobre, ponieważ firma zasadziła gdzieś drzewa - lub twierdzić, że coś jest zrównoważone, nie wyjaśniając, w jaki sposób - mówi Biljana Borzan, sprawozdawczyni dyrektywy w PE.
To samo dotyczy oznaczania produktów ewidentnie nieekologicznych jako mających ograniczony wpływ na środowisko. Dyrektywa musi przejść jeszcze wiele etapów prac w UE. Po opublikowaniu jej założeń w Dzienniku Urzędowym UE kraje członkowskie będą miały 24 miesiące na wprowadzenie przepisów na gruntach krajowych.
