Kraje OPEC obniżyły prognozy wzrostu popytu na ropę na świecie. Co z cenami?

Maciej Badowski
Opracowanie:
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku nieznacznie rosną, ale są blisko najniższych poziomów w tym miesiącu.
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku nieznacznie rosną, ale są blisko najniższych poziomów w tym miesiącu. Łukasz Kaczanowski/ Polska Press
Ceny ropy na światowych rynkach znajdują się blisko najniższych poziomów w bieżącym miesiącu, co skłania inwestorów do szczegółowej analizy perspektyw popytu na paliwa. Kluczowym czynnikiem, który zwrócił uwagę rynków, jest niedawna korekta prognoz wzrostu popytu na ropę przez kraje OPEC.

Ceny ropy w obliczu prognoz OPEC

Na giełdzie paliw w Nowym Jorku ceny ropy nieznacznie rosną, jednak sytuacja ta jest bliska najniższym poziomom zaobserwowanym w tym miesiącu. Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na grudzień jest wyceniana na NYMEX w Nowym Jorku na poziomie 68,23 USD, co oznacza wzrost o 0,16 proc. Z kolei cena Brent na ICE dla tego samego okresu wynosi 72,02 USD za baryłkę, co pokazuje zwyżkę o 0,18 proc.

Te niewielkie zmiany cen ropy są efektem niepewności, jaka panuje na rynku w związku z przyszłością popytu na ten surowiec. OPEC, w swoim miesięcznym raporcie, obniżył prognozy wzrostu popytu na ropę na światowym rynku na ten i na przyszły rok, co jest już czwartą korektą z rzędu. Głównymi czynnikami, które wpłynęły na tę decyzję, są spowolnienie w gospodarce Chin - największego importera ropy na świecie, oraz słabsze zapotrzebowanie na paliwa w krajach azjatyckich, takich jak Chiny i Indie, a także w Afryce.

Spadek prognozowanego popytu

OPEC ocenia, że światowe zużycie ropy naftowej wzrośnie o 1,8 mln baryłek dziennie w 2024 roku, co jest o 107 tys. baryłek dziennie mniej niż prognozowano wcześniej. W kolejnym roku, dzienny popyt ma wzrosnąć o 1,5 mln baryłek, co również jest spadkiem o 103 tys. baryłek dziennie w porównaniu z poprzednimi szacunkami. Taka korekta w prognozach jest znacząca i pokazuje, że oczekiwania co do wzrostu popytu na ropę są coraz bardziej umiarkowane.

Rynki reagują na te zmiany z dużą uwagą. Ceny kontraktów na ropę Brent spadły do początku lipca o około 18 proc., co jest odzwierciedleniem rosnącej niepewności co do przyszłości popytu na ten surowiec. Niepewna sytuacja w gospodarce Chin, gdzie popyt na paliwa spadał przez kilka miesięcy z rzędu, dodatkowo komplikuje sytuację.

– Brak bardziej zdecydowanego bodźca fiskalnego w Chinach rzuca cień na perspektywy popytu na ropę, gdy tymczasem jest perspektywa wyższej produkcji ropy w USA w związku z prezydenturą Donalda Trumpa – mówi Jun Rong Yeap, strateg rynku w IG Asia Pte. – Ponadto kraje OPEC+ planują zwiększyć dostawy swojej ropy – dodaje.

Prognozy OPEC, mimo obniżek, wciąż są bardziej optymistyczne niż szacunki innych instytucji, takich jak banki z Wall Street czy domy maklerskie. To pokazuje, że mimo wszystko, na rynku ropy naftowej wciąż istnieje pewien poziom optymizmu co do przyszłego popytu. Jednakże, biorąc pod uwagę ostatnie zmiany i niepewność, która nadal panuje, inwestorzy oraz analitycy będą uważnie obserwować rozwój sytuacji, aby lepiej zrozumieć, jakie mogą być długoterminowe konsekwencje dla rynku ropy.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!

źródło: PAP

emisja bez ograniczeń wiekowych

Biznes

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu