Największa grupa energetyczna w Polsce prowadzi rekordowe w dziejach inwestycje w kluczowych obszarach swojej działalności. Dzisiaj fundamentem jej mocy wytwórczych pozostaje węgiel (brunatny i kamienny). Strategia rozwoju zakłada jednak znaczące zwiększenie mocy zainstalowanych w odnawialnych źródłach energii (OZE), które stopniowo zastępować będą najbardziej wysłużone bloki węglowe. Towarzyszą temu potężne inwestycje w innych obszarach – po to, by móc lepiej kontrolować z natury niestabilną energię z OZE, zapewniając tym samym stałą jej dostępność.
PGE inwestuje w farmy wiatrowe
- Już dziś jesteśmy liderem rozwoju OZE na rynku polskim. W naszej strategii do 2030 roku z perspektywą do 2050 roku, przedstawiliśmy plan transformacji energetycznej, zakładający rozwój morskiej energetyki wiatrowej przy jednoczesnej minimalizacji udziału źródeł konwencjonalnych. Naszym długoterminowym celem strategicznym jest to, aby w 2050 roku 100 proc. energii sprzedawanej przez PGE pochodziło ze źródeł odnawialnych takich jak m.in. morska i lądowa energetyka wiatrowa oraz fotowoltaika – tłumaczy Paweł Śliwa, wiceprezes PGE ds. innowacji.
Przypomina, że morska energetyka wiatrowa jest jednym z najszybciej rozwijających się sektorów OZE w Europie. Dlatego PGE rozwija swe sztandarowe przedsięwzięcia w postaci trzech farm wiatrowych: Baltica-1 (EWB1), Baltica-2 (EWB2) i Baltica-3 (EWB3). Dwie ostatnie pozwolą w ciągu najbliższych 5 lat zwiększyć moc z tego źródła o ok. 2,5 GW.
- W OZE inwestujemy równolegle poprzez spółkę PGE Energia Odnawialna, która zajmuje się energetyką wiatrową na lądzie, energetyką wodną oraz budową farm fotowoltaicznych – wyjaśnia Paweł Śliwa. W ramach PGE działają cztery elektrownie szczytowo-pompowe o łącznej mocy zainstalowanej ponad 1,5 GW. Moc 29 elektrowni wodnych wynosi 96 MW, 20 farm wiatrowych – prawie 780 MW, zaś 5 elektrowni fotowoltaicznych – niespełna 5 MW. Elektrownie szczytowo-pompowe odgrywają bardzo ważną rolę w polskim systemie energetycznym, zwłaszcza dwie - ESP Żarnowiec (716 MW) i ESP Porąbka-Żar (540 MW) – które są największymi tego typu obiektami w Polsce. Pozostają w gotowości do odbioru nadwyżki mocy z sieci elektroenergetycznej i jeżeli zachodzi taka potrzeba, uzupełniają niedobory mocy w ramach Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. W dzisiejszych czasach, gdy energii brakuje w całej Europie, takie – najbardziej niezawodne – magazyny energii znacząco podnoszą poziom bezpieczeństwa sieci energetycznych.
PGE inwestuje w sieci dystrybucyjne i magazyny energii
Wiceprezes PGE podkreśla, że równie ważne, jak inwestycje w obszarze OZE, są te związane z modernizacją i rozbudową sieci dystrybucyjnych oraz przyłączy – po to, by sprostać wszystkim współczesnym i przyszłym wyzwaniom. Trzecim strategicznym segmentem, w którym grupa intensyfikuje inwestycje, są magazyny energii. Chodzi o to, by lepiej wykorzystywać energię z OZE, która jest dziś niestabilna i często niedostępna w chwilach, gdy jej najbardziej potrzebujemy. Moc zainstalowana farm fotowoltaicznych przestaje mieć znaczenie w nocy, kiedy słońce przestaje świecić. Moc zainstalowana farm wiatraków nie ma znaczenia, gdy nie wieje. Coraz lepsze magazyny energii pozwolą – przynajmniej częściowo – rozwiązywać ten problem. Chodzi tu zarówno o wspomniane elektrownie szczytowo-pompowe, jak i najnowocześniejsze baterie litowo-jonowe.
A jaki będzie miks energetyczny w najbliższych latach i kolejnych dekadach? Z czego produkować będzie energię – elektryczną i cieplną – największa grupa energetyczna w Polsce? Zachęcamy do obejrzenia rozmowy z wiceprezesem Pawłem Śliwą zarejestrowanej w naszym studio podczas Krynica Forum 2022.