Związek podkreśla, że w ciągu ostatnich kilku lat istotnie wzrosła minimalna płaca miesięczna oraz została wprowadzona minimalna płaca godzinowa. Zniesiono także obowiązującą przez wiele lat obniżoną stawkę płacy minimalnej dla osób wchodzących na rynek pracy.
Zdaniem związkowców, pomimo tego, sytuacja młodych ludzi na rynku pracy wciąż jest bardzo trudna. Większość dwudziestolatków pracuje w ramach umów cywilno-prawnych – części z nich nie dotyczą przepisy o minimalnej stawce.
Studenci pracują za darmo
„Wśród młodych ludzi, w tym studentów, bardzo rozpowszechniona jest też praca za darmo. Nie otrzymują oni żadnego wynagrodzenia, wykonując pracę w ramach praktyk lub nieodpłatnych staży. Wciąż są oni traktowani jako pracownicy gorszego sortu” - głosi komunikat związku.
Związkowa Alternatywa dodaje, że w tym kontekście się dziwić, że w Polsce dzieci wyprowadzają się od rodziców średnio dopiero w wieku 28 lat i bardzo wolno zyskują samodzielność.
Związkowcy zaznaczają, że zazwyczaj mówi się głównie o darmowych praktykach odbywanych w trakcie edukacji szkolnej i akademickiej. Jednak bardzo częstym zjawiskiem są też darmowe staże, proponowane przez wiele firm, tak prywatnych, jak i instytucji publicznych. W związku z tym – według związku - należy wyeliminować wszelkie luki prawne, które pozwoliłyby pracodawcom nie płacić młodym stażystom i praktykantom.
„Niskie płace lub brak płac dla młodych ludzi to nie tylko otwarty wyzysk i dyskryminacja ze względu na wiek, ale też obniżanie standardów całego rynku pracy” - czytamy w komunikacie.
Brak uzasadnienia dla darmowej pracy
Związkowa Alternatywa podkreśla, że nie ma żadnego uzasadnienia dla darmowej lub półdarmowej pracy młodych ludzi. W Polsce obowiązuje minimalna płaca miesięczna wysokości 2,6 tys. zł brutto, a od niedawna też minimalna płaca godzinowa – obecnie 17 zł. Są to dolne granice płac i nikt nie powinien płacić poniżej nich. W ramach praktyk i staży młodzi ludzie wykonują te same czynności, co inni pracownicy i nie ma żadnych powodów, aby byli niżej wynagradzani.
„W XXI wieku ludzie często zmieniają pracę i za każdym razem dostosowują się do nowych zawodów, miejsc, współpracowników. Okres próbny w ramach umowy o pracę stanowi ten czas, podczas którego pracownicy dostosowują się do nowego miejsca pracy, a potem pracodawca podejmuje decyzję, czy im przedłuży umowę. Niezależnie jednak od tej decyzji, w ramach okresu próbnego firma jest zobowiązana wypłacać pracownikowi co najmniej minimalne wynagrodzenie” - twierdzą związkowcy.
Ich zdaniem dokładnie te same przepisy powinno dotyczyć wszystkich staży i praktyk, niezależnie czy są one zlecane przez szkoły zawodowe, czy są prowadzone na studiach, zlecane przez urzędy pracy czy też rekrutują na nie firmy prywatne. Każdy pracownik, niezależnie od wieku i formy zatrudnienia powinien otrzymywać co najmniej minimalne wynagrodzenie. Aby poprawić sytuację młodych ludzi i dać im możliwość na szybkie osiągnięcie samodzielności względem rodziców i wejście w dorosłość, powinni oni otrzymywać godne wynagrodzenia za swoją pracę. Czas zatem na całkowitą likwidację darmowych staży i praktyk.
