Niemal 75 proc. Ukraińców pracujących w Polsce wspomaga swoje rodziny w ojczyźnie

Jak informuje Gremi Personal, w ankiecie przeprowadzonej w dniach 1–15 sierpnia wzięło udział 1550 obywateli Ukrainy, zatrudnionych przez agencję od początku rosyjskiej inwazji.

Według wyników ankiety 74,5 proc. z nich regularnie wysyła pieniądze do swoich bliskich w Ukrainie, z czego 35,4 proc. respondentów wysyła do ojczyzny ponad połowę zarobków, a 39,1 proc. mniej niż połowę. Brak wysyłki zadeklarowało tylko 10,9 proc., a jeszcze 14,6 proc. respondentów przeniosło się z rodzinami do Polski, więc zniknęła potrzeba przekazów pieniężnych.

Według statystyk Narodowego Banku Ukrainy w pierwszej połowie 2022 roku do Ukrainy trafiło prawie 6,5 mld dolarów prywatnych przekazów pieniężnych, czyli o 6,2 proc. mniej niż w pierwszych sześciu miesiącach 2021 roku.

Wolumen przekazów znacząco spadł w pierwszych czterech miesiącach tego roku, przy tym szybki wzrost liczby migrantów wojennych za granicą doprowadził do znacznego odpływu waluty z Ukrainy. Jednak już w czerwcu wolumen prywatnych transferów osiągnął 1,23 mld USD, czyli o 1,2 proc. więcej niż w czerwcu 2021 roku.

Według NBU w 2021 r. wolumen przekazów pieniężnych do Ukrainy wzrósł o 25,4 proc. do 15,026 mld USD w porównaniu z rokiem poprzednim. W bieżącym roku całkowita roczna kwota transferów ma wynieść około 12,6 mld USD.

– Dochody Ukraińców spadły o ponad jedną trzecią z powodu osłabienia hrywni i ogólnie sytuacji gospodarczej. W tym czasie niezdolność mężczyzn do przekroczenia granicy w celu zarobku skłania kobiety do decydowania się na wyjazd do krajów europejskich i wspieranie finansowo swoich rodzin w Ukrainie – komentuje w przesłanym komunikacie Anna Dzhobolda, dyrektor departamentu rekrutacji Gremi Personal.

Według ministra rodziny Marleny Maląg, dzięki uproszczonej procedurze zatrudnienia, już 420 tysięcy obywateli Ukrainy znalazło zatrudnienie w Polsce, co pokazuje, że bardzo dobrze odnaleźli się oni na rynku pracy, uzupełnili występujące w niektórych branżach luki.