Pomimo tego, że rok 2021 rozpoczął się lockdownem, a w marcu nastąpiło kolejne zamknięcie, które trwało 6 tygodni, rynek centrów handlowych odrabia straty. Jeszcze w lutym można było zauważyć, że klienci powrócili do zakupów w centrach handlowych.
- Obroty zbliżyły się do poziomów osiągniętych w 2019 r. i w maju osiągnęły wynik sprzed pandemii. W maju i czerwcu, czyli w okresie po 4. lockdownie wskaźniki obrotów i odwiedzalności oscylują wokół wartości osiąganych 2 lata temu. Niektóre branże, jak rozrywka i gastronomia, które z powodu lockdownów były zamknięte dłużej i nie mogły działać, nie wróciły z obrotami w pierwszej połowie 2021 roku do poziomów z 2019 roku- informuje Polska Rada Centrów Handlowych.
- Szybki powrót klientów do zakupów stacjonarnych w centrach handlowych po kolejnych lockdownach pokazuje, jak bardzo przywiązani jesteśmy do tych obiektów. Przyspieszenie rozwoju handlu internetowego w czasie pandemii, które spowodowało, że wielu widziało przyszłość centrów handlowych w czarnych barwach, gwałtownie wyhamowało, a wyniki sprzedaży w galeriach handlowych wróciły do tych sprzed pandemii- komentuje Krzysztof Poznański, dyrektor zarządzający Polskiej Rady Centrów Handlowych.
Jego zdaniem e-commerce będzie się rozwijał, ale jak tłumaczy- powinien być w symbiozie z handlem stacjonarnym, bo oba te kanały sprzedaży potrzebują siebie wzajemnie do dalszego rozwoju. Poznański zwraca uwagę na fakt, że odwiedzalność centrów handlowych, po otwarciu obiektów po ostatnim lockdownie rośnie z miesiąca na miesiąc i jest znacznie wyższa (o 27 proc. w maju) od odwiedzalności z poprzedniego, pandemicznego roku 2020.
- Nie osiągnęła jeszcze poziomu z rekordowego 2019 roku, ale dystans do odrobienia stale się zmniejsza, a zwiększona konwersja, czyli średnie wydatki osób odwiedzających centra handlowe, jest wyższa niż przed pandemią i łagodzi obniżoną odwiedzalność. Klienci realizują odłożone potrzeby zakupowe i wydają więcej pieniędzy podczas jednej wizyty w centrum handlowym” – podsumowuje ekspert.
Wielokanałowy model sprzedaży
- Światy online i offline coraz bardziej się przenikają. Konsumenci cenią sobie różnorodność oferty w Internecie. W tym samym czasie chcą mieć możliwość obejrzenia i przymierzenia produktu przed zakupem. E-kioski w sklepach stacjonarnych to właśnie to rozwiązanie, które łączy świat wirtualny i rzeczywisty – powiedział Jakub Grzelak, Dyrektor Zarządzający ds. Retail w Grupie CCC, cytowany w komunikacie.
Z kolei Marcin Płatek, COO w Nanovo wyjaśnia, że rozwój e-commerce oznacza wejście na rynek ogromnej liczby nowych klientów, którzy przez ostatni rok nauczyli się korzystać ze sklepów online. - Nie chcą oni jednak ograniczać się do jednego kanału zakupu- mówi.
