W tym roku minęło 20 lat od wejścia Polski do Unii Europejskiej. 21 lat temu wiosną, wspólnie z koleżankami i kolegami agitowaliśmy, biegaliśmy po mieście z plakatami, wszędzie nas było pełno. Chcieliśmy do Unii, konkurencyjnej i nowoczesnej Europy otwartych granic, nowych możliwości i równych szans. Tak sobie ją wtedy wyobrażaliśmy.
Czy Unia Europejska po tych latach spełnia nasze oczekiwania?
– W czasie kadencji José Barroso mieliśmy 32 ważne dla nas, nowe unijne akty regulacyjne. W pierwszej kadencji Ursuli von der Leyen było ich już ponad 600. Dziś nasza branża – bez względu na to, czy są to firmy z Europy Wschodniej, Zachodniej, niemieckie, holenderskie czy francuskie – nie jest w stanie nadążyć za przyspieszającą legislacją. Legislacja w Europie staje się oderwana od rzeczywistości – mówi w „Strefie Biznesu” Krzysztof Domarecki, znany inwestor i przedsiębiorca, właściciel Seleny.
– Stworzyliśmy z CO2 instrument podatkowy, który miał służyć pewnym zmianom. Czy te pieniądze są zbierane i pomagają w tym, aby obniżyć nam wszystkim koszty energii? Ja mam wątpliwości – porusza inny problem Krzysztof Pawiński właściciel Maspeksu, największej polskiej prywatnej grupy spożywczej.
– Pozytywnym sygnałem jest to, że Europa dojrzała do zmian i przyznaje się do tego. W Sopocie będziemy bardzo pracowali nad tym, żeby ta energia się nie zgubiła w korytarzach brukselskich instytucji – podkreśla w kolejnym naszym wywiadzie Maciej Witucki, prezydent Konfederacji Lewiatan, organizatora Europejskiego Forum Nowych Idei, na które przygotowaliśmy dla Was ten numer naszego magazynu.
EFNI wypada w tym roku w wyjątkowo dobrym momencie, już za chwilę - od początku 2025 r. - Polska po raz drugi przejmie prezydencję w Radzie UE, podobnie jak w 2011 r. będziemy ją sprawować z Danią i Cyprem.
Stawiam dolary przeciwko orzechom, że najwięcej satysfakcji i poparcia zyskamy, jeśli uzgodnimy, że nowe idee dla Europy powinny być głównie… starymi ideami. Tymi wartościami, które wabiły nas 20 lat temu. Konkurencyjna i nowoczesna Europa otwartych granic, nowych możliwości i równych szans – to brzmi naprawdę dobrze. Do wymarzonego zestawu brakuje tylko odpowiedzialności i bezpieczeństwa.
