Spis treści
Wody Polskie potwierdzają zmiany
Zapytaliśmy Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie, czy czekają nas istotne zmiany w ustalaniu taryf:
Informujemy, że aktualnie trwa proces legislacyjny projektu ustawy o zmianie ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków oraz niektórych innych ustaw. W ramach transpozycji dyrektywy (UE) 2020/2184 (z dnia 16 grudnia 2020 r. w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi), mają być wprowadzone zmiany oraz nowe regulacje do ustawy z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków.
To oznacza, że trwają prace legislacyjne. Konkretnie chodzi o dwa projekty ustaw. O numerze UD48, który jest w fazie opiniowania, oraz UC59, który przechodzi etap rozpatrywania uwag przez Radę Ministrów. Oba mogą fundamentalnie zmienić system zatwierdzania taryf i wpłynąć na ceny wody w całym kraju.
Według projektów, ceny wody znajdą się pod kontrolą gmin, a nie – jak dotychczas – centralnego regulatora. To największa zmiana w systemie od lat, która może oznaczać zarówno stabilność, jak i duże podwyżki, zależnie od decyzji lokalnych władz.
Gminy przejmą kontrolę nad taryfami wody i ścieków
Dotychczas to Wody Polskie zatwierdzały taryfy wodno-kanalizacyjne, co było nadmiernie sformalizowane. Jak wynika z uzasadnienia do projektów wspomnianych ustaw Związek Miast Polskich, Unia Metropolii Polskich oraz inne organizacje samorządowe wielokrotnie wskazywały, że procedura zatwierdzania taryf przez Wody Polskie jest czasochłonna i obciążona biurokracją. W 2022 roku spośród 310 złożonych wniosków taryfowych zatwierdzono jedynie 30 w pierwotnym terminie – reszta była przedmiotem negocjacji, odrzuceń lub opóźnień. Samorządy argumentowały, że centralne zatwierdzanie taryf utrudnia im szybkie reagowanie na wzrost kosztów energii i eksploatacji sieci wodociągowych.
Nowelizacja przepisów zakłada, że rady gmin będą miały większy wpływ na ustalanie cen, co ma usprawnić procedury i lepiej dostosować taryfy do lokalnych realiów.
Jednak przekazanie kompetencji gminom może prowadzić do dużych różnic cenowych między regionami. W miejscach, gdzie infrastruktura jest nowoczesna, ceny mogą pozostać na stabilnym poziomie. W innych – tam, gdzie potrzebne są inwestycje – mieszkańcy mogą odczuć stopniowe, ale systematyczne podwyżki.
Nowy mechanizm ochronny powstrzyma podwyżki?
Aby ograniczyć skokowe wzrosty taryf, wprowadzony ma zostać mechanizm kontroli cen. Podwyżka nie będzie mogła przekroczyć sumy wskaźnika inflacji oraz 15% względem poprzedniej taryfy. Jeżeli samorząd będzie chciał przekroczyć ten próg, konieczna będzie zgoda organu regulacyjnego.
Chociaż zatwierdzanie taryf przejdzie na poziom gminny, organ regulacyjny (dotychczasowe Wody Polskie) nadal będzie miał wpływ na proces zatwierdzania w przypadkach znacznych podwyżek. W praktyce oznacza to, że choć samorządy zyskają większą swobodę w ustalaniu taryf, to przy podwyżkach wykraczających poza ustalony limit, konieczna będzie weryfikacja i uzgodnienie projektu taryfy.
Podobne rozwiązania funkcjonują już w innych krajach. W Niemczech władze lokalne mają kontrolę nad cenami wody, ale muszą przestrzegać ścisłych regulacji narzuconych przez rząd federalny. W efekcie taryfy różnią się między landami, ale podwyżki są bardziej przewidywalne i rozłożone w czasie. W Polsce mechanizm ochronny ma działać na podobnej zasadzie – gminy będą mogły podnosić taryfy, ale pod warunkiem, że ich decyzje nie będą prowadzić do nieuzasadnionych skoków cen.
Taryfy progresywne: kto zapłaci więcej?
Nowe przepisy dadzą gminom możliwość wprowadzenia taryf progresywnych, co oznacza, że koszt wody będzie zależał od jej zużycia. Ci, którzy zużywają mniej, mogą liczyć na niższe rachunki, natomiast duże gospodarstwa domowe, rolnicy czy przedsiębiorcy mogą zostać obciążeni wyższymi stawkami.
Nie jest to jednak obowiązek – to samorządy będą mogły decydować, czy wdrożyć progresywny system opłat. Zwolennicy tego rozwiązania podkreślają, że pomoże to w ograniczeniu marnowania wody, natomiast przeciwnicy obawiają się, że najbardziej ucierpią większe rodziny i biznesy, które nie mogą ograniczyć zużycia.
Kiedy zmiany wejdą w życie?
Nowe przepisy wciąż są w fazie legislacyjnej. Proces zatwierdzania może potrwać jeszcze kilka miesięcy, ponieważ projekt UD48 wciąż jest na etapie opiniowania, a UC59 przechodzi przez etap rozpatrywania uwag przez Radę Ministrów.
Zgodnie z procedurą legislacyjną, jeśli ustawy zostaną zatwierdzone przez rząd, kolejnym krokiem będzie ich skierowanie do Sejmu. Następnie przepisy muszą przejść przez Senat i zostać podpisane przez prezydenta. Ostateczne terminy wejścia w życie regulacji będą zależały od tempa prac parlamentarnych.
