Podwyżka dla prezesa NBP
Portal money.pl, który jako pierwszy poinformował o tej zmianie, wskazuje, że zarząd NBP przyjął uchwałę zwiększającą premię dla prezesa Adama Glapińskiego o 30 proc. Z szacunków portalu wynika, że może to oznaczać wzrost rocznego wynagrodzenia szefa banku centralnego o 191 tys. zł. Decyzja ta zapada w momencie, gdy Glapiński jest pod lupą komisji mającej na celu doprowadzenie go przed Trybunał Stanu, co dodatkowo podgrzewa atmosferę wokół kwestii wynagrodzeń w NBP.
Miesięczne wynagrodzenie prezesa NBP składa się z dwóch głównych składników: pensji (obejmującej wynagrodzenie zasadnicze, dodatek funkcyjny oraz dodatek za wysługę lat) oraz comiesięcznej premii, która do tej pory była równa wysokości pensji. Jak informuje portal, nowa uchwała podnosi premię z 100 proc. do 130 proc. pensji, co efektywnie oznacza wzrost wynagrodzenia o 15 proc.
– Nowa uchwała podwyższa premię dla prezesa NBP ze 100 proc. do 130 proc. Czyli łącznie wynagrodzenie prezesa NBP zwiększa się z 200 proc. pensji do 230 proc., co oznacza, że efektywnie wzrośnie o 15 proc. – poinformował portal.
Skutki podwyżki dla zarobków Glapińskiego
Ta zmiana nie tylko wpływa na bezpośrednie wynagrodzenie prezesa, ale również na kwoty, na podstawie których naliczane są nagrody. Nagrody te przyznawane są za „szczególne zaangażowanie w realizację zadań z ustawy o NBP" i mogą stanowić wielokrotność miesięcznego wynagrodzenia. Z danych portalu wynika, że Adam Glapiński do tej pory otrzymywał 12 miesięcznych pensji wraz z premią, a w nagrodach kolejne 15, co łącznie dawało mu 27 pensji rocznie.
Podwyższenie premii niesie za sobą także wzrost kwoty bazowej, od której naliczane są nagrody. Do tej pory nagrody wynosiły za I kwartał trzykrotność miesięcznych poborów, za II kwartał 3,5-krotność, za III kwartał czterokrotność, a za ostatnie cztery miesiące roku 4,5-krotność. W rezultacie, zgodnie z obliczeniami money.pl, łączne roczne wynagrodzenie Glapińskiego może wzrosnąć o ponad 191 tys. zł w porównaniu do roku 2023.
Wpływ na innych członków zarządu NBP
Decyzja o podwyżce premii dla Adama Glapińskiego ma również konsekwencje dla innych członków zarządu NBP. Jak informuje portal money.pl, beneficjentami tej zmiany są również pierwszy zastępca prezesa Marta Kightley oraz wiceprezes Adam Lipiński, wieloletni działacz Prawa i Sprawiedliwości (PiS). Dzięki nowej uchwale, wysokość premii dla pierwszego zastępcy wzrośnie z 90 proc. do 105 proc. pensji, a dla wiceprezesa - z 80 proc. do 95 proc.
Reakcje i dalsze kroki
Podjęcie decyzji o podwyżce w tak delikatnym momencie, jak przesłuchania przed komisją mającą na celu postawienie Glapińskiego przed Trybunałem Stanu, wywołuje szereg pytań o motywacje stojące za tą decyzją. Dodatkowo, fakt, że projekt uchwały miał być traktowany jako „materiał wrażliwy" i zaopiniowany w trybie obiegowym, może wskazywać na próbę uniknięcia większej uwagi mediów i opinii publicznej.
– Jak słyszymy, projekt uchwały miał być pilnie zaopiniowany w trybie obiegowym jako +materiał wrażliwy – podał money.pl.
W świetle tych informacji, społeczeństwo oraz eksperci ekonomiczni z pewnością będą uważnie obserwować dalsze działania zarządu NBP oraz ewentualne reperkusje tej decyzji dla polskiej gospodarki.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!
źródło: PAP
