Decyzja o Brexicie i jej realizacja
23 czerwca 2016 roku Brytyjczycy zdecydowali o opuszczeniu Unii Europejskiej stosunkiem głosów 51,9 proc. do 48,1 proc. Ówczesny premier David Cameron, komentując wynik referendum, stwierdził, że „Brytyjczycy zagłosowali za opuszczeniem Unii Europejskiej, a ich wola musi być uszanowana”.
Wielka Brytania formalnie opuściła UE z końcem stycznia 2020 roku, jednak przez kolejne 11 miesięcy obowiązywał okres przejściowy. W tym czasie kraj nadal wpłacał składki do budżetu Unii, przestrzegał unijnych praw i regulacji oraz pozostawał częścią jednolitego rynku UE i unii celnej.
Brexit poprzedziły długie negocjacje, a jego datę kilkukrotnie przekładano. Wśród najtrudniejszych tematów wymieniano kwestie praw i statusu obywateli po obu stronach kanału La Manche, rozliczenia finansowego oraz perspektywy przywrócenia kontroli na granicy Irlandii z Irlandią Północną. Starano się uniknąć zagrożenia dla procesu pokojowego na wyspie.
Nowa umowa handlowa i jej skutki
Po zakończeniu okresu przejściowego, 1 stycznia 2021 roku, weszła w życie nowa umowa handlowa pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską. Ówczesny premier Boris Johnson w noworocznym przesłaniu mówił, że „to niesamowity moment dla tego kraju. Mamy naszą wolność w naszych rękach i od nas zależy, czy wykorzystamy ją jak najlepiej".
Jednak rzeczywistość okazała się bardziej skomplikowana. Obecnie większość Brytyjczyków uważa, że Brexit był błędem. Zwolennicy Brexitu obiecywali nową erę brytyjskiej suwerenności, walkę z imigracją i przekierowanie funduszy z UE na służbę zdrowia. Pięć lat później wiele wskaźników sugeruje, że te zapowiedzi się nie sprawdziły.
Opinie społeczne i gospodarcze skutki
Z najnowszych badań ośrodka YouGov wynika, że 55 proc. Brytyjczyków uważa Brexit za błędną decyzję, a tylko 30 proc. sądzi, że była ona słuszna. Jeszcze gorsza jest opinia społeczeństwa o realizacji Brexitu. 62 proc. obywateli ocenia, że był on raczej nieudany, przy tylko 11 proc. osób uznających go za sukces.
Jednocześnie 64 proc. ankietowanych opowiada się za zacieśnieniem relacji z UE, a 55 proc. - za ponownym wstąpieniem Wielkiej Brytanii do Unii. Tylko 27 proc. popiera utrzymanie relacji na obecnym poziomie, a 19 proc. opowiada się za ich dalszym rozluźnianiem.
Według obliczeń badaczy z London School of Economics, przytaczanych przez dziennik „Guardian”, Brexit doprowadził w pierwszych dwóch latach do spadku wartości handlu z UE o 27 mld funtów. Bariery zmusiły tysiące małych firm do zaprzestania handlu z UE, ale ogólny wpływ Brexitu był mniejszy niż się spodziewano.
Przyszłość relacji z Unią Europejską
Na początku 2024 roku laburzystowski burmistrz Londynu Sadiq Khan ogłosił, powołując się na analizę ekonomistów Cambridge Econometrics, że bez Brexitu brytyjska gospodarka byłaby o 140 mld funtów większa, a w kraju byłoby o 2 mln więcej miejsc pracy. Według tej analizy do 2035 roku różnica ta może wzrosnąć do 311 mld funtów i 3 mln stanowisk.
Obecny, laburzystowski premier Keir Starmer zapowiada dążenie do „lepszej współpracy”, „dojrzalszych relacji” i „resetu” w stosunkach z UE po Brexicie. Podkreśla jednak przy tym, że nie ma mowy o powrocie do jednolitego rynku, unii celnej ani swobody przepływu osób z UE.
Pięć lat po Brexicie Wielka Brytania stoi przed wyzwaniem zdefiniowania swojej roli na arenie międzynarodowej i zacieśnienia relacji z Unią Europejską. W obliczu zmieniających się opinii społecznych i gospodarczych skutków decyzji o opuszczeniu UE, przyszłość relacji brytyjsko-unijnych pozostaje otwarta.
źródło: PAP
