Kupuj teraz, płać później – tak brzmi naczelne hasło płatności odroczonych. Podobnie było i jest z kartami kredytowymi, choć w ich przypadku płatność od strony formalnej następuje natychmiast, a to czy zamieni się w kredyt zależy od posiadacza karty. Ma on wiele czasu by przygotować się na uregulowanie zobowiązania – cykle rozliczeniowe trwają zazwyczaj ponad 50 dni – i dopiero jeśli na zakończenie zapłaci tylko część zsumowanych wydatków a nie całość, reszta zamienia się w oprocentowany kredyt.
Płatność odroczona czy karta kredytowa: w sklepie internetowym i stacjonarnym
Oprocentowanie kart kredytowych z reguły jest równe maksymalnej dozwolonej stopie procentowej dla kredytów konsumenckich. Obecnie wynosi ona 14 proc., ale wiadomo już, że w najbliższych miesiącach będzie wzrastać jeszcze bardziej.
W przypadku płatności odroczonych (w Polsce używamy skrótu BNPL) nie jest to już tak oczywiste, bo sprzedawcy stosują różne zasady płatności odroczonych. Usługa wymyślona głównie dla handlu w Internecie upowszechnia się i obecnie proponują ją swoim klientom także klepy stacjonarne.
Stacjonarnie tą metodą płaci już 5 proc. Polaków, a online – 7 proc., przy czym w grupie wiekowej 20-29 jest to już 13 proc. Równocześnie niemal 60 proc. Polaków zna już tego typu formę rozliczeń, a 30 proc. deklaruje, że chciałoby z niej korzystać – wynika z badań ARC Rynek i Opinia. Zarówno w sklepach online, jak i stacjonarnych BNPL regularnie płaci już co dziesiąty Polak.
Przy pomocy kup teraz, zapłać później płacimy za różnego rodzaju zakupy. Ponad połowa młodych osób korzysta z usług kup teraz, zapłać później przy zakupach związanych z modą (57 proc.) i sprzętem RTV AGD (47 proc.). Co czwarta osoba używa tej metody płacąc za produkty zdrowotne i kosmetyczne (27 proc.). 23 proc. płaci w ten sposób za rozrywkę, a 21 proc. za artykuły gospodarstwa domowego. Niektóre osoby używają jej nawet do zakupów żywnościowych, czy opłacają w ten sposób podróże – podaje serwis thisismoney.co.uk.
Nowe emerytury od lipca. Ile wynoszą świadczenia po obniżce ...
Płatność odroczona czy karta kredytowa: buty, sprzęt sportowy oraz audio i wideo
– W Polsce usługi płatności odroczonych największym zainteresowanie cieszą się w branżach, w których aktywni są millenialsi oraz pokolenie Z. Są to branże modowa, obuwnicza, sportowa. Powoli zwiększa się też popularność tego rozwiązania w takich kategoriach jak biżuteria czy artykuły dziecięce. Jest to licząca się grupa konsumentów, która ma coraz większą siłę nabywczą. Dlatego każdy sklep detaliczny – stacjonarny czy internetowy – powinien na tym etapie rozważyć wdrożenie takich płatności. Pozwoli to na pozyskanie nowych grup klientów, ale też zwiększenie konwersji czy wartości koszyka zakupowego – komentuje Marek Biernacki, szef fintechu Mokka w Polsce.
Płatność odroczona czy karta kredytowa: kup teraz, zapłać później
Konsumentom coraz częściej zależy na identycznych możliwościach dokonywania zakupów, bez względu na kanał realizacji transakcji. Dlatego w każdym kanale sprzedażowym online i offline ważne są spójność oferty, budowanie jak najlepszego doświadczenia zakupowego klienta oraz zaufania do sklepu, ale także udostępnianie tych samych metod płatności.
– Klienci, zarówno w kanale stacjonarnym, jak i online, chcą korzystać z możliwe jak najszerszej gamy wygodnych metod płatności, które pozwalają na szybkie dokonanie zakupu i natychmiastowe korzystanie z produktu – dodaje Marek Biernacki.
Dlatego płatności odroczone szybko przeniosły się do sklepów stacjonarnych, w których gama możliwych sposobów sfinansowania transakcji – od gotówki po karty kredytowe i kredyty ratalne – jest szczególnie szeroka.
