Pobieraczek.pl. Sąd oddalił zażalenie właścicieli, czyli rozpozna pozew zbiorowy

(d-ka)
Pobieraczek to portal, z którego można było (można było, bo od początku tego roku już nie rejestruje nowych użytkowników) ściągać różne programy, muzykę czy filmiki. Za darmo - tak myśleli użytkownicy, zanim nie dostali faktury z informacją, że muszą zapłacić 94 zł.
Pobieraczek to portal, z którego można było (można było, bo od początku tego roku już nie rejestruje nowych użytkowników) ściągać różne programy, muzykę czy filmiki. Za darmo - tak myśleli użytkownicy, zanim nie dostali faktury z informacją, że muszą zapłacić 94 zł. Archiwum
To dobra wiadomość dla osób, które czują się poszkodowane przez serwis oferujący rzekomo darmowe pliki.

Sąd oddalił zażalenie jego właścicieli. Rozpozna więc pozew zbiorowy przeciwko nim.

Internauci nie dali za wygraną w walce z Pobieraczkiem. Ciągle nie milkną też na internetowych forach.

Za darmo. Tak myśleli i... musieli zapłacić

"Czas zrobić jazdę cwaniaczkom. Już samo pisanie malutkim druczkiem powinno podlegać pod paragraf. To nic innego, jak celowe działanie i liczenie na to, że ktoś nie zauważy i da się złapać" - pisze anonimowo użytkownik na naszej Strefie Biznesu.

Inny internauta: "Pobieraczek cały czas straszy mnie sądem, teraz za podanie nieprawidłowych danych, wysyłając maile z wezwaniem przedsądowym. Sąd chyba wymierzył mu zbyt małą karę".

Kolejny głos z forum: "Też jestem nękany przez Pobieraczka. Wysłałem pismo, że nie pobierałem danych z ich strony. Odpisali, że muszę zapłacić i straszą mnie Krajowym Rejestrem Dłużników".

I ostatni przykład: "Oczywiście nie przeczytałem regulaminu, a zaakceptowałem go. W dodatku nic nie pobrałem z tej strony, bo plik był uszkodzony albo nie chciał działać na moim komputerze. Po 10 dniach przyszedł e-mail z wezwaniem do zapłaty, który zignorowałem. W ciągu kolejnych 10 dni następne dwa wezwania, w tym jedno przedsądowe, potem kolejne. Szok".

Przypomnijmy, Pobieraczek to portal, z którego można było (można było, bo od początku tego roku już nie rejestruje nowych użytkowników) ściągać różne programy, muzykę czy filmiki. Za darmo - tak myśleli użytkownicy, zanim nie dostali faktury z informacją, że muszą zapłacić 94 zł. Zalogowali się tam chcąc, co wynikało z informacji w serwisie, skorzystać z 10-dniowego darmowego pobierania programów. Małym druczkiem było zaś napisane, że po tym czasie nastąpi automatyczne zawarcie umowy na rok. Cena usługi: 94 zł.

Działalność Pobieraczka była od dawna pod lupą UOKiK, który nałożył na spółkę Eller Service, jego właściciela, kilka kar. Urząd uznał, że narusza zbiorowe interesy konsumentów i w 2010 roku kazał jej zapłacić 239 140 zł kary. Właściciele odwoływali się od decyzji.

Jednak w lutym zeszłego roku Sąd Okręgowy w Warszawie nie uznał argumentów firmy Eller Service i utrzymał w mocy decyzję UOKiK, że ma ona zapłacić karę.

Tymczasem internauci z całej Polski, także z naszego regionu, skrzyknęli się na portalu Pozywamy-Zbiorowo.pl, gdzie zapisywali się jako poszkodowani przez Pobieraczka.

"To wydumany dług. Nie zgadzamy się na to"

- Wiemy, że są tysiące takich użytkowników - mówi Hubert Osiński, redaktor Pozywamy-Zbiorowo.pl.- Do naszego pozwu zbiorowego dołączyło ponad 200 osób, które nie zgadzają się na takie praktyki i chcą pozbyć się wydumanego długu. Niestety, do niektórych już zdążyli zapukać windykatorzy.

Internauci złożyli swój pozew w gdańskim sądzie (spółka Eller Service ma siedzibę w Sopocie). Reprezentuje ich tam właśnie Hubert Osiński.

Spółka napisała zażalenie w tej sprawie. Jednak w zeszłym tygodniu sąd je oddalił, co oznacza, że rozpozna pozew zbiorowy.

Komentarze 27

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
maro co wraca zaro
A ja wymysliłem sposób na Pobieraczka-ustaliłem swój regulamin i ostrzegłem ich, że każdy mail do mnie kosztuje 1000zł - i zacząłem im naliczać koszty, żądając spłaty długu. Ponieważ pisali do mnie maile-a to znaczyło akceptacje mojego regulaminu-byli mi winni 4.995zł. Nie wiem , czy nie podać ich teraz do sądu. W dodatku w myśl mego regulaminu nie odpowiedzieli na ankietę dotyczacą sposobów wykonania kary smierci...Nie wiem też czy byli prawdziwi, bo nie podpisywali się nazwiskami- a to mogło oznaczać jakieś oszustwa.
Byli to bardzo aktywni ludzie, ale niestety w druga strone jakoś im nie pasowało placić.  Uważam,ze powinni siedzieć za kratami i spłacac długi-czego im serdecznie zyczę
a
antypobiaraczek
moja próba zalogowania sie do ich systemu nie pwiodla się,dostałem wiadomosc zeby spróbowac pozniej a po mimo tego i tak chcieli wyłudzic ode mnie kase... dobrze ,ze danych nie podałem.po moim telefonie do firmy "pobieraczek" kierownik czuł się bardzo oburzony gdy nazwałem ich oszustami ;) pomimo nieudanej próby zalogowania się dalej próbowano ode mnie wyłudzic moj adres i.p. komputera i moje dane... na tym się skonczyło ;) nie zaplacilem i nie zaplaciłbym nawet jakbymi się udało zalogować!  banda naciągaczy! hitler o nich zapomniał !!!                                                                                                                                                                                                                                                                  
                                                           .i.
k
ktoś32154
Nie sprawdzałem poczty od około 2 lat bo nie miałem czasu i rok temu dostałem wezwanie do zapłaty podkreślam przedsąndowe i co ? Nic się nie dzieje
w
waldi
taksamo nabrałem sie ja inni , nie korzystam z tego serwisu , nie zapłace, chcę dołączyć do pozwu zbiorowego.
T
Tomasz22
Czy w Polsce nie ma możliwości zablokowania tych oszustów. Ja się nie dałem naciągnąć, ale bulwersujące jest to, że firma robi takie przekręty. To jest ciekawe ;)

Kopiowanie, reprodukowanie lub inne powielanie treści redakcyjnych oraz pozostałych elementów Plikostrady (w tym graficznych oraz informatycznych) i przynależących do niej stron internetowych, wymaga uzyskania uprzedniej pisemnej zgody Usługodawcy."

Wszystko na temat. Nic nie dostaniecie. a Plikostrada to ukryta firma z Sopotu.
 
 
 
X
XXX
Mi chyba 3 razy przyszło że mam zapłacić... nie płacilam więcej nic nie było... max to były 4 list z podanym "adwokatem" 
 
B
Bullet
Ja im odpisałem mejla zeby sie odjebali i mam swiety spokuj od kulku lat. Nic zlodziejom nie zaplacilem. Jezeli nie podpisales umowy wlasnym podpisem, własną ręką to umowa jest nieważna.
A
Art-B
 Nie idiota niedoświadczony użytkowniku komputera. Pobierz sobie np. 20% jakiegoś skompresowanego pliku choćby .pdf i spróbuj go otworzyć, to się przekonasz, czy plik da się otworzyć czy nie :)
I
Isaboo
Ja dostałam pismo z wezwaniem rok temu, z racji tego że jestem grafikiem, wiem że pismo jest zwałszowane, piczontka nadrukwana, nie wiadomo kto się podpisał bo jest to skopiowane i wklejone, nie ma informacji o imieniu i nawzwisku osoby wystwaiającej takie pismo. Nie dajcie się oszukać, takie pismo mogę zrobić w darmowym programie graficznym i tak samo robią oni. Bo w żadnym Sądzie firma Eller nie prowadzi spraw windykacyjnych.
q
qwertyy
Popełniła Pani wielki błąd, płacąc te 94 złote.Oni żerują na takich jak Pani.Maile są stworzone tak by zastraszyć i zmanipulować człowieka. W żeczywistości nie można zawrzeć umowy poprzez naciśnięcie przycisku "Akceptuję" (regulamin nie może być umową, a z tego co pamiętam, na ich stronie nie ma zmianki o opłacie za usługi które świadczą).Poprzez zapłatę  "kar" utwierdza się ich w przekonaniu, że jest to dobry biznes.PS: Pliki które udostępniają (zazwyczaj) są fikcyjne i lepiej nie podawać prawdziwych danych na stronach tego typu.
B
Buczo
O proszę widzę że nie jestem sam :) ja również dostałem takie pismo z lecz brzydko mówiąc położyłem lache na nich
j
jo
pobierczek jebany to skurwysyny,chuje,debile,matoły bez szkoły, myśleli,ze w łatwy sposob sie dorobia kasy, głubie chuje i pizdy jebane,do roboty sie wziasc, a nie okradac ludzi, skurwysyny matoły,jak sie wkurwie to spale ich siedzibe.
A
Art-B
  Też mnie straszył pobieraczek. Dzwoniłem do instytucji, napisałem odstąpienie od umowy, a oni dalej... Znowu przysłali mi maila, abym uregulował "należność" sprzed 3 lat. Nawet nic nie mogłem pobrać wtedy przez ich program do pobierania. Jak można rządać opłaty za usługę, która nie działa :) 
 Ale morał dla twórców pobieraczka jest taki: nie strasz, bo się przestraszysz. Oni straszyli karami - sami otrzymali karę, ale od poważnego urzędu, a nie jakiejś oszukańczej pseudo-firmy.
b
basia
zarejestrowałam sie na plikostradzie i sytuacje mam podobna do was nie wiem co mam zdobic. Wypełniłam formularz bo chciałam z czystej ciekawości zobaczyć ale z tej strony nic nie mozna było ściąnoć ciagle zawieszona była dziwne bo przy rejestracji wszystko działało a potem juz nie . nie dośc ze nic nie sciągnełam nic z tej strony nie kożystałam to kaza mi płacić. Teraz dostałam pismo do zapłaty 96 zł i zaczeli mnie straszyc że wpisza mnie do rejestru dłużników , komornikiem nie wiem co mam zdobic jestem załamana jesli ktoś może mi pomoc prosze pisac na meaila [email protected] prosze o pomoc :(
 
g
gośc 443
Mnie tez przysłali jakieś badziewie niby z 2010 roku zebym zapłacila 94,80 wogole nie korzystajac z tego ;/ i teraz niewiem czy to płacić czy zostawić to w spokoju ;( 
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu