Poskarżył się na nierówne traktowanie w pracy i dyskryminację ze względu na pochodzenie.
Decyzję o złożeniu skargi podjął po otrzymaniu pisemnej nagany od pracodawcy - czytamy w gazeta.pl, która powołuje się na "The Journal". Polak poczuł się dyskryminowany w pracy ze względu na swoje pochodzenie, argumentując, że Irlandczycy są znacznie lepiej traktowani przez Tesco niż obcokrajowcy. Poskarżył się Trybunałowi Równości, że w wielu przypadkach był traktowany niesprawiedliwie i odmawiano mu udzielenia urlopu m.in. w momencie, gdy jego żona rodziła dziecko.
Jankowski przywołał również incydent z grudnia 2012 r., kiedy poczuł się źle i poprosił o możliwość zwolnienia się z pracy. Jego prośba spotkała się z odmową pracodawcy, mimo że inni zatrudnieni w sklepie zwyczajowo mogli przerwać pracę w przypadku złego samopoczucia.
Tesco odpowiedziało na skargę, tłumacząc, że Jankowski był zatrudniony w sklepie na stanowisku głównego asystenta i pracował na nocną zmianę. Jego umowa o pracę przewidywała ponoć możliwość wzięcia dwutygodniowego urlopu w lecie, tygodniowego na jesieni i resztę przysługujących dni - okazjonalnie w trakcie roku.
Jankowskiemu odmówiono wolnego 26 i 27 grudnia 2012 r., przez co również poczuł się dyskryminowany w miejscu pracy. Jednak Tesco twierdzi, że powodem niewyrażenia zgody na wolne dni był fakt, że inni pracownicy byli już w tym okresie na urlopach.
Jak czytamy na gazeta.pl. Trybunał Równości przyznał rację Polakowi, uznając za słuszne jego skargi dotyczące traktowania go przez pracodawcę w czasie choroby i niewyrażenie zgody na urlop w styczniu 2013 r. Tesco musi zapłacić Jankowskiemu odszkodowanie w wysokości 12 tys. euro (ok. 50 tys. zł).