Polska Grupa Górnicza: "sklep internetowy działa na pełnych obrotach". Tymczasem związkowcy boją się, że górnicy nie kupią węgla przed zimą
Nie ustają problemy z dostępnością węgla w województwie śląskim. Mieszkańcy regionu wciąż "stoją" w wirtualnej kolejce po ekogroszek, który na sprzedaż w swoim internetowym sklepie wystawia Polska Grupa Górnicza. Sklep, jak przekonuje spółka działa na pełnych obrotach, a tak dobrych wyników jeśli chodzi o sprzedaż nie miał jeszcze nigdy w swojej historii. Tymczasem, grono tych, którzy obawiają się, czym ogrzeją swoje domy zimą rośnie.
Jak poinformował w ostatnim czasie Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej, e-sklep od 11 marca, gdy w ofercie internetowego sklepu pojawił się ekogroszek luzem sprzedał już ponad 153 tysiące ton opału gospodarstwom domowym, który zakupiło około 30 tysięcy klientów.
Nie przeocz
- Osoby o tych imionach są najbardziej inteligentne. Wróżka Roma zdradza nam znaczenia
- Najlepszy piłkarz ligi ma wierną fankę. Oto dziewczyna Iviego Lopeza ZDJĘCIA
- Kuchenne rewolucje w Czeladzi. Jak Magda Gessler zmieniła Dobre Jadło?
- Polskie Malediwy kuszą turystów. Park Gródek w Jaworznie pięknieje wiosną
Od początku roku ilość sprzedanego za pośrednictwem internetu opału przez PGG oscyluje w okolicach 206 tysięcy ton węgla opałowego. W porównaniu z identycznym okresem - od stycznia do maja 2021 roku - to kilkadziesiąt razy więcej.
- To absolutny rekord i ponad 34 razy więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku, gdy klienci kupili niespełna 6 tysięcy ton ekogroszku - podkreśla Tomasz Głogowski.
Przedstawiciele Polskiej Grupy Górniczej zaznaczają również, że robią co mogą, żeby do e-sklepu dostarczyć jak najwięcej węgla. - Systematycznie zwiększana jest ilość węgla sprzedawanego w e-sklepie - przyznaje Głogowski, dodając, że początkowy wolumen 2-3 tysięcy ton na dobę w marcu podwojono do 5-6 tysięcy ton obecnie.
Taki wzrost związany jest z ogromnym zainteresowaniem asortymentem sklepu. To zaś spowodowane jest znacznie niższymi kwotami, które trzeba zapłacić za każdą tonę opału, zwłaszcza przyrównując je do cen obowiązujących na składach, gdzie nie dość, że z dostępnością węgla też jest problem, to trzeba za niego zapłacić nawet trzykrotnie więcej niż w e-sklepie PGG. - Kłopoty biorą się stąd, że zainteresowanie przewyższa nasze możliwości produkcyjne - wyjaśnia Tomasz Głogowski.
Pomimo wyników sprzedaży węgla w e-sklepie, którymi chwali się Polska Grupa Górnicza, liczba tych, którzy czują obawę, przed tym, czym ogrzeją swój dom podczas kolejnego sezonu grzewczego rośnie.
Mniej więcej w tym samym czasie, kiedy PGG przekazała informacje o prężnej działalności internetowego sklepu na jej adres wpłynęło pismo związkowców "Solidarności", którzy postanowili stanąć w obronie ich zdaniem skrzywdzonych przez brak odpowiednich regulacji jeśli chodzi o sprzedaż węgla w e-sklepie mieszkańców województwa śląskiego, w tym byłych górników, pracujących niegdyś dla PGG.
- Za głęboko krzywdzący uważamy fakt, że emeryci górniczy, nie mogą kupić opału na zasadach komercyjnych od firmy, której są byłymi pracownikami. Niesprawiedliwy w naszej ocenie jest również brak jakichkolwiek preferencji w sprzedaży węgla dla mieszkańców województwa śląskiego, stanowiących grupę wieloletnich, lojalnych klientów Polskiej Grupy Górniczej - napisali do Tomasza Rogali, prezesa PGG podpisani pod pismem Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" oraz Bogusław Hutek, przewodniczący "Solidarności" w Polskiej Grupie Górniczej.
Jednocześnie, "Solidarność" domaga się, żeby dać mieszkańcom województwa - szczególnie uwzględniając byłych górników PGG - pierwszeństwo zakupu opału. - Zwracamy się o niezwłoczne wprowadzenie w kanałach bezpośredniej sprzedaży węgla w PGG instrumentów zwiększających dostępność surowca dla mieszkańców województwa śląskiego ze szczególnym uwzględnieniem byłych pracowników kopalń - proszą związkowcy.
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
