Spis treści
- Premier symbolicznie otwiera budowę morskiej farmy wiatrowej Baltica 2
- Plan „Polska rozpędzona" zostanie ogłoszony 10 lutego w gmachu giełdy
- Prezes PGE: Odchodzimy od paliw kopalnych. To ogromny krok w zmianie polskiej energetyki
- Farma wiatrowa będzie zlokalizowana pomiędzy Ustką a Choczewem, zostanie wyposażona w 107 turbin o mocy 14 MW każda
Premier symbolicznie otwiera budowę morskiej farmy wiatrowej Baltica 2
Premier Donald Tusk podczas czwartkowej konferencji prasowej podkreślił znaczenie nowej inwestycji, która ma kosztować 30 mld zł i osiągnąć moc 1,5 GW. – Dzisiaj symbolicznie otwieramy wielką inwestycję o wartości 30 mld zł i mocy 1,5 GW. To jest coś, co przekracza właściwie dotychczasowe miary i wyobrażenia o elektrowniach wiatrowych – powiedział premier.
Podkreślił, że projekt ten jest częścią większej wizji rozwoju polskiej energetyki, w której kluczową rolę odgrywać będą odnawialne źródła energii.
– Warto sobie uświadomić, że to jest część tego projektu. Do 2040 roku - to wcale nie jest taka daleka perspektywa - myślimy o 18 GW z wiatru – zapowiedział.
Oznacza to, że Polska planuje produkować z wiatru tyle energii, ile mogłyby dostarczyć cztery elektrownie jądrowe. Tusk podkreślił, że dzięki takim inwestycjom Polska ma szansę stać się liderem wzrostu w Europie.
Plan „Polska rozpędzona" zostanie ogłoszony 10 lutego w gmachu giełdy
Podczas konferencji Tusk powiedział też, że 10 lutego w gmachu giełdy odbędzie się spotkanie z przedsiębiorcami. Tematem rozmów będą plany dotyczące przełomu gospodarczego. Tego dnia ma też zostać ogłoszony program „Polski rozpędzonej".
– O szczegółach, jak będzie wyglądała polska gospodarka, jak ten przełom będzie wyglądał, będę rozmawiał ze światem polskiej przedsiębiorczości, biznesu, z ludźmi polskiej gospodarki 10 lutego w gmachu giełdy. Ogłosimy tam bardzo ambitny program Polski jako lidera wzrostu, lidera gospodarki, Polski rozpędzonej – zapowiedział Donald Tusk podczas uroczystości podjęcia decyzji inwestycyjnej dotyczącej budowy Elektrowni Wiatrowej Baltica 2.
Tusk pokreślił, że Polska potrzebuje tańszej energii, by zapewnić sobie konkurencyjność. Wskazał, że mają temu służyć inwestycje w elektrownie wiatrowe, takie jak Baltica 2, dzięki którym energia będzie nie tylko tańsza, ale również czystsza.
– Te inwestycje służą nie tylko temu, żeby zaspokoić polskie ambicje, że jesteśmy najlepsi. Chodzi o to, żeby życie ludzi było lżejsze, a szanse każdej polskiej firmy i rodziny były zwielokrotnione dzięki tańszej energii – wskazał premier.
– Finansowanie transformacji energetycznej jest jednym z kluczowych zadań Banku Gospodarstwa Krajowego. Niebagatelną rolę odgrywają w tym procesie środki z Krajowego Planu Odbudowy, z których nasz bank udziela pożyczek na konkretne projekty. Cieszymy się, że do grona beneficjentów dołącza Polska Grupa Energetyczna z ambitną inwestycją, farmą wiatrową Baltica 2. PGE w ramach dwóch umów pożyczek z KPO otrzyma na projekt ok. 5,5 mld zł, ponadto niezależnie od tego nasz bank przyznał jej kredyty na rachunek własny w łącznej wysokości ok. 530 mln zł. W tym projekcie jako polski bank rozwoju realizujemy misję zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego Polski, przy wykorzystaniu środków Unii Europejskiej – powiedział Mirosław Czekaj, prezes zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego.
Prezes PGE: Odchodzimy od paliw kopalnych. To ogromny krok w zmianie polskiej energetyki
– To krok w kierunku wykorzystania sił natury do produkcji energii elektrycznej – tłumaczył podczas rozmów z dziennikarzami Dariusz Marzec, prezes PGE. – Odchodzimy więc od paliw kopalnych i wykorzystujemy siłę wiatru. Wykorzystujemy charakter Bałtyku, który znają wszyscy turyści, którzy wiedzą, że tam bardzo wieje – mówił i jednocześnie podkreślił, że akurat dla energetyki to bardzo dobrze.
– To jest ogromny krok milowy w zmianie polskiej energetyki, jej odchodzeniu od paliw kopalnych i przechodzeniu na nisko i zeroemisyjne źródła energii – wskazał i dodał, że „skala projektu zapiera dech w piersiach".
Marzec przyznał także, że Polska ma duże możliwości, jeśli chodzi o „czerpanie energii właśnie z wiatrów". Jak wyjaśnił, Bałtyk jest „super" miejscem do wykorzystania w zakresie energetyki morskiej, ponieważ jest morzem relatywnie płytkim, burzliwym, gdzie dużo wieje. – To bardzo dobre warunki dla morskich farb wiatrowych i z tego chcemy skorzystać – podkreślił.
– Oczywiście ta farma pracuje w zależności od tego jak mocno wieje wiatr, jej maksymalna moc to jest 1,5 gigawata, czyli 1500 megawatów. To jest ogromna, w pełni bezemisyjna elektrownia – dodał.
Farma wiatrowa będzie zlokalizowana pomiędzy Ustką a Choczewem, zostanie wyposażona w 107 turbin o mocy 14 MW każda
Farma wiatrowa Baltica 2 zajmie obszar około 190 kilometrów kwadratowych, zlokalizowany 40 kilometrów od polskiego wybrzeża, pomiędzy Ustką a Choczewem. Zostanie wyposażona w 107 turbin o mocy 14 MW każda. Całkowity koszt projektu to około 30 mld złotych, z czego Polska Grupa Energetyczna przeznaczy około 15 miliardów złotych. Dodatkowo, około 6 miliardów złotych pochodzi ze środków w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Rozpoczęcie eksploatacji farmy planowane jest na 2027 rok. Baltica 2 to ambitny projekt, który ma na celu dostarczenie 1498 MW mocy zainstalowanej.
