Chińczycy ze strachu przed wirusem ograniczyli swoją aktywność. W efekcie będzie to oddziaływać negatywnie na sytuację w sektorze usług oraz handlu detalicznego.
- Chiny są ważnym partnerem handlowym dla polskiej gospodarki. Po Niemczech jest to druga gospodarka pod względem importu. Stąd też wszelkiego rodzaju zaburzenia w dostawach z Chin będą mieć przełożenie na całą polską gospodarkę- tłumaczy Piotr Dmitrowski, menadżer ds. analiz rynku, Biuro Badań i Analiz Banku Gospodarstwa Krajowego.
Ekspert wyjaśnia, że najczęściej przy słabych odczytach makroekonomicznych zyskują waluty krajów zaliczanych do bezpiecznych. Takimi walutami jest frank szwajcarski oraz jen japoński.
- Tracić mogą natomiast waluty rynków wschodzących, w tym polski złoty. Połączenie mocnego franka szwajcarskiego w relacji do euro oraz wysoki poziom euro/złoty będzie przekładać się na to, że wysoki będzie również poziom franka szwajcarskiego w stosunku do złotego. Nasi kredytobiorcy zadłużeni we franku szwajcarskim nie będą mieli powodów do radości- podsumowuje.
Strefa Biznesu: Coraz więcej chętnych na kredyty ze zmienną stopą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?