Rosną koszty kredytów. Eksperci: widmo powrotu wysokiej inflacji może sprawić, że kupowanie na raty będzie drogie

Jerzy Mosoń
Nie mamy dobrych wieści dla kredytobiorców: mogą czekać z pożyczką na obniżkę stóp procentowych, ale nie ma żadnej gwarancji, że cierpliwość się opłaci
Nie mamy dobrych wieści dla kredytobiorców: mogą czekać z pożyczką na obniżkę stóp procentowych, ale nie ma żadnej gwarancji, że cierpliwość się opłaci 123rf.com/profile_hin255
W ostatnich miesiącach rosło oprocentowanie nowo udzielanych kredytów, tymczasem po decyzji Rady Polityki Pieniężnej, która spodziewając się wzrostu inflacji, nie zdecydowała się obniżyć stóp procentowych, drogie kredyty mogą pozostać z nami na dłużej – ostrzegają eksperci.

Spis treści

Zgodnie z ostatnimi danymi Narodowego Banku Polskiego (NBP) średnie oprocentowanie kredytów wypłaconych w maju wyniosło 7,83 proc. Przy czym nie tak dawno, bo w lutym było to „tylko” 7,59 proc. Zdaniem Expandera oznacza to, że w pięcioletnim okresie obowiązywania stawki stałego oprocentowania, koszt kredytu rzędu 400 000 zł wzrośnie o 3 975 zł. Czy taka tendencja może się utrzymać?

Wysokie koszty kredytów utrzymają się jeszcze długo

Według ekonomisty Marka Zubera, który podzielił się swą opinią na portalu Meta (dawny Facebook), kredyt będzie drogi jeszcze długo.

Ekspert związany z Akademią WSB zauważył, że Narodowy Bank Polski zrewidował swoje prognozy dotyczące inflacji i wzrostu PKB w najbliższych latach, i odbiera je teraz jako bardziej realistyczne.

– Od miesięcy wiemy, że inflacja odbije i, jak już pisałem, różnimy się tylko tym, o ile. Ale różnice w naszych prognozach w części wynikają z odmiennych założeń dotyczących tego, czego tak naprawdę nie da się przewidzieć. Na przykład decyzji w kwestii podwyżek cen nośników energii w przyszłości. Albo tego, jak bardzo zapragniemy, mając więcej pieniędzy nadrabiać zaległości zakupowe. Bo to oczywiście będzie oznaczało presję inflacyjną. Ale jak mocną to właśnie trudno precyzyjnie określić – uważa Marek Zuber.

PKB zacznie w końcu rosnąć. A co z inflacją?

Zdaniem Zubera prezentowane poprzednio prognozy NBP w dotyczące inflacji były zbyt optymistyczne. Nie tylko zresztą w tym zakresie, także w kwestii wzrostu gospodarki – zaznacza.

– Przy okazji ostatniej decyzji RPP opublikowano informacje z nowej projekcji inflacji. I wydaje się, że analitycy NBP stają się w niej bardziej realistyczni. (...) Podwyższają oni prognozy dotyczące inflacji, obniżając jednocześnie prognozy wzrostu PKB – wyjaśnia ekspert.

Marek Zuber w roku 2025 r. spodziewa się istotnej poprawy w kwestii wzrostu produktu krajowego brutto do – 4,5 proc., do czego przyczynić miałyby się lepsze wyniki inwestycji, przy utrzymanej niezłej dynamice konsumpcji. Ekspert liczy też na poprawę sytuacji w Niemczech.

Szansą wakacje kredytowe. Pozwolą przeczekać trudny czas podwyżek

Niestety, jeśli potwierdzi się, że inflacja będzie rosnąć, to prawdopodobnie nie będzie też mowy o obniżeniu stóp procentowych, a co za tym idzie także rat kredytów. Eksperci Expandera zwracają uwagę na to, że obecnie dominuje pogląd, że w tym roku nie zobaczymy obniżek stóp procentowych. Dotyczy to szczególnie kredytów udzielonych w okresie rekordowo niskich stóp procentowych w czasie pandemii.

– W takim przypadku rata jest zwykle o ok. 87 proc. wyższa niż w początkowym okresie spłaty. Dla przykładu rata kredytu na 400 000 zł na 25 lat wzrosła z 1 564 zł do 2 920 zł. Na szczęście w tym roku wciąż obowiązują wakacje kredytowe, więc takie osoby powinny poradzić sobie ze spłatą – uspokaja Jarosław Sadowski, główny analityk Expandera.

Jak zauważa analityk, mimo że RPP ostatnio nie zmienia stóp procentowych, to oprocentowanie nowo udzielanych kredytów hipotecznych rośnie. Z danych NBP wynika, że w tym roku najlepsze warunki obowiązywały w lutym, gdy średnie oprocentowanie wynosiło 7,59 proc. W maju było to już 7,83 proc. Taka podwyżka zwiększa ratę kredytu na 400 000 zł na 30 lat o 66 zł. W ciągu pięciu lat obowiązywania oprocentowania stałego daje to wzrost kosztu kredytu o 3 975 zł – zauważa Jarosław Sadowski z Expandera.

Warto też dodać za ekspertem, że wspomniany wzrost oprocentowania nie jest sztuczny. Byłby taki, gdyby pojawiła się większa liczba kredytobiorców z niskim wkładem własnym. Tymczasem dane zebrane przez Expandera pokazują, że od lutego do czerwca aż osiem banków podwyższyło oprocentowanie stałe w ofercie dla klientów z wysokim wkładem własnym (powyżej 20 proc. wkładu). Rekordzista wprowadził podwyżkę aż o 0,79 pp.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu