Rozwój fotowoltaiki zostanie wstrzymany? Nowe przepisy mogą pogrążyć branżę

Trwający od miesięcy kryzys energetyczny przypomniał, jak ważną rolę w bezpieczeństwie odgrywają odnawialne źródła energii. Teraz nad przyspieszeniem rozwoju OZE pracuje Ministerstwo Rozwoju i Technologii, jednak zdaniem PSF zapowiadane zmiany mogą wręcz przynieść odwrotny skutek.

MRiT w zapowiadanym projekcie przepisów dodało zapis o obowiązku lokalizacji farm PV na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w przypadku, gdy ich moc przekracza 1 MW. Zdaniem PFS to zdecydowanie za mało, a limit powinien zostać zwiększony do 20 MW.

Postulujemy podniesienie limitu mocy zainstalowanej elektrycznej, po przekroczeniu, którego instalacje fotowoltaiczne podlegają lokalizacji na podstawie MPZP z 1 MW, do 20 MW. W świetle dzisiejszego stanu technologii oddziaływanie instalacji fotowoltaicznych na otoczenie w tym rzędzie mocy jest zazwyczaj podobne. Są to projekty średnie, które są przyłączane do rozdzielni w istniejących stacjach transformatorowych - przekazała Ewa Magiera, szefowa PSF.

PSF uważa, że wejście w życie zapowiadanych przepisów wstrzyma rozwój fotowoltaiki na wiele lat, co udaremni starania władz na rzecz wdrażania rozwiązań niskoemisyjnych.

Do sprawy odniósł się resort rozwoju, który obiecuje, że zmiany legislacyjne nie uderzą w branżę fotowoltaiczną, a nawet przyspieszą rozwój. Opracowany plan inwestycyjny umożliwi zawarcie umowy urbanistycznej między gminą a inwestorem, a także umożliwi sporządzanie aktów w uproszczonym trybie.

Istotnym elementem będzie cyfryzacja systemu planowania przestrzennego. Dzięki powszechnemu i łatwemu dostępowi do dokumentów i danych przestrzennych łatwiej będzie można wyszukać informacje - przekazało ministerstwo.

Resort zapowiada, że reforma systemu przyspieszy cały proces, dzięki czemu rozwój fotowoltaiki nadal będzie przebiegał bez zakłóceń.

W lipcu 2022 roku moc fotowoltaiki w naszym kraju przekroczyła poziom 10 GW, czyli tyle, zakładano, że osiągniemy dopiero za 20 lat. Skutkiem tego jest rosnąca liczba odmów przyłączeń instalacji fotowoltaicznych.

Jak informuje organizacja ClientEarth w raporcie "Sieci - Wąskie gardło polskiej transformacji energetycznej", polskie sieci energetyczne nie radzą sobie z przyłączaniem kolejnych źródeł energii.

Niewątpliwy wpływ na możliwości przyłączenia nowych źródeł wytwórczych ma również wiek sieci elektroenergetycznych. Zarówno struktura wiekowa linii napowietrznych (39% sieci w wieku powyżej 40 lat), jak i stacji elektroenergetycznych (33% stacji w wieku powyżej 40 lat) może powodować znaczne utrudnienia w zakresie możliwości przyłączania nowych jednostek wytwórczych - czytamy w raporcie.

Do tej pory operatorzy odrzucili 6 tys. wniosków o podłączenie źródeł energii (głównie OZE) do sieci. Gdyby wszystkie zostały zaakceptowane, łączna moc instalacji wytwórczych wyniosłaby 30 GW, czyli połowę mocy wytwórczej wszystkich źródeł energii w Polsce.