Publikacje danych o polskim PKB i protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC to dwa główne wydarzenia, które zdecydują w środę o losach złotego. Na drugim planie tym razem znajdzie się geopolityka.
Środowy poranek przynosi niewielkie umocnienie złotego. O godzinie 08:16 kurs EUR/PLN testował poziom 4,2865 zł, USD/PLN 3,6515 zł, CHF/PLN 3,7545 zł, a GBP/PLN 4,6970 zł, po tym jak w świąteczny wtorek złoty osłabił się w relacji do 3. pierwszych walut, reagując na spadek EUR/USD i wzrost prawdopodobieństwa podwyżek stóp procentowych przez Fed, umacniając się jednocześnie wobec funta, który osłabił się po publikacji danych o niższej od oczekiwań inflacji na Wyspach.
Słabszy wzrost PKB w drugim kwartale?
Dane o PKB opublikuje Główny Urząd Statystyczny. Oczekuję, że w II kwartale roczna dynamika PKB wyhamowała do 3,7-3,8 proc. z 4 proc. w I kwartale i wobec rynkowego konsensusu na poziomie 3,8 proc. Słabszy wzrost to wspólny efekt niewielkiego hamowania dynamiki konsumpcji, niedostatecznego odbicia inwestycji, a także niekorzystnego układu dni kalendarzowych. W przypadku tych ostatnich, z uwagi na przesunięta święta wielkanocne, w II kwartale br. dni roboczych było o 2 mniej niż w rok wcześniej i o 3 dni mniej niż w pierwszych 3. miesiącach tego roku.
Ewentualne lepsze od prognoz dane o PKB byłyby sporą niespodzianką, stając się silnym popytowym impulsem do kupna złotego, który w ostatnich dniach znalazł się pod presją sprzedających. Szczególnie, że dodatkowo wspierałyby go lepsze nastroje na rynkach globalnych.
Gorsze dane wywołają odwrotną reakcję. Będzie ona jednakże statystycznie mniejsza niż w przypadku potencjalnie słabszych danych. Wynika to z faktu, że negatywną ich interpretację będzie ograniczało oczekiwane w III i IV kwartale przyspieszenie wzrostu gospodarczego w Polsce, co jak się zakłada, będzie mieć swe źródła w rozpędzających się inwestycjach.
O losach złotego decydować będą też czynniki globalne. Dziś ten wpływ będzie raczej pozytywny. Napięcie geopolityczne na linii USA - Korea Północno nieco zmalało, co poprawia klimat inwestycyjny i ogranicza awersję do ryzyka, stanowiąc tym samym bodziec do kupna złotego. Zwłaszcza w relacji do szwajcarskiego franka. Jednocześnie kolejny już raz realizacja zysków na EUR/USD została powstrzymana na poziomie 1,17 dolara, a potencjalny powrót tej pary do wzrostów, może wspierać notowania polskiej waluty.
Finalnie jednak, jeżeli chodzi o rynki globalne, o wszystkim zdecyduje publikowany o godzinie 20:00 protokół z ostatniego posiedzenia FOMC. Będzie on analizowany w kontekście przyszłych decyzji Fed. Zarówno decyzji o ograniczeniu sumy bilansowej banku centralnego, jak i kolejnych podwyżek stóp procentowych. Protokół ten ponownie zaczął się liczyć po serii wczorajszych danych z USA, które m.in. pokazały mocny skok lipcowej sprzedaży detalicznej i najlepszą od prawie 8 lat koniunkturę w sektorze przemysłowym wokół Nowego Jorku.
O ile w przypadku EUR/PLN, USD/PLN i CHF/PLN dziś wpływ na notowania będzie miał mix danych o polskim PKB i nastrojów na rynkach globalnych, o tyle w przypadku GBP/PLN istotnym elementem będą publikowane o godzinie 10:30 dane z brytyjskiego rynku pracy. Inwestorzy wówczas dowiedzą się, jak w czerwcu kształtowały się wynagrodzenia i bezrobocie na Wyspach, a w lipcu liczba zasiłków dla bezrobotnych. Gorsze od prognoz raporty dodatkowo odsuną oczekiwania na podwyżki stóp procentowych przez Bank Anglii, zwiększając obawy przed brexitem i tym samym przecenią funta. Lepsze dane spotkają się z odwrotną reakcją.
W środę, oprócz wspomnianych danych o polskim PKB, minutek FOMC i danych z brytyjskiego rynku pracy, zostaną jeszcze opublikowane wstępne szacunki PKB m.in. dla Słowacji, Węgier, Czech i Włoch, rewizja danych o PKB dla całej strefy euro oraz raporty z amerykańskiego rynku nieruchomości. Nie powinny one mieć jednak większego wpływu, ani na notowania złotego, ani też na nastroje na rynkach globalnych.
Korzystny układ dla złotego to tańsze franki i euro
Ostatnie dni na krajowym rynku walutowym to okres słabszego zachowania złotego do euro i dolara, korygowania jego słabości z początku miesiąca wobec szwajcarskiego franka i wahań GBP/PLN w przedziale 4,68-4,74 zł. Jednakże zwraca uwagę, że w tym okresie złoty zachowywał się dużo słabiej niż np. węgierski forint, który do polskiej waluty jest najmocniejszy od 7. miesięcy. To sugeruje, że złoty bardzo potrzebuje dobrych danych o PKB żeby odzyskać wigor.
Układ sił na wykresach polskich par jest obecnie korzystny dla złotego. Wskazuje, że poziom 4,30 na EUR/PLN, 3,80 na CHF/PLN i 3,66-3,67 na USD/PLN póki co pozostaną oporami. Jednocześnie utrzymuje się ryzyko przełamania przez GBP/PLN wsparcia na 4,68 zł i spadku w kierunku 4,60 zł.
Marcin Kiepas, główny analityk Fundacji FxCuffs
Obejrzyj wideo
60sekundBIZNESU - Dlaczego w Polsce tak ciężko prowadzić firmę?
Strefa Biznesu: Coraz więcej chętnych na kredyty ze zmienną stopą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?