Spis treści
Ministerstwa przeciwko branży e-papierosów
Wciąż trwa walka o wpis propozycji zakazu tych produktów do rejestru projektów rządowych. Wtedy dopiero dokument otrzyma oficjalny numer.
– Przeciw nam są Ministerstwo Finansów i Ministerstwo Przemysłu – usłyszeliśmy od naszego źródła w Ministerstwie Zdrowia.
Jak usłyszeliśmy od informatora, każde ministerstwo ma swój własny interes, o który zamierza walczyć.
–Niektórym ministrom zależy na przychodzie z akcyzy oraz na interesie przedsiębiorców. W Ministerstwie Zdrowia chodzi nam o zdrowie obywateli. Nie jest przesądzone, która wizja zwycięży, ale uważam, że jest dobra szansa, że uda się wprowadzić całkowity zakaz – usłyszeliśmy od przedstawiciela Ministerstwa Zdrowia.
Oberwą również inne wyroby tytoniowe
Projekt dotyczy zarówno zakazu sprzedaży jednorazowych e-papierosów, jak i smakowych saszetek tytoniowych. Na temat ich szkodliwości wypowiedziała się dla Strefy Biznesu posłanka Joanna Wicha, członkini Sejmowej Komisji Zdrowia (Lewica).
– Obecność na rynku tych produktów budzi moje obawy. Mogą zawierać bardzo wysokie stężenie nikotyny, ale co najbardziej niepokojące, w wypadku saszetek można ich używać w sposób praktycznie niewidoczny. Nie wyobrażam sobie legalizacji tych produktów poprzez nałożenie na nie akcyzy. Należy ich zakazać, w trosce o zdrowie młodzieży, najbardziej podatnej na nowe produkty tytoniowe – powiedziała posłanka w rozmowie ze Strefą Biznesu.
Posłanka Lewicy odniosła się także do utraty potencjalnych zysków z akcyzy.
– Mowa jest o dużych zyskach dla budżetu państwa sięgających według niektórych szacunków do miliarda złotych. A ja chciałam zapytać, ile będzie kosztowało leczenie osób, które już w szkole podstawowej będą sięgały po saszetki z nikotyną. Nie trafiają też do mnie argumenty odnośnie mniejszej szkodliwości i stosowania ich jako sposób na rzucanie palenia tradycyjnych papierosów z tych samych powodów, o których wspominam wcześniej. Prowadzą one do uzależnienia wśród dzieci! – podsumowała Wicha.
Stanowisko branży
Pracodawcy RP, którzy reprezentują interes firm tytoniowych, nie podzielają opinii Ministerstwa Zdrowia.
– Saszetki to zdrowsza metoda na dostarczanie nikotyny do organizmu, bo nie posiada substancji smolistych – argumentował w rozmowie ze Strefą Biznesu Profesor Andrzej Sobczak, ekspert Przedsiębiorców RP, lekarz zajmujący się wpływem tytoniu na zdrowie.
Biznes przekonuje, że saszetki nikotynowe są drogą do zmniejszenia liczby palaczy w kraju.
– Jeżeli chcemy dojść do końca problemu uzależnienia od palenia, to saszetki to najlepsza droga. Wskazać należy przy tym Szwecję, gdzie saszetki są popularne. Jest to wzór do naśladowania, bo to państwo o najniższym odsetku osób palących papierosy: 5,6 proc. palaczy w społeczeństwie. Tam saszetki są popularne, co przekłada się bezpośrednio na niższy odsetek palaczy – przekonywał Sobczak.
