Skorzystaliśmy na tym, bo Polska potrzebuje nowych mózgów i rąk do pracy

Agata Wodzień-Nowak
Opracowanie:
Ekonomista, profesor Akademii Leona Koźmińskiego, były główny ekonomista PKO BP dr hab. Marcin Piątkowski
Ekonomista, profesor Akademii Leona Koźmińskiego, były główny ekonomista PKO BP dr hab. Marcin Piątkowski PAP/Albert Zawada
Migracja z Ukrainy ma kluczowe znaczenie dla polskiej gospodarki, która bez napływu osób z tego kraju mogłaby znaleźć się w znacznie trudniejszej sytuacji – ocenił prof. Marcin Piątkowski z Akademii Koźmińskiego. – Polska potrzebuje nowych talentów i rąk do pracy jak kania dżdżu – podkreślił.

Spis treści

Prof. Piątkowski o wpływie migracji z Ukrainy na polską gospodarkę. „Skorzystaliśmy”

We wtorek minęło 1000 dni od rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Prof. Piątkowski, zapytany o wpływ migracji pracowników z Ukrainy na polską gospodarkę, odpowiedział, że jest on zdecydowanie pozytywny. Bez pracy Ukraińców, Polska mogłaby doświadczyć znacznie większych trudności gospodarczych.

– Skorzystaliśmy na tym, bo Polska potrzebuje nowych mózgów i rąk do pracy jak kania dżdżu. Mamy drugi najniższy wskaźnik bezrobocia w całej Unii Europejskiej. To był dobry moment dla polskiej gospodarki, (...) która tych wszystkich imigrantów była w stanie produktywnie wykorzystać – powiedział.

Wpływ imigracji na wzrost PKB i selektywna imigracja

Ekonomista powołał się na badania, z których wynika, że dzięki napływowi imigrantów, nie tylko od czasu wojny, ale w ciągu ostatniej dekady – Polska gospodarka zyskała co najmniej 0,5 pkt proc. wzrostu PKB. Ocenił, że Polska jest „skazana na inteligentną imigrację”.

– Potrzebujemy młodych ludzi, którzy będą studiować w Polsce, tworzyć nowe firmy, wykorzystywać sztuczną inteligencję, tworzyć innowacje – powiedział.

Zdaniem prof. Piątkowskiego, imigranci to często osoby bardziej przedsiębiorcze i innowacyjne niż średnia populacji. – Chciałbym, żebyśmy przyciągali takich młodych ludzi do Polski – dodał.

Podkreślił, że nie chodzi o masową imigrację z krajów, które kulturowo nie mają z Polską nic wspólnego, ale o przyciąganie młodych, przedsiębiorczych i inteligentnych ludzi z krajów bliższych kulturowo, takich jak Filipiny, Wietnam czy chrześcijańska Etiopia.

– Najpierw niech się u nas wykształcą, później dajmy im na kilka lat możliwość legalnej pracy i zobaczymy po tych kilku latach, czy mogą się oni stać nowymi Polakami. Mówię więc o wyselekcjonowanej, inteligentnej imigracji, jeśli w ogóle, a całą resztę możemy sobie wyjąć poza nawias – ocenił.

Pod koniec września 2024 roku do ubezpieczeń w Polsce zgłoszonych było ponad milion cudzoziemców, z czego około 779 tysięcy to obywatele Ukrainy, jak wynika z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W ostatnich latach obserwowany jest stały wzrost liczby Ukraińców pracujących w Polsce.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu