ZOBACZ TAKŻE: W weekend Święto Śliwki i dożynki powiatu staszowskiego - program wydarzenia
Bezsprzeczną stolica śliwki w Polsce jest Szydłów w powiecie staszowskim, gdzie uprawia się ponad 50 jej odmian, a rocznie zbiera przeszło 20 tysięcy ton. - To około 1000 dużych tirów. Na terenie gminy istnieje ponad 1200 hektarów sadów śliwkowych – to największe zagłębie w Polsce. Śliwka z nich pochodząca rozprowadzana jest nie tylko w regionie, lecz także w całej Polsce. Sadownicy eksportują ją także za granicę - do Niemiec, na Ukrainę, Litwę, do Słowacji i Czech - wymienia Jan Klamczyński, wójt gminy Szydłów.
Jakie śliwki są najlepsze? To przede wszystkim kwestia gustu, choć znawcy polecają odmiany deserowe. Małgorzata Laskowska, właścicielka 16-hektarowego sadu śliwkowego i starościna tegorocznego Święta Śliwki, które odbędzie się w ten weekend w Szydłowie poleca przede wszystkim tradycyjną węgierkę, węgierkę dąbrowicką, śliwkę amers i prezydenta. - Świetnie sprawdzą się na surowo, do przetworów - dżemów, powideł, ale też do kompotów, ciast i mięs - wymienia.
Warto zaznaczyć, że szydłowskie śliwki są wykorzystywane do produkcji znanej w całej Polsce śliwowicy łąckiej. - Także sadownicy na własne potrzeby przygotowują alkoholowe przysmaki ze śliwki, by się nimi nieco rozgrzać w jesienne wieczory. W końcu jak coś zostanie ze zbiorów, to po co marnować? - żartuje wójt Klamczyński.