- Cały czas szukamy, cały czas rozmawiamy. Mamy rotację rzędu kilku, pięciu, może nawet więcej firm, z którymi rozmawiamy okresowo. To jest taka pula, którą przetwarzamy. W ubiegły roku to były może średnio trzy firmy. Dziś częściej są to rozmowy ze spółkami o przychodach rzędu kilkunastu do 20 mln zł niż 5-6 mln zł. Takich podmiotów w Polsce nie jest zbyt wiele - powiedział Burczyński podczas konferencji prasowej.
Prezes miał nadzieje, że spółka pod względem ewentualnej akwizycji będzie miała w tym roku więcej szczęścia niż w 2024 r.
Według przedstawicieli spółki rekomendacja wypłaty drugiej części dywidendy za rok 2024 w wysokości 2 zł na akcję obok już wypłaconej w ubiegłym roku zaliczki 1,30 zł na akcję oznacza, że łącznie za rok 2024 wyniesie ona 3,3 zł. To jednak nie koniec.
- Zakładamy rekomendację dodatkowej dywidendy warunkowej w kwocie 1 zł na akcję, jeżeli dojdzie w tym roku do zwrotu nadpłaty podatku CIT za rok 2022. Być może będzie to listopad – dodał prezes Burczyński.
Dodał, że zgodnie ze strategią spółki musi rosnąć, utrzymywać rentowność, utrzymać także najważniejszych klientów, rozwijać z nimi współpracę i zdobywać nowych.
Fabrity Holding odnotował 7,23 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w 2024 r. wobec 12,94 mln zł zysku rok wcześniej. Zysk operacyjny wyniósł 6,62 mln zł wobec 6,4 mln zł zysku rok wcześniej. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 74,72 mln zł w 2024 r. wobec 68,72 mln zł rok wcześniej.
Grupa Fabrity (do 2023 roku Grupa K2) dostarcza kompleksowe rozwiązania i usługi z obszarów software engineering, jak również usługi transformacji cyfrowej. Spółka jest notowana na GPW od 2008 r. Głownym udziałowcem spółki jest Grzegorz Stulgis z IPO30 Unipessoal LDA posiadający 24,64% akcji.
