Posłowie, oprócz udziału w kilkudniowych posiedzeniach Sejmu i regularnych dyżurach w lokalnych biurach poselskich, pracują m.in. w komisjach sejmowych. To należy do ich obowiązków i za to pobierają wynagrodzenia. Nie wszyscy jednak w należyty sposób wywiązują się ze swoich statutowych zadań. Jarosław Kaczyński ani razu nie wziął udziału w pracach sejmowej komisji łączności z Polakami za granicą.
W bieżącej kadencji powołano 29 komisji stałych, a większość posłów należy przynajmniej do jednej z nich. W artykule 7. Regulaminu Sejmu czytamy, że do podstawowych obowiązków posła należy w szczególności udział w głosowaniach podczas posiedzeń i w komisjach sejmowych. Zgodnie z Regulaminem Sejmu komisje są organami powołanymi m.in. do wyrażania opinii w sprawach przekazanych pod ich obrady przez Sejm, Marszałka lub Prezydium Sejmu, są również organami kontroli sejmowej. Często to właśnie w komisjach wiele ustaw przepada lub „jest zamrażanych”. Ich znaczenie jest więc fundamentalne.