Trump postawi ultimatum Ukrainie. Czy Zełeński się ugnie?

Maciej Badowski
Opracowanie:
Donald Trump zasugerował, że domaga się od Ukrainy zabezpieczenia dostępu USA do metali ziem rzadkich w zamian za dalszą pomoc wojskową.
Donald Trump zasugerował, że domaga się od Ukrainy zabezpieczenia dostępu USA do metali ziem rzadkich w zamian za dalszą pomoc wojskową. Adam Jankowski/ Polska Press
Prezydent USA Donald Trump zasugerował, że Stany Zjednoczone mogą domagać się od Ukrainy zabezpieczenia dostępu do metali ziem rzadkich w zamian za dalszą pomoc wojskową. Ta kontrowersyjna propozycja wywołała wiele emocji i pytań o przyszłość relacji między oboma krajami. Metale ziem rzadkich staną się nowym elementem gry geopolitycznej?

Spis treści

Metale ziem rzadkich jako karta przetargowa

Podczas podpisywania rozporządzeń, w tym dotyczących ustanowienia państwowego funduszu majątkowego, Donald Trump wyraził swoje oczekiwania wobec Ukrainy.

– Mówimy Ukrainie, że mają bardzo cenne metale ziem rzadkich. Chcemy, by zastawili je jako gwarancję. Chcemy gwarancji, bo dajemy im pieniądze garściami – powiedział Donald Trump.

Prezydent USA podkreślił, że Stany Zjednoczone starają się zawrzeć umowę z Ukrainą, w której metale ziem rzadkich miałyby stanowić zabezpieczenie amerykańskiej pomocy. – Więc staramy się zawrzeć umowę z Ukrainą, gdzie oni zabezpieczą to, co im dajemy, za pomocą ich metali ziem rzadkich i innych rzeczy – dodał.

Choć Trump nie podał szczegółów dotyczących potencjalnego porozumienia, zaznaczył, że Kijów jest zainteresowany taką propozycją.

Wartość ukraińskich zasobów naturalnych

Bliski sojusznik Trumpa, senator Lindsey Graham, już wcześniej zwracał uwagę na znaczenie ukraińskich złóż cennych minerałów i pierwiastków, które są kluczowe w produkcji zespołów elektronicznych. Argumentował, że te zasoby są jednym z powodów, dla których USA powinny bronić Ukrainy.

Przed objęciem prezydentury przez Trumpa, podobne argumenty wysuwali konserwatyści popierający wsparcie dla Ukrainy. Publicysta Marc Theissen szacował wartość ukraińskich złóż gazu, uranu i minerałów na 26 bilionów dolarów. Pytał Trumpa na łamach "Washington Post", czy Stany Zjednoczone chcą, aby Rosja i Chiny zdobyły ten "skarbiec zasobów naturalnych", czy też zamierzają je rozwijać z Ukrainą dla dobra narodu amerykańskiego.

Obawy o przyszłość rozejmu w Strefie Gazy

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Białym Domu, prezydent Donald Trump wyraził swoje zaniepokojenie trwałością rozejmu w Strefie Gazy. Choć zawieszenie broni jest obecnie utrzymywane, sytuacja pozostaje napięta.

– Na razie zawieszenie broni jest utrzymywane – powiedział Steve Witkoff, wysłannik Trumpa ds. Bliskiego Wschodu.

Witkoff, który towarzyszył Trumpowi na konferencji, ma spotkać się z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu w Waszyngtonie, aby omówić drugi etap rozejmu. Rozmowy te mają kluczowe znaczenie dla przyszłości porozumienia, które zakłada m.in. wymianę zakładników i wycofanie wojsk izraelskich.

Wyzwania dla rozejmu

Pierwszy etap porozumienia, który rozpoczął się w styczniu, przewiduje częściową wymianę zakładników oraz wycofanie się wojsk izraelskich z niektórych terenów Strefy Gazy. Drugi etap, planowany na marzec, ma na celu wprowadzenie trwałego rozejmu i całkowite wycofanie wojsk.

Jednak premier Netanjahu nie zamierza zgodzić się na całkowite wycofanie wojsk, dopóki Hamas pozostaje u władzy w Strefie Gazy.

– Izrael jest bez wątpienia krajem o bardzo małej powierzchni – zaznaczył Trump, unikając odpowiedzi na pytanie o uznanie izraelskiej aneksji Zachodniego Brzegu.

Presja polityczna i międzynarodowa

Netanjahu znajduje się pod presją skrajnie prawicowych koalicjantów, którzy nie akceptują rozejmu. Z drugiej strony, amerykańska administracja oraz część izraelskiej opinii publicznej dążą do zawarcia trwałego pokoju, widząc w tym szansę na uwolnienie izraelskich zakładników.

Rozmowy Trumpa z Netanjahu mogą również dotyczyć rozszerzenia Porozumień Abrahamowych o Arabię Saudyjską. To kolejny element skomplikowanej układanki dyplomatycznej, która może wpłynąć na stabilność regionu.

Przyszłość rozejmu

Hamas zapowiedział, że wypuści pozostałych zakładników tylko wtedy, gdy będzie miał gwarancję, że Izrael nie wznowi wojny. Tymczasem izraelskie media spekulują, że Netanjahu może dążyć do wznowienia walk, jeśli nie uda się osiągnąć porozumienia.

W obliczu tych wyzwań, przyszłość rozejmu w Strefie Gazy pozostaje niepewna. Kluczowe będą najbliższe dni i rozmowy między liderami, które mogą zadecydować o dalszym przebiegu wydarzeń w regionie.

Wszystkie oczy zwrócone są na Waszyngton, gdzie spotkanie Trumpa z Netanjahu może przynieść przełom lub pogłębić istniejące napięcia. W obliczu skomplikowanej sytuacji politycznej i militarnej, każdy krok może mieć dalekosiężne konsekwencje dla Bliskiego Wschodu.

Źródło: PAP

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu