Ukraina może przetrwać bez wsparcia ze strony USA

Michał Piękoś
Opracowanie:
Europa, zdaniem Zagorodniuka, ma potencjał, aby zwiększyć swoje wsparcie, co mogłoby pomóc Ukrainie w zmniejszeniu zależności od piechoty i wzmocnieniu zdolności obronnych
Europa, zdaniem Zagorodniuka, ma potencjał, aby zwiększyć swoje wsparcie, co mogłoby pomóc Ukrainie w zmniejszeniu zależności od piechoty i wzmocnieniu zdolności obronnych FOTO WIKICOMMONS
Ukraina, mimo trwającego konfliktu z Rosją, może przetrwać nawet bez bezpośredniego wsparcia wojskowego ze strony Stanów Zjednoczonych. Tak przynajmniej twierdzi były minister obrony Ukrainy, Andrij Zagorodniuk, w artykule opublikowanym w "Foreign Affairs". Jego zdaniem kluczowe jest utrzymanie silnego wsparcia ze strony Europy, co pozwoli Ukrainie na dalszą walkę i obronę przed rosyjską agresją. W artykule Zagorodniuk analizuje różne scenariusze i strategie, które mogą pomóc Ukrainie w utrzymaniu suwerenności.

Spis treści

Wsparcie Europy jako klucz do sukcesu

Według Zagorodniuka, nawet jeśli Stany Zjednoczone zdecydują się na wstrzymanie pomocy wojskowej, Ukraina nie zostanie pozostawiona sama sobie.

– Nawet jeśli Stany Zjednoczone wstrzymają pomoc wojskową, wysiłek wojenny Ukrainy nie załamie się nagle, a Putin nie osiągnie swoich najważniejszych celów, jak długo utrzyma się silne wsparcie ze strony Europy – ocenia były minister obrony Ukrainy.

Europa, zdaniem Zagorodniuka, ma potencjał, aby zwiększyć swoje wsparcie, co mogłoby pomóc Ukrainie w zmniejszeniu zależności od piechoty i wzmocnieniu zdolności obronnych. Przejście na bardziej zaawansowane technologicznie operacje, takie jak koncepcja „linii dronów”, może być kluczowe w zapobieganiu dalszym postępom rosyjskich sił.

Potencjalne scenariusze bez USA

Zagorodniuk przedstawia dwa możliwe scenariusze, które mogłyby doprowadzić do wycofania wsparcia USA.

– Wycofanie wsparcia ze strony USA w dłuższej perspektywie mogłoby być wynikiem obu opcji przedstawionych prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu w Białym Domu: zaakceptowania faktycznie bezwarunkowego zawieszenia broni bez gwarancji bezpieczeństwa lub natychmiastowej utraty pomocy wojskowej ze strony USA.

Pomimo tych wyzwań, Ukraina udowodniła swoją zdolność do zapobiegania dużym postępom Rosji, co jest efektem przyjęcia i udoskonalenia nowych metod prowadzenia wojny. Rosja, mimo swoich zasobów, nie osiągnęła zamierzonych celów w ciągu trzech lat wojny.

Rosja i jej taktyczne przełamania

Zagorodniuk zauważa, że Rosja może osiągnąć pewne taktyczne przełamania, ale nie zdoła zrealizować swoich głównych celów strategicznych.

– Putin będzie w stanie osiągnąć pewne przełamania taktyczne, ale nie osiągnie swoich najważniejszych celów. Rząd USA, sprzymierzający się z Rosją w sposób, który aktywnie podważa walkę Ukrainy, to byłoby naprawdę szokujące wydarzenie, które zniszczyłoby zaufanie do Stanów Zjednoczonych i nieodwracalnie rozbiłoby sojusz Zachodu.

Jedynym sposobem na zmuszenie Rosji do poważnych negocjacji lub zaakceptowania zawieszenia broni jest pokazanie jej poważnych konsekwencji kontynuowania wojny. Waszyngton mógłby w tym celu zaostrzyć sankcje, jednak Rosja wykazała się niezwykłą wytrzymałością na straty.

Możliwość odwrócenia trendu

Zagorodniuk wierzy, że Ukraina ma szansę na odwrócenie obecnego trendu na polu bitwy, szczególnie przy zwiększonym wsparciu ze strony Europy.

–Biorąc pod uwagę obecną sytuację na polu bitwy, Ukraina nadal może udaremniać cele prezydenta Rosji Władimira Putina, ograniczając jego siły do powolnego i kosztownego postępu wzdłuż obecnych linii frontu. A większe wsparcie ze strony Europy mogłoby w tym roku lub w przyszłym pozwolić ukraińskim siłom zatrzymać, a nawet odwrócić ten trend.

Ukraina nie przegrywa wojny dzisiaj, ani nie przegra w przyszłości, pomimo wielkości Rosji i jej znacznej przewagi w zasobach. Zagorodniuk podkreśla, że niepowodzenia na polu bitwy, a nie straty ludzkie, są głównym czynnikiem kształtującym postrzeganie sukcesu lub porażki przez Rosję.

Konsekwencje dla Putina

Seria strat terytorialnych, nawet niewielkich, może skłonić Putina do przemyślenia swojej strategii.

– Nawet częściowa porażka byłaby straszną perspektywą z punktu widzenia Putina, podsycając jego obawy o słabość reżimu i utratę kontroli. Pod taką presją o wiele mniej ryzykowna byłaby dla Moskwy deeskalacja i próba zminimalizowania szkód.

Zagorodniuk sugeruje, że Kreml będzie się martwił o dalsze straty terytorialne, co może skłonić Rosję do deeskalacji i prób minimalizacji szkód. Taka sytuacja mogłaby otworzyć drogę do negocjacji i potencjalnego zakończenia konfliktu.

Źródło: PAP

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu