Jedynie sześciu na 100 pracowników powie zdecydowane „nie”, gdy zadzwoni do nich rekruter. Pomimo rynku kandydata, pracownicy dbają o to, by być na bieżąco i nie przegapić ewentualnej oferty życia. Jednak aż 64 proc. specjalistów i menedżerów uważa, że to praca powinna znaleźć ich, a nie odwrotnie – wynika z badania firmy rekrutacyjnej Antal.
Chcąc pozyskać specjalistę lub menedżera, polscy pracodawcy muszą w obecnych warunkach gospodarczych spełnić szereg oczekiwań. Pracownicy oczekują, że godna uwagi oferta pracy będzie propozycją zakładającą wyższe od dotychczasowego wynagrodzenie (konieczny element dla 73 proc. badanych), umowę o pracę (56 proc.) i możliwość realizacji obowiązków w elastycznym systemie godzinowym (38 proc.). Ponadto firma, która wyjdzie z propozycją, musi cieszyć się dobrą marką pracodawcy (element istotny dla 56 proc. specjalistów i menedżerów).
Najważniejsze wciąż jest wynagrodzenie
Wynagrodzenie jest wspólnym mianownikiem oczekiwanej oferty pracy, bez względu na stanowisko czy branżę. Ze świecą można szukać kandydatów, którzy, zmieniając pracę, chcieliby zarabiać mniej
– komentuje Sebastian Sala, menedżer Antal Banking & Insurance. – Umowa o pracę wciąż jest pewnego rodzaju gwarantem zatrudnienia, ale zarówno po stronie pracodawców, jak i kandydatów obserwujemy coraz większą otwartość na alternatywne formy zatrudnienia.
Elastyczny czas pracy i pożądana marka pracodawcy to aspekty, do których przywiązują wagę zwłaszcza młodzi specjaliści i menedżerowie z pokoleń Y i Z. Pracodawcy wychodzą im naprzeciw i coraz uważniej wsłuchują się w potrzeby pracowników – nie tylko po to, aby przyciągnąć nowych, ale także, by utrzymać w strukturach obecnych ludzi. - W zakresie adaptacji do potrzeb pracowników rynek poczynił naprawdę duży krok naprzód, dzięki czemu rywalizacja o talenty nabiera rumieńców – podsumowuje Sebastian Sala, ekspert Antal.
Średnio badani oczekują od nowego pracodawcy 23 procentowego wzrostu wynagrodzenia. Najwyższe oczekiwania przedstawiają osoby, które otrzymują najwięcej ofert pracy, z racji tego oferta, którą mieliby rozważyć musi się też wyróżniać. Specjaliści i menedżerowie z obszaru IT czy inżynierii oczekują 24 procentowego wzrostu płacy. Najniższe oczekiwania mają pracownicy administracji – 19 proc.
- Oczekiwany wzrost pensji w przypadku zmiany pracy jest znacznie wyższy niż w przypadku podwyżki u obecnego pracodawcy, ponieważ jest to wyzwanie w życiu zawodowym – wyjaśnia Agnieszka Wójcik, menedżer Antal Market Research. – Zmiana pracy niesie za sobą ryzyko - czy pracownik dopasuje się do kultury organizacyjnej nowej firmy? Czy współpraca w zespole każe się satysfakcjonująca i będzie umożliwiać zmieniającemu pracę realizację celów zawodowych?
Obejrzyj:
[a]https://strefabiznesu.pl/przedsiebiorcy-czesciej-zwracaja-uwage-na-oszczednosci-w-obszarze-zakupow/ar/c3-11670950;Nowe technologie stają się coraz tańsze i pozwalają nawet najmniejszej firmie oszczędzać na kosztach. Popatrz jakie to łatwe!/a]
Pracodawca szuka pracownika, a nie kandydat pracy
Chociaż od zaproszenia do udziału w procesie rekrutacyjnym do podpisania umowy droga jest długa, liczba takich propozycji pozwala ocenić, kogo poszukują firmy i czy łatwo będzie pozyskać idealnego pracownika. Rynek kandydata sprawia, że osób aktywnie poszukujących pracy jest relatywnie niewiele. Jedynie 30 proc. pracowników regularnie przegląda i odpowiada na ogłoszenia rekrutacyjne. Pomimo to, otwartość na rozmowę o nowych możliwościach, zwiększa się.
64 proc. specjalistów i menedżerów nie szuka pracy aktywnie, ale korzysta z możliwości rozmowy o nowych propozycjach zawodowych.
- Pracownicy chcą wiedzieć, co dzieje się na rynku. Nie zawsze oznacza to gotowość do podjęcia rozmów bezpośrednio z potencjalnym pracodawcą. – tłumaczy Agnieszka Pastuła, menedżer Antal HR & Legal. - Bardzo często celem pracownika jest rozpoznanie oferty rynku i zdobycie informacji, które można przekuć w argumenty podczas negocjowania podwyżki lub awansu w obecnej firmie – wyjaśnia ekspertka.
Takiego pracownika można określić mianem pozornie aktywnego. Z dużym prawdopodobieństwem nie zdecyduje się on na udział w dalszych etapach procesu rekrutacyjnego, zakładających bezpośredni kontakt z potencjalnym nowym pracodawcą.
W porównaniu do zeszłorocznej edycji badania Antal znacząco (z 22 proc. do 6 proc.) spadła liczba osób, które ignorują wszelkie zaproszenia do rozmów o zmianie pracy.