- Dzisiaj otwieraliśmy kolekturę fizyczną, w której podobnie, jak we wzorcowej, pracują nasi pracownicy. Natomiast kolektury prawne to sklepy, gdzie również można zawierać zakłady, z tą różnicą, że osoby tam sprzedające nie są naszymi pracownikami. W oddziale mamy pięć kolektur wzorcowych, 39 fizycznych oraz 656 prawnych – wyjaśnia dyrektor Tomasz Zbróg.
Na otwarciu kieleckiego salonu był obecny również prezes Grzegorz Sołtysiński z warszawskiej centrali firmy oraz wieloletni szef kieleckiego oddziału, Andrzej Marzec. Pan Andrzej rządził kieleckim totolotkiem aż 23 lata, odszedł na emeryturę w 1998 roku.
Nowy salon o powierzchni 20 metrów kwadratowych będzie czynny od godziny 9 do 21 przez siedem dni w tygodniu. Do dyspozycji klientów jest stoisko do obsługi oraz skaner do kuponów, który ułatwi sprawdzanie wyników i oszczędzi stania w kolejkach.
Osoby, które przyszły sprawdzić swoje szczęście i zagrać, zaproszono na niewielki poczęstunek. Padły również pierwsze wygrane w zdrapkach.
- Im więcej kolektur, tym większe szanse na wygraną. Mam nadzieję, że cyfra 7, która uważana jest przez wielu za szczęśliwą, przyniesie radość niejednej osobie odwiedzającej naszą kolekturę – żartuje Tomasz Zbróg.
