https://strefabiznesu.pl
reklama

Wiemy, co przyciąga turystów z Bliskiego Wschodu do Zakopanego. Jakość usług, cena, opinia znajomych i dobre połączenia lotnicze

Marcin Szkodzinski
Turyści z Bliskiego Wschodu w Zakopanem
Turyści z Bliskiego Wschodu w Zakopanem Marcin Szkodziński
Do siedmiu do 10 procent wszystkich turystów w Zakopanem w 2023 roku stanowili turyści z krajów arabskich. W tym roku może być ich aż dwa razy więcej. Wszystko dzięki nowym połączeniom lotniczym, a także przyjaznym hotelarzom. O tym dlaczego goście z Bliskiego Wschodu wybierają polskie góry rozmawialiśmy z przedstawicielami branży hotelarskiej.

Spacerując Krupówkami, wjeżdżając kolejką na Kasprowy Wierch, czy wchodząc do restauracji widać bardzo dużą turystów z Bliskiego Wschodu. Już w 2023 roku widać było większe zainteresowanie Podhalem tej grupy turystów, ale ich ilość w 2024 roku jest niemal dwukrotnie większa.

Jak szacują hotelarze, w 2023 roku ilość turystów z Biskiego Wschodu sięgała 7-10 proc. wypoczywających na Podhalu turystów. Jest wiele czynników, które przyciągają tą grupę turystów do Polski i na Podhale.

- Spodobał się im nasz region. Czują się tu bezpiecznie i swobodnie - uważa Emilia Glista z firmy JointSystem zajmującej się doradztwem branży hotelarskiej. - Coraz więcej osób przyjeżdża indywidualnie. Sami dogadują się już z hotelami. Jest to klient raczej dobry niż trudny. Na początku był trudności, bo są różnice kulturowe. Są u nas już na tyle długo i często mówi się o tych oczekiwaniach, że różnice kulturowe nie generują już problemów. Przywykliśmy do ich oczekiwań - dodaje.

Więcej połączeń lotniczych, to więcej turystów

- Marketing szeptany, więcej połączeń lotniczych i elastyczność zarządzania przez hotelarzy, którzy w przeciągu pół sezonu są w stanie dostosować swoją ofertę - wymienia najważniejsze czynniki, które przyciągają turystów z odległych krajów na Podhale Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.

W tej chwili regularne połączenia z Balic na Płw. Arabski są aż cztery. Z Krakowa latają samoloty do Abu Zabi, Dubaju, Szardży (Zjednoczone Emiraty Arabskie) oraz Kuwejtu.

Lista zalet Podhala, o których mówią turyści z Bliskiego wschodu jest bardzo długa. Większe zainteresowanie dzięki dobrej opinii najzamożniejszych klientów, którzy pojawili się jeszcze przed pandemią sprawiła, że pojawiły się nowe połączenia lotnicze.

Biznes

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

- Jest wzrost zainteresowania Polską. Linie lotnicze zintensyfikowały loty, przez co zwiększają nam popyt - zaznacza Karol Wagner.

Bardzo dobry stosunek usług jakość - cena i żywa kultura

- Większość obiektów na Podhalu, to nowe lub odrestaurowane obiekty. Mamy jakość Dubaju za cenę Europy Środkowej, a nie Austrii. Tam obiekty nie dość, że są starsze, to jeszcze mają wyższe ceny - mówi Karol Wagner.

Kolejnym z wielkich atutów poza samymi miejscami noclegowymi jest folklor, który można spotkać na każdym miejscu. Góralki ubrane w regionalne stroje sprzedające oscypki i dorożki powożone przez górali, z których bardzo często korzystają turyści.

Zadowoleni restauratorzy i drobni przedsiębiorcy. Strefy SPA świecą pustkami

Przedstawiciele branży gastronomicznej zgodnie potwierdzają, że jest to bardziej wymagający klient, ale pozostawia też dużo pieniędzy.

- Restauratorzy mówią, że jest to gość numer jeden. Konsumują ponadstandardowo. Biesiadują, wręcz celebrują. Polacy obcinają wydatki, a oni kupują wszystko, korzystają z atrakcji - zaznacza Karol Wagner z TIG.

Najbardziej zadowoleni są mniej uczciwi właściciele firm. Klienci z Bliskiego Wschodu bardzo często rozliczają się gotówką i nie czekają na paragony fiskalne. Dlatego część utargu nie jest wcale nabijania na kasę przez co omijane są podatki, a zyski rosną.

Znacznie gorzej mają się strefy SPA w obiektach hotelarskich.

- Hotelarze przymykają już oko na kąpiele w hidżabach, ale SPA ma się gorzej. Kultura na to im nie pozwala - zaznacza przedstawiciel TIG.

Turystów z krajów arabskich będzie jeszcze więcej, ale nie wszyscy nocują na Podhalu

- Odkryli nasz region jeszcze przed Covidiem. Pandemia zahamowała przyjazdy, ale później wszystko wystrzeliło i cały czas rozwija się. Jesteśmy 2-3 lata przez załamaniem. Przez ten czas ilość tych turystów cały czas będzie jeszcze wzrastać - przewiduje Karol Wagner.

Wielu turystów z krajów arabskich, którzy wyróżniają się z tłumu nie nocuje na Podhalu. Przyjeżdżają oni z Krakowa, a także ze Słowacji, Czech i Austrii na jeden dzień, żeby zwiedzić Zakopane lub wyjść nad Morskie Oko. Widać to po rejestracjach wynajętych samochodów, które w dużej mierze są spoza terytorium Polski.

Punkt widokowy na Antałówce

Spokój, mało ludzi i piękne widoki. Zakopiańska Antałówka za...

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu